Rynek był miejscem, gdzie różni handlarze i drobni rzemieślniczy mogli wystawić własne stragany sprzadając najróżniejsze dobra. Garnki, ubrania, biżuteria, broń, przedmioty codziennego użytku. Na Straganach można było znaleźć wszystko co potrzebne było w codziennym życiu lub co przydawała się najczęściej w podróżach.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-10, 23:28
(poprzedni post: tawerna, kontynuacja)
- No więc panowie, jesteśmy na Rynku - powiedział po czym skierował się pod najbliższy niczym nie wyróżniający się budynek. Flaviusowi zależało na dyskrecji, nie chciał być widziany przez nikogo kto mógłby go rozpoznać. Choć większość wieśniaków nigdy nie widziała jakiegokolwiek Lorda z rodziny Puzo, wolał on nie ryzykować, a wiedział że jeśli ktoś powie że widział go w tak biednej dzielnicy, jego reputacja mogłaby ucierpieć.
- Zrobimy tak, Morganie, masz tu 80 sztuk srebra - powiedział po czym wręczył mężczyźnie pieniądze - idź i kup trzy płaszcze z kapturami, dwa plecaki lub skórzane torby oraz poszukaj jakiś odurzających wywarów na stoiskach alchemicznych. Jedna fiolka wystarczy, oby tylko uśpiła kogoś na pół godziny. Jeśli będą chcieli więcej, puść im jakiś przerażającą minkę i powiedz że jesteś z gildi najemników po czym przedstaw się jako Rzeźnik. Nie wiem czy taka osoba istnieje, ale imię budzi postrach więc powinno wystarczyć. Jak coś zostanie to zatrzymaj sobie resztę. A teraz idź już... -
Kiedy Morgan udał się na "zakupy", Flavius puścił tylko przyjazne oczko i szyderczo wyszczerzył zęby do swego drugiego kompana mówiąc - Będzie złoto przyjacielu, będzie złoto.
Dbam o reputację wśród mych łotrów. Chcę zyskać ich zaufanie
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2010-01-10, 23:38, w całości zmieniany 1 raz
Najemnik coś długo nie wracał, więc Flavius postanowił go poszukać z drugim. Znaleźli go w jakimś rynsztoku z kilkoma butelkami taniego alkoholu porozrzucanymi wokół niego. No to tyle odnośnie 80 sztuk srebra.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-11, 19:12
- Hmm... - zastanowił się na głos Flavius nie pokazując swej złości ani furii która tkwiła w jego głowie - Lubisz sobie podpić co? No cóż... Dobrze, mam na to rozwiązanie. Kosa, jeśli chcesz dla mnie pracować, masz porządnie strzelić w twarz twego kolegę, ale tak, żeby bolało i poleciała krew. Zrozumiałeś? Zapłacę ci za to sztukę złota. Jeśli tego nie zrobisz, możesz pożegnać się z jakimikolwiek pieniędzmi. A może nawet z czymś jeszcze. To wszystko zależy od ciebie. Nauczy was to że ze mnie nie robi się idioty...
Najemnik wziął sztukę złota i podszedł do "kolegi". Chwilę przymierzył, po czym prasnął siarczyście pijaka zaciśniętą w pięść dłonią. Strużka krwi i śliny wyleciała w powietrze. Z rozciętej warki płynęła krew, a policzek natychmiast napuchnął. Jednakże najemnik jak spał, tak śpi dalej.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-11, 20:39
- Proszę bardzo, zasłużona - powiedział po czym wręczył najemnikowi obiecaną sztukę złota. Teraz wiedział że za pieniądze "koledzy" gotowi są siebie pozabijać, a przynajmniej Kosa wydawał ze swych czynów takie emocje. Skoro za jedną sztukę złota przyłożył swemu kumplowi niezłe uderzenie, to co zrobiłby za 10 sztuk? Za 20 sztuk? Za 100 sztuk? Na pewno o wiele więcej. Takie myśli krążyły po nikczemnej głowie Flaviusa.
- No dobra, nie ma innego wyjścia, zaczekaj tu i jakby co się strażnicy pytali albo ktoś was zobaczył to powiedz że biedaczyna się przewrócił i trzepnął łbem o kamienne podłoże. Ja pójdę i kupię potrzebne rzeczy a ty spróbuj go obudzić. W sumie... spróbuję znaleźć coś na otrzeźwienie. I nigdzie mi się z tąd nie ruszaj - powiedział po czym puścił uśmiech do swego towarzysza i udał się na zakupy.
Flavius chodził po straganach i szukał potrzebnych "materiałów" do wykonania roboty. Najpierw postanowił odwiedzić stragany zielarzy i alchemików. Kiedy już takowy znalazł, przyjrzał się młodej sprzedawczyni (płeć uzgodniona z faustem) która właśnie oczekiwała na klientów. Podszedł do niej i ukłonił się nisko. Dziewczyna była wyjątkowo śliczna, choć nie wyglądała na bogatą. Flavius wiedział że gdy wpadnie jej w oko (co według niego nie powinno być trudne jako że miał o sobie bardzo wysokie mniemanie które kiedyś go chyba zgubi...) to może nawet uda mu się zbić troszkę z ceny i znaleźć sobie dziewczynę do zagrzewania łoża w tawernie przez jedną czy dwie zimowe, zimne noce. Kiedy już jego pierwszy gest którym był wspomniany ukłon aż do pasa dobiegł końca a on sam wyprostował się, Flavius przedstawił się bogatym i kolorystycznym tonem:
- Witam piękną dziewkę! Zaiście różnisz się od reszty kobiet tego miasta, nie często widzę tutaj takie piękności jak pani. Ale nie chcę zabierać zbyt wiele z twego jakże cennego czasu, choć naprawdę bym tego chciał. Potrzebuję jednak pomocy, a pewny jestem że taka zdolna, młoda i piękna sprzedawczyni będzie mogła mi jej udzielić. Szukam pewnych ziół czy eliksiru przygotowanego przez kogoś zaprawdę wybitnego w swej sztuce. Potrzebuję coś, co uśpiłoby każdą bestię, człowieka, elfa czy krasnoluda na przynajmniej godzinę. Poza tym szukam czegoś na otrzeźwienie mojego ojczyma, Garond się zwie. Biedny człowiek, po śmierci mej matki zapija się galonami czystych trunków. Rozumie pani, utrata prawdziwej miłości. Tylko ja mu zostałem, ale cóż, przepraszam, nie chcę by się pani tym zbytnio przejmowała. Tylko proszę pomóc mi w wyborze takich dwóch ziół czy eliksirów ponieważ moja głowa niestety nie posiada tak szerokiej wiedzy.
Dziewczyna zaczerwieniła się i spuściła wzrok. Słuchała wywodu Flaviusa patrząc w podłogę i uśmiechając się nieśmiało.
- Proszę, panie, to pomoże Ci otrzeźwić Twojego ojca.
Powiedziawszy to przysunęła do niego buteleczkę przeźroczystego płynu.
- A tym Panie uśpisz każdego na przynajmniej 3 godziny. Tylko 5 sztuk złota.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-11, 21:26
- Ah, uderzy mi to w sakwę, oj uderzy. A szkoda, chciałem kupić ojcu jego ulubioną czekoladę. Wie pani jakie to drogie w tych czasach, a większość niestety jest ohydna. A kolejne dziesięć sztuk złota poszło dla tej małej, bezdomnej dziewczynki na ulicy którą spotkałem pod tawerną. Och, biedna dziewczyna, aż się serce kraje. 10 latek miała, nawet jej rodzina na chleb niemiała. Ale dobrze, pójdę gdzieś i popracuje te kilka dodatkowych godzin żeby przy okazji kupić jakąś zabawkę dla mojej córki. Widzi pani, moja żona także zmarła na gangrenę trzy miesiące temu. Mała ma tylko sześć lat. Ale dziękuję pani, prawdę pani piękna i ma dobre i czyste serce... - mówił Flavius wpatrzony w podłogę i pozwolił by mała łza spłynęła po jego policzku. - A powie mi pani jeszcze, czy da się ten płyn na uśpienie jakoś zamienić w gaz? Boję się że ojciec nie wypije i trzeba mu będzie podać to bardziej tajemniczo.
Oglądam reakcję, jeśli takowej nie ma i nie spuści z ceny to idę dalej...
Następnie Flavius udał się do straganu z jakimiś szmatami i tanimi ciuchami. Szukał trzech czarnych lub szarych płaszczy z byle-jakiego materiału. Oby zakrywały jego i towarzyszy od stóp do głów i miały porządne kaptury.
Dziewczyna naprawdę była poruszona tą mową. Nie mogąc znieść widoku takiego smutku i rozpaczy dała Flaviusowi nowy wywar, który trzeba zagotować, a jego pary będą miały działanie usypiające. Chciała już zapakować wraz z środkiem otrzeźwiającym, gdy nagle jej ręka zawisłą w powietrzu i wyraz jej twarzy drastycznie się zmienił na podejrzliwy.
- Ale, powiedzieliście Panie, że chcieliście waszego Ojca otrzeźwić, nie uśpić. To co właściwie chcecie mu zrobić?
Dziewczyna położyła rękę na wywarach, nie zamierzała ich oddać.
***
Na stoisku z odzieżą były jakieś stare płaszcze z niewyczesanej wełny. Szare, koloru takiego ciemnego popiołu, z wypadającymi kawałkami wełny, ale powinny wytrzymać jakiś czas. Szły po 5 sztuk miedzi za sztukę.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-12, 23:28
- Pani, piękna pani. Ojciec mój ma już swoje lata. Otrzeźwić go trzeba, i po to mi ten wywar. Ale pani, jestem pewien że pani rozumie. Czasami niestety, zasnąć biedaczyna nie może. Siedzi i rozmyśla nad swoją zniszczoną miłością. Niech pani to sobie wyobrazi. Człowiek ma już 60 lat, a to przecież taki sędziwy wiek jak na nasze czasy. Snu mu też potrzeba. Czasami próbujemy pomóc mojemu biednemu ojcowi położyć się do łóżka, ale on nie chce, a sen dla niego zdrowy - w tej chwili Flavius pokiwał lekko głową na znak smutku - Co mamy zrobić piękna damo? Cóż ma zmęczony syn, co ma dziecko bez matki oraz ojca ze złamanym sercem zrobić? Chce po prostu pomóc swemu ojcu przynajmniej porządnie się wyspać, bo tylko tyle może...
**************
Flavius natychmiast wziął cztery wełniane płaszcze, jeden z nich na wszelki wypadek. Dobrze wiedział że te wystające kudły mogą się o coś zaczepić, a to nie byłoby dla niego dobre, oj nie byłoby.
Dziewczyna wydawała się już znużona całą tą rozmową. Już nie uśmiechała się, ani się nie czerwieniła. Wyglądała na lekko poirytowaną.
- Sole trzeźwiące sprzedam za sztukę złota, a napar nasenny za 5 sztuk złota.
Powiedziała stanowczo.
***
- 2 sztuki srebra
+ 4 wełniane, popielate płaszcze kiepskiej jakości
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-13, 00:56
- Szkoda że brak dziś ludzi dobrej wiary. Ale rozumiem panią młoda damo. No dobrze, niech będzie. Szkoda, ojciec obejdzie się bez słodyczy ale cóż, tak już jest, wie pani. Każdy chce zarobić - powiedział po czym uśmiechnął się do dziewczyny i wręczył jej złoto. Miał nadzieję że dziewczyna jednak uwierzy w jego proste kłamstwa, jeśli nie, to nic straconego.
***********************************
Po powrocie do swych najemników, Flavius spróbuje wytrzeźwić Morgana z jego transu lecz nie da mu wypić całego specyfiku. Następnie, wręczy on płaszcze mężczyznom lecz da do zrozumienia by jeszcze ich nie zakładali.
Flavius zapłacił 6 sztuk złota i odebrał specyfiki. Następnie odkorkowując sole trzeźwiące pomachał nimi pod nosem śpiącego najemnika. Tamten wykrzywił się, a potem nagle wstał i zaczął wymiotować do rynsztoka.
Flavius powąchał sole. Lawenda, amoniak. Taka intensywna mieszanka z pewnością namieszała w żołądku draba.
Chwilę to jeszcze trwało, ale w końcu obaj najemnicy byli gotowi do drogi ze zwiniętymi płaszczami pod pachami.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo Pełna KP
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 57
Wysłany: 2010-01-16, 11:38
- Jeśli jeszcze raz stanie się coś takiego jak tu, przysięgam wam że tego pożałujecie. Kiedy wykonamy akcję i zarobimy trochę grosza, będziecie mogli pić ile tylko zechcecie i ja za to wszystko zapłacę. Na razie abstynencja – powiedział i przypatrzył się twarzom obu mężczyzn by zobaczyć czy zrozumieli te niezwykle trudne i rzadkie słowo. Kiedy ci już przyjęli informacje do łba, Flavius rzucił im obu po sztuce srebra na zachętę – Idziemy… - powiedział.
Najemnicy kiwnęli głowami na znak, że rozumieją. Chyba nabrali trochę większego respektu do swojego pracodawcy, zwłaszcza jak ten znowu sypną srebrem. Teraz potulni jak baranki poszli za Flaviusem niosąc płaszcze.
straciłeś 2 sztuki srebra
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach