Ten stary piernik naprawdę ją irytował. Ale co mogłaby z nim zrobić? Przecież nie usmaży błyskawicą profesora na jego własnej uczelni. Wiedziała już co zrobić. W swej prostocie zaklęcie to nie było aż tak potężne, by tego dokonać, jednak ta głupia wrażliwość pozwalała na wiele niesamowitych rzeczy. Mając już wycelowane palce, wypuściła w kierunku zaskoczonego wykładowcy zaklęcie telekinezy. Jeśli trafi, rzuci dziadem o sufit i przez chwilę przytrzyma go w powietrzu. W tym momencie grzecznie zapyta.
-Teraz porozmawiamy?
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Rzucenie telekinezy zajęło podekscytowanej elfce niewiele czasu. Po chwili dało się słyszeć chrupnięcie - głowa człowieka uderzyła z impetem w sufit, a na gapiów posypał się pył. Wykładowca syknął z bólu.
-Ale.. - tu przeklął siarczyście - o czym?
Kobieta kątem oka zauważyła dwóch magów w czarnych strojach, z emblematami jednoznacznie przypisującymi ich do straży uniwersytetu. Stali tuż za kilkoma gapiami, więc trafienie ich mogło nie być proste...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
-Zgadnij. Jeszcze się spotkamy! - zawołała. Mogła załatwić to w bardziej cywilizowany sposób, na dodatek straciła trochę energii magicznej. Nie lubiła wypełniać luki po niej cudzymi emocjami, ale cóż, czasem trzeba.
Straż uniwersytetu. Czuła w nich magię. Czarodzieje, a to oznacza, że trzeba uciekać. Tłum na szczęście blokował im przejście, ale w końcu jakoś się przedostaną. Co z tym zrobić? Postanowiła miotnąć ciałem profesora, po czym... uciec w drugą stronę.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Jeden ze strażników pobiegł za rzuconym ciałem profesora, jednak drugi torując sobie drogę łokciami ruszył za elfką, krzycząc w niebogłosy:
-ATAK! ATAK!
Kobieta biegła w stronę wyjścia. Każdy przechodzień który nie ustąpił drogi biegnącym, zostawał brutalnie odepchnięty na ścianę. W samej hali wyjściowej z budynku, będąc od drzwi w odległości około 20 metrów, zobaczyła dwóch strażników. Jeden z nich zaczął zawiązywać zaklęcie, z kategorii magii energii.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
"Cholera, jest coraz gorzej!" - zawołała dramatycznie w myślach.
Miała jednak rozwiązanie. Dawające jej niewielkie szanse, ale zawsze lepsze takie niż żadne. Najszybszym do rzucenia zaklęciem, jakie znała, była telepatia. Trzeba jej użyć nim dostanie błyskawicą czy czymś w tym rodzaju.
Natariel biegnąć skupiła się i starała użyć czaru telepatii na magu zawiązującym zaklęcie. Dobrze, że nie musiała zdradzać się używając gestów. Gdy tylko podmiot znalazł się pod wpływem jej magii, natychmiast przesłała komunikat: "Przepuśćcie rudą, zaraz przybiegnie blondynka! Ją łapcie!"
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Użycie telepatii miało sens. Człowiek rozglądnął się na boki, jednak nie zauważył nic. Skończył rzucanie zaklęcia. Dokładnie w momencie gdy przebiegała obok jednego człowieka, otrzymała cios drewnianą pałką. Upadła na ziemię i spróbowała się podnieść...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Kobieta nie miała szans poradzić sobie w takiej sytuacji. Nawet jeśli jakimś cudem rzuciłaby napastnikiem o sufit, to i tak musiałaby poradzić sobie z drugim.
Co jednak, jeśli to nie ona musiałaby walczyć? Postanowiła spróbować... oczarować swoją osobą żołnierza z pałką. Postanowiła, że użyje swojego uroku. Miała nadzieję, iż to prosty człowiek i łatwo podda się jej zaklęciu. Jeśli się uda, powie do niego:
-Pomóż mi w ucieczce, ukochany!
Gdy tylko się to uda, a pałkarz rzuci się na zaskoczonego sojusznika, Nat pobiegnie w stronę centrum miasta. Jeśli spotka na zewnątrz straż, nie zwolni kroku, mimo, że pewnie osoby nieposiadające kontaktu z wnętrzem nie będą wiedziały o konieczności złapania właśnie jej.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Check..
Elfka poczuła, że zaklęcie odniosło skutek. Pałkarz rzucił się na sojusznika, uderzając go bezpośrednio w głowę, jednak ten zablokował cios i syknął z bólu. Elfka wybiegła na zewnątrz, zmierzając pośród osłupionych przechodniów pełnym sprintem w stronę wyjścia. Gdy była już kilka metrów za budynkiem, usłyszała z tyłu jakiś hałas, jednak nie przejęła się zbytnio. Będąc w bramie wyjściowej spostrzegła na ulicy kilku strażników, przechodzących pośród ludzi. Normalny gwar. Ku jej przerażeniu, usłyszała jednak przenikliwy krzyk:
-ŁAPAĆ ELFKĘ! UZBROJONA I NIEBEZPIECZNA.
Strażnicy obrócili się w jej stronę jak na rozkaz. Dobyli mieczy.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Wytraciła tyle sił tylko po to, aby dać się złapać w pułapkę. Pułapkę? Jest na ulicy! W mieście! Tu zawsze jest jakaś droga ucieczki! I rzeczywiście. Nie ma to jak mała pogoń. Nie miała powodu do poddania się. Magowie byli daleko, a obładowani metalem mogą co najwyżej się posrać w swoje blachy. Elfka skręciła gwałtwnie w lewo, aby zgubić ścigających. Prawdopodobnie da radę.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
-Łapać ją! - krzyknęli strażnicy. Na ulicy nie było zbyt dużego tłumu. Straż rzadko pozwalała rozstawiać stragany na drogach, tak więc przez ulicę o tej porze szło kilkadziesiąt osób, z których większość ustępowała drogę pogoni.
Nagle przed elfkę wparował jakiś młodzieniec. Zderzenie było nieuchronne. Uciekinierka próbowała się podnieść, jednak ten przytrzymał jej rękę.
-Nigdzie się nie wybierasz - wycedził, zanim otrzymał prawy prosty w nos. Po chwili jednak strażnicy wycelowali miecze w stronę kobiety.
-Ręce do góry - krzyknął jeden z nich, potrząsając groźnie bronią.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
-No dobra, macie mnie - prychnęła posłusznie podnosząc ręce. - I co teraz? Nie potrzebuję rąk do rzucenia zaklęcia, ale proszę bardzo, możecie mnie skrępować.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Strażnik, nie mając baczenia na chłopaka leżącego pod zatrzymywaną, uderzył butem w jej plecy, następnie schował miecz i zręcznie dobył kawałek sznura, po czym skrępował elfkę. Ta, usłyszała bieg z tyłu.
-UWAŻAJCIE! - krzyknął znajomy głos. Dobiegł ją kolejny pościg. Magowie.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Jęknęła czując ból. Nie przejmowała się raczej bólem fizycznym, a psychicznym. Miała nadzieję, że płaszcz pełnił swoją funkcję i chronił sukienkę przed zniszczeniem spowodowanym brutalnością tych psubratów.
-Pięknie, naprawdę. Może jeszcze wpakujcie mi knebel do ust. Z pewnością próbowałabym uciekać przed otaczającą mnie bandą facetów z mieczami i magami na karku.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
-Zamknij się, pizdo. - rzucił jeden ze strażników.
Magowie w końcu zatrzymali się dość blisko. Ze swym czułym słuchem słyszała jak zawiązują zaklęcie. Po chwili jej ciało przeszyło odrętwiające uczucie, a uszy wypełniło dzwonienie, które ustępowało, wraz z rozmazywaniem się jej widzenia. W końcu straciła przytomność.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Natariel była znów na wolności. Cóż, teraz chyba dopiero zacznie doceniać możliwość swobodnej egzystencji. Czuła, że energia magiczna do niej wróciła, podobnie jak cały ekwpiunek. Kiedy obudziła się na terenie Nowego Miasta, od razu przyszło jej do głowy co powinna zrobić, co spowodowało wyruszenie w stronę Instytutu. Odwiedzi profesora po raz kolejny.
Gdy znalazła się w pobliżu gmachu, poprawiła fryzurę tak, aby zasłoniła elfie uszy, a następnie założyła kaptur. Nie ma powodu, aby zwracać na siebie uwagę. W końcu mogłą zostać bez problemu rozpoznana. Z drugiej strony - wypuścili ją przecież ci sami, którzy ją złapali.
W każdym razie - jeśli nie została zatrzymana przy wejściu, rozpocznie poszukiwania wykładowcy, który próbował ją wcześniej spławić.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach