Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Trakty i gościńce
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-16, 20:49   Trakty i gościńce

Do miasta prowadziło wiele dróg, traktów, gościńców, szlaków i ścieżek. W dzisiejszych czasach rzadko są uczęszczane. Pełno na nich zbójów i potworów. Czasami jednak można na nich spotkać zielarkę zbierającą przydrożne zioła lub wędrownego handlarza.

Przy drogach często tez można natknąć się na łowców, tropicieli lub nawet dojść do jakieś przydrożnej gospody.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-01-16, 21:38   

 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-01-16, 21:38   

Flavius oraz jego mniej inteligentni towarzysze udali się na południe od miasta. Było już popołudnie, około godziny 14 i słońce ciągle jeszcze rzucało promieniami.

- Będziemy musieli trochę poczekać panowie... - powiedział Flavius do swych towarzyszy - Idziemy pod najbliższe krzaki i się czaimy, czekamy na jakiegoś NADZIANEGO kupca - rzekł uśmiechając się szeroko - Widzicie to? - powiedział i wyciągnął z kieszeni sztukę złota po czym pomachał im nią pod oczami i poił się ich nadętym widokiem jakby nigdy złota nie widzieli.

Następnie Flavius zboczył z drogi i rozkazał Morganowi iść zebrać trochę drewna, ale nakazał mu się daleko nie oddalać. Kazał mu też poszukać jakiegoś sporego kamienia, takiego który mieściłby się w dłoni oraz trochę chrustu. Kiedy mówił mu o drewnie, specyficznie powiedział by poszukał średniej grubości patyków, oraz kilka cienkich by mógł rozpalić ogień za pomocą łuku. Następnie, wybrał dobre miejsce, tuż obok wysokiego drzewa które nadaje się też do wspinania.

- Jak widzisz jakieś łatwe żarcie to się nie krępuj, zabij i przynieś – dodał do rozkazów Morgana którego mózg powoli topniał od wszystkich tych rozkazów i detali, lecz jak Flavius miał nadzieję, nie stopniał wystarczająco dużo by o czymś zapomnieć, a przynajmniej nie wtedy kiedy pokazał mu sztukę złota po raz kolejny.

Flavius wiedział że jego towarzysze mają pojęcie o tym że ich nowy „szefunio” posiada spore ilości kasy, nawet jeśli to nie była prawda. Wiedział też że musi mieć się na baczności i nie pozwalać mężczyznom rozmawiać za jego plecami by upewnić się że nie spiskują przeciwko nim. Przecież dwóch silnych mężczyzn nie powinno mieć zbyt wiele problemu z żadnym, technicznie wątłym szlachcicem o twarzy i gadce anioła.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-25, 21:25   

Najemnicy wrócili. Przynieśli ze sobą drewno, chrust i kilka kamieni. Niestety nie mieli ze sobą żadnej zwierzyny.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-01, 23:46   

- No... Co tak długo? Dobra, przynajmniej możemy rozpalić ognisko... - powiedział Flavius do swoich towarzyszy - Macie coś czym można by to rozpalić, czy mam robić to sam? - zapytał czekając na odpowiedź, a jednocześnie układając drewno w mały, trójkątny stożek. W centrum przyszłego ogniska położył chrust oraz rzeczy które rozpaliłby się bardzo szybko, takie jak suche liście. Następnie, obudował to wszytko mniejszymi patykami które zajęłyby się ogniem najszybciej.

Flavius zdawał sobie sprawę że ogień może przyciągnąć niechcianą uwagę. Słyszał też o nieumarłych którzy ostatnio atakowali pobliskie wsie, lecz sądził, że tak blisko do miasta zdechlaki nie podejdą. Szlachcic wziął głęboki wdech chcąc poczuć trochę świeżego powietrza którym zaczął się upajać. Kiedy zaciągnął krystalicznie czysty tlen, powiedział do swoich kompanów:
- Ze mną wyjdziecie na ludzi panowie. Będziemy grabić, bić, zastraszać, a co
najlepsze - wyciągnął się szeroko - będziemy mieli kupę złota. Tyle ile tylko chcecie. Szmaragdy, srebro, brąz, oraz oczywiście złoto. I wiecie co? Wszystko nasze. A wiecie dlaczego? Bo ja mam was, i wy macie mnie. Może i nie jestem z góry silnym człowiekiem, ale mam umysł którego nie zawaham się użyć. Oszukam każdą dziewkę, każdego kupca... a jeśli mi się nie uda - uśmiechnął się szeroko i popatrzył na obojga, po czym dokończył - wy się nimi zajmiecie...


Powoli słońce opadało ku zachodowi a księżyc był już wyraźnie widoczny gołym okiem. Flavius czekał, czekał na jakąś mniejszą karawanę lub powóz która zbliżała się w ich kierunku. Mężczyzna, zręczny choć siłą nie grzeszył, wszedł na pobliski dąb i usiadł na pierwszej lepszej gałęzi która utrzymałaby jego ciężar, po czym wpatrywał się w drogę. Cały czas miał na sobie założony płaszcz, tak samo jak jego kompani.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-03, 20:09   

Gościńcem właśnie ktoś jechał. Był to kupiec siedzący na koźle swojego woza, do którego zaprzęgnięty był osiołek. Kupiec wyglądał na podróżującego samotnie, znaczy się chyba nikogo w wozie nie było, bo obok niego siedział jakiś dryblas z maczugą.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-09, 22:29   

Flavius przyjrzał się uważnie nadjeżdżającemu kupcowi. Pomyślał przez chwilę 'No cóż... Moi raczej dadzą radę... ale czy warto?' po czym przyjrzał się co na wozie leżało, czy było na nim cokolwiek godnego uwagi. Rozejrzał się szybko po okolicy i spróbował ocenić dystans wozu od drzewa na którym siedział.
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-09, 22:36   

Thor przez dłuższy czas patrzył na miasto. Nie było to Telging ani Crumbles, a nie znał żadnego innego miasta. A o mieście tej wielkości musiał usłyszeć.
Najwyraźniej musiałem być martwy ładny kawałek czasu. Trochę rzeczy się zmieniło. Lepiej zamiast iść do miasta, poczekam na jakiegoś przejezdnego i dowiem się paru rzeczy. Sarneth mi się przyda.
Elf poszedł szukać jakiegoś gościńca, a jak już go znalazł, udał się powolnym krokiem w kierunku miasta.
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-09, 23:45   

Vasilie

To był zwyczajny wędrowny handlarz. Sprzedawał drożej to co kupił taniej. W jego wozie na pewno były towary wszelkiej maści, a on sam pewnie miał sporą sakiewkę. Więc na pewno będzie warto. Wóz znajdował się jakieś 50 metrów od drzewa, na którym siedział Flavius.

Kastyl

Nie spotkacie się, idziecie innymi traktami.

Thor szybko znalazł gościniec, nie jedno już widział i nie jedno potrafi już zrobić. Elf zbliżał się do miasta. Właśnie w jego stronę podróżowało dwóch chłopów siedzących na wozie, do którego zaprzęgnięto muła. Wieźli najwyraźniej to co wyprodukowali we wsi do miasta.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-10, 12:28   

Elf zauważył dwóch chłopów w oddali.
- Najwyraźniej okolica jest dość bezpieczna, skoro ludzie samopas sobie podróżują bez żadnej eskorty. Wiele się zmieniło. - Powiedział pod nosem nieumarły.
Thor sprawdził czy ma przy sobie miecz i dzwonek, ale tak, aby wieśniacy tego nie zauważyli.
Ciekawe, czy zauważą we mnie nieumarłego. W sumie moje ciało nie różni się wiele od ciała normalnego elfa.
Powolnym krokiem zbliżył się do nich. Gdy był w niewielkiej odległości zapytał się ich.
- Witajcie, dobrzy ludzie. Moglibyście mi powiedzieć, cóż to za miasto jest w pobliżu i kto w nim rządzi? I który dziś mamy dzień? -
Elf upewnił się, czy Sarneth i miecz są pod ręką. Być może będą one przydatne.
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-10, 18:44   

Flavius rozejrzał się po okolicy by upewnić się czy w pobliżu są jacyś nieproszeni przechodnie którzy mogliby zakłócić ewentualną "rekwirację dóbr" przez byłego szlachcica i jego dwóch aż nad inteligentnych pomocników.

Flavius dał znak obu mężczyznom by byli przygotowani na atak. Palcem wskazał drogę którą jechał kupiec wraz ze swym kompanem. Nie bał się on nadzianego handlarza, lecz jego jedyną obawą był mężczyzna siedzący tuż obok; dryblas z maczugą, choć jako tako przypominał mu swoich własnych kompanów, na pewno broniłby swego pracodawcy. Tutaj Flavius pomyślał jednak... może dołączy on do jego szajki? Kto wie?

Flavius zaczekał aż koń znalazł się tuż pod nim, a następnie krzyknął "ATAK!" i zaczekał aż jego kompani ruszą na wędrownego kupca. On sam, wymierzył dokładnie, ocenił wysokość po czym skoczył prosto na konia, chcąc wylądować na jego siodle, przy okazji trzymając w prawej dłoni swój pistolet który wymierzony był w dryblasa.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-10, 22:12   

Kastyl

- Hę. A dzień dobry. Miasto, przejezdny jesteś? Chyba tak, boś elf. To miasto to Akila, stolica Cesarstwa i siedziba naszej miłościwie panującej nam Cesarzowej. A dzień... No, ładny mamy dzień. My też jedziemy do miasta, jak chcesz to wskakuj na wóz.

Vasilie

Tu nie ma konia, tu jest osiołek. Nie lubię jak ktoś nie czyta moich postów.

Osioł nie miał na sobie siodła, więc Flavius wskoczył na jego grzbiet. Niestety Flavius nie był typem akrobaty i nogi zsunęły mu się z osła i upadł na ziemie. Pistolet wystrzelił, osioł spłoszył się i szarpnął wozem. Jakimś szczęśliwy cudem Flavius nie został stratowany, a osie kół były na tyle wysoko, by wóz przejechał nad nim.

Wóz pędził gościńcem, woźnica szarpnął wodzami, a osioł wierzgnął i pognał w las. Zwierzę minęło jedne drzewo, lecz wóz o nie zahaczył i wywrócił się przygniatając woźnicę i dryblasa. Osioł upadł na ziemie i zaplątał się w uprzęży.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-10, 22:42   

Post czytałem przedwczoraj i coś mi koń utknął w głowie. Przepraszam ;)

Flavius wstał z ziemi i otrzepał się z kurzu i pyłu. Czuł że poobijał sobie nieźle kości, lecz po chwili doszedł mniej więcej do siebie. Widząc że obaj mężczyźni są przygnieceni, dał znak swoim kompanom by ruszyli w stronę wywróconego powozu.

- Tylko panowie, załóżcie kaptury nisko, by was nie rozpoznali - dodał do swych zbirów, po czym sam zsunął sobie kaptur tak by zasłaniał jak największą część twarzy. Powoli szedł w stronę powozu, przeładowując pistolet i wyciągając swój miecz. Kiedy dotarł już do celu, uważnie przyjrzał się obu mężczyznom by ocenić czy stanowią jakiekolwiek ryzyko i zbadać ich stan.
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-11, 03:31   

- Akila, mówicie. - Elf zamyślił się. Co się zatem stało z Telding?
- Z chęcią skorzystam z waszej propozycji. Tułam się już ładny kawałek czasu i moje nogi z chęcią trochę odpoczną. - Thor wdrapał się na wóz i usadowił się wygodnie.
- Jeśli jeszcze mogę skorzystać z waszej wiedzy, co się stało z miastem Telding i Herekiem? Wybaczcie moją ciekawość, ale ostatnim razem gdy byłem w tych stronach rozpoczynały się te ciężkie problemy z orkami. Musiałem uciekać z tych okolic, a tam gdzie zawędrowałem ciężko było o jakiekolwiek wieści. -
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-13, 11:34   

Vasilie

Flavius wraz z najemnikami podszedł do kupca. Handlarz wraz ze swoim najemnikiem leżeli nieprzytomni na ziemi pod wozem. Żyli.

Kastyl

Elf wspiął się na kozła i zadał pytanie. Dwaj wieśniacy nagle nerwowo wciągnęli powietrze, woźnica gwałtownie zatrzymał konie, które zachrapały nerwowo z niezadowoleniem.

- Na Bogów, niech Angrogh ma w nas upodobanie, tfu!

Obaj wieśniacy splunęli przez lewe ramię.

- Nie możesz tak mówić, to przynosi pecha. Nie wzywaj prawdziwej nazwy Nekropolii.

W końcu po paru minutach uspokajaniu i wyjaśnieniu, że elf długo był poza granicami i nie wie co się działo przez ostatnie 10 lat, wieśniacy zaczęli opowiadać.

- To Miasto... Od napadu orków minęło kilka miesięcy, kiedy nastąpił kolejny najazd. Tym razem sam Beliar i jego hordy nieumarłych opanowały Telding, tfu!

- Tfu! Tfu!

Zabawnie jak wszyscy spluwają na dźwięk słowa Telding.

- Miasto upadło i zamieniło się w Nekropolie, centrum zła. Herek zginął, a od tamtego wydarzenia minęło 10 lat. Teraz mamy Akilę oraz Cesarzową.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-13, 12:33   

- Wybaczcie, postaram się już nie wymawiać nazwy tego miasta. -
Elf cierpliwie słuchał wieśniaków. W pewnym momencie, gdy znów zaczęli pluć po usłyszeniu nazwy Telding, Thor musiał się powstrzymywać żeby się nie roześmiać.
- Smutne to wieści. Pamiętam owo miasto jeszcze u szczytu jego potęgi. Piękne było.
Ale cóż, te czasy raczej nie wrócą, z tego co mówicie. -
Thor zamilkła na chwilę. Przypatrywał się okolicy i ciągle rosnącemu w oddali miastu.
- A, właśnie. Monety z tamtych czasów dalej są w obiegu, czy lepiej się z nimi nie pokazywać w mieście? Wolę się upewnić teraz, niż mieć spotkanie ze strażą miejską. -
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 12