Natariel ciągnąc Cedrica do lekarza, zahaczyła o slumsy. Były one w sumie po drodze.
Elfka z najwyższym trudem ciągnąc krwawiącego człowieka zauważyła kilka podążających w jej stronę zakapturzonych postaci. W końcu przystanęły i zaczęły się uważnie przypatrywać.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Ten jełop poważnie ją zdenerwował. W pojedynkę chodzić po takiej dzielnicy? Cóż, w zasadzie ona robiła tak samo, ale posiadała przynajmniej wiedzę z zakresu magii psychicznej. Mogła więc bez problemu posłać każdego ładne parę metrów w górę bez zdradzania się z tym. Niezależnie od tego kto zawinił, to ona musiała męczyć się z targaniem poszlachtowanego Cerdica (niech jego matka zgnije z daleka od grobu, a dzieci skończą o suchym pysku w przydrożnym rowie!) do najbliższego medyka. To znaczy - do zupełnie innej części miasta.
Wlokąc cielsko mężczyzny, zauważyła sylwetki jakichś przybyszów. Ciemna uliczka, pełna odoru pleśni i starych ludzi, doskonale nadawała się na miejsce do pogawędki o pogodzie. Sądząc, że to pewnie grupa miejscowych chlejusów, miała zamiar każdego z osobna poobrażać. Od tak, dla wyładowania drzemiącej w niej złości. Była osobą bardzo wybuchową. Tym razem nad jej charakterem odniosło zwycięstwo zrezygnowanie. Ta żałosna sytuacja stawiała ją w niezbyt dobrym świetle. Obserwatorzy mogliby pomyśleć, iż jest prostą dziewuchą taszczącą swojego napitego męża do chałupy. Co za parszywy los. W końcu nie wytrzymała dostrzegając, że przybysze nie tylko stanęli, ale również przyglądają się im. Tego już za wiele. Postanowiła się odezwać, będąc jednocześnie na tyle miłą, na ile umiała.
-Moglibyście mi pomóc, zamiast się tak gapić - zaiste wykazała się -jak dla niej- wyjątkową grzecznością. Ale czy to wystarczy?
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Jęknęła kolejny już dziś raz. Takie propozycje słyszy się na codzień. Wiedziała jednak, że jeśli ten... Cerdic zdechnie, to jej straż będzie truła dupę o szczegóły zbrodni. Dla świętego spokoju można zrobić wiele, bardzo wiele.
-To oczywiste. W dzisiejszym świecie nie można oczekiwać niczego innego. Czego chcecie?
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Natariel niemal nie zachłysnęła się własną śliną kiedy to usłyszała. Wiedziała, że takie oryginalne i swoiste osoby nie mogły zażądać czegoś w pełni normalngo, ale to, co wydarzyło się przed chwilą lekko ją... zszkowało.
-Że... że co? - wystękała wreszcie. Nie miała pojęcia co dokładnie miała znaczyć ta obietnica, ale co jej szkodzi wypełnić polecenie? Przecież zawsze może sklamać, a sumienie przeciwko takim czynom wcale się nie buntowało.
Po chwili zastanowienia uklęknęła w końcu, uprzednio sprawdziwszy, czy płaszcz dobrze osłania suknię, której nie chciała pobrudzić.
-Przysięgam.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
-To się pieprzcie. Nie mam zamiaru tracić tutaj całego dnia.
Była niezwykle poirytowana zachowaniem przybyszów. Po co w ogóle zaproponowali pomoc, jeśli nie chcą jej udzielić?
-Niech sobie zdycha, ale moglibyście przynajmniej posprzątać ciało.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach