Strażnik na szczycie szarej wieży dmał w ogromny róg z całych sił swych płuc. Rycerze natychmiast zebrali się na głównym placu. Coś się działo, coś skupiło uwagę wojska. Całe koszary były już na nogach. Nie przeszkadzała im noc. Rycerze opuścili główną bramę, i maszerowali dalej, na mury...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach