Rozbudowana trzy piętrowa kamienica z pobielonymi ścianami i dwuspadowym dachem pokrytym miedzią stała przy jednej z niewielu ulic, jakie miała Dzielnica Bogaczy. Kamienica otoczona była trawnikiem i siecią eleganckich uliczek. Na tyłach miała otoczony wysokim, murowanym murem ogród pełen drzew, krzewów, kwiatów i strumieni. Całość dodatkowo otoczona byłą stalowym płotem, zakończonym ostrymi grotami. Wejść do kamienicy można było tylko przez sporych rozmiarów bramę i wybrukowaną drogę, która zawsze była strzeżona prze parę strażników. Na rogach murów kamienicy znajdowały się niewielkie, kamienne baszty. Rano i wieczorem po ogrodzie i uliczkach krzątali się robotnicy sprzątający i utrzymujący to wszystko w ładzie i porządku. Jednak wszyscy znikali, gdy tylko pojawiał się gospodarz, by mu nie przeszkadzać w relaksujących spacerach po ogrodzie.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach