Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-01-27, 12:17
To wciąż tylko dwa głodne zwierzęta... jakkolwiek dziwna jest ich obecność w tym miejscu. Dwa wilki, choćby wściekłe, to za mało, aby ją przestraszyć, na wszelki wypadek jednak Tygrysica wciągnęła na ręce zdobyczne na Vecnie rękawice i rozejrzała się po budowie, czy nie ma tu jakiegoś nadającego się do walki kija - średniej grubości, długi na niecałe dwa metry... Drewno było zawsze potrzebne na budowie, więc nie spodziewała się problemów.
REKLAMA Banish your fear
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Cokolwiek ciężkim zadaniem stało się znalezienie odpowiedniego kija, jednak po chwili wojowniczka znalazła mniej więcej odpowiedni kij. Był trochę krótszy niż 2 metry i raczej gruby. Leżał luzem, więc raczej nikt z niego nie korzystał z celach budowlanych. Większość nie pomyślałaby że takim kijem można się bronić, jednak wybrzydzać też nie można.. W razie czego taki kij powinien wystarczyć przeciwko głodnym zwierzętom.
Warczenie ucichło, jednak szelest łap dało się wciąż słyszeć. Tygrysica straciła z oczu zwierzęta.
Pies niebezpieczny może być od 30 kg, ale nie każdy pies powyżej 30 kg jest niebezpieczny
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Oki [Usunięty]
Wysłany: 2009-01-27, 13:01
hmm...czego wilki mogły by szukać w takim miejscu jakim jest miasto??
Jedzenia raczej nie bo mogły by sobie coś upolować w lesie. Wydaje mi się że boją się światła, bo pojawiły się jak zgasnął kryształ, wtedy to nie będą zwykłe wilki może mają coś spólnego z orkami. Nie wiem.
-Masz może jakiś sznurek?? pytam się towarzyszki. Moglibyśmy mój sztylet przywiązać do kija było by nam łatwiej unieszkodliwić wilki [jeśli niema] to zaczynam szukać sznurka na budowie. patrząc co chwile na nieproszonych gości.
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-01-27, 13:50
Tygrysica spojrzała tylko z lekką pogardą na jej rozmówcę. Przywiązać sztylet do kija? I co jeszcze, pomalować go na różowo? Doprawdy, śmieszna ta kultura...
Wojowniczka wciąż starała się wypatrzyć zbłąkane zwierzęta, poza tym zwracając też uwagę na stronę, z której dobiegały odgłosy ich ruchów. Mieli wyjątkowo dobrą pozycję - mury po obu stronach wykluczały praktycznie atak ze strony innej niż od frontu...
Oki - bez urazy ;] Charakter postaci musi być ;PVan widzi, Van docenia
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2009-01-27, 14:28, w całości zmieniany 1 raz
Po kilku minutach ruchy stworzeń ucichły. Od pewnego, zresztą, czasu nie dało się ich dostrzec. Od czasu do czasu słyszeć dało się jedynie szelesty i podmuchy, jednak wydawały się one niezwiązane ze zwierzętami..
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-01-27, 15:40
Tygrysica przyjrzała się lepiej znalezionej broni. Ten kijaszek nie miał prawa równać się z jej poprzednią bronią, straconą podczas wyprawy po rękę Vecny... Był zdecydowanie za gruby, choć długość miał optymalną. No i przydałoby się go troszkę doszlifować... Nie warto. Trzeba będzie znaleźć jakiegoś specjalistę, który zrobi jej broń z porządnego drewna, nie takiego badziewia. Cóż... póki co wystarczy, zwłaszcza, że zagrożenie, jakiekolwiek by nie było, najwyraźniej sobie poszło.
Wojowniczka powróciła do stanu lekkiej medytacji, jednym okiem wciąż obserwując okolicę...
Holin nagle usłyszał za sobą delikatne pociągnięcie nosem, psie cokolwiek w swoim charakterze... Odruchowo odwrócił się, a tu coś wielkiego i czarnego skoczyło na niego, przygniatając go. Nizołek dojrzał tylko paszczę w której świeciło się mnóstwo zębów...
Combat, survival event!
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Oki [Usunięty]
Wysłany: 2009-01-27, 20:27
z całej siły pchnę sztyletem *coś* w gardło (który cały cza trzymałem w ręce) [jeśli atak się uda] kręcę nożem w gardle sztyletem aż stwor przestanie się ruszać.
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-01-27, 20:32
Odgłosów walki nie mogła z niczym pomylić, natychmiast przywróciły ją do pełnej przytomności. Szybko oceniwszy sytuację, rąbnęła psa kijem w okolice szyi - uderzenie w głowę mogłoby niepotrzebnie zatrzasnąć paszczę stwora... A ten niziołek w całym swym geniuszu wepchnął mu rękę do gardła.
Oki [Usunięty]
Wysłany: 2009-01-27, 20:36
nic nie było napisane że jestem w paszczy nizinki sięgają do pasa a więc ten pies czy cuś miał by chyba z 5 m. stwór leży na mnie
Niziołek próbował trzasnąć stworzenie sztyletem w gardło, jednak ono było szybsze i zacisnęło swoje zęby na jego ręce. Niziołek wydarł się okrutnie, w tej chwili jednak wylądował szybki cios kijem w szyję stworzenia. Puściło rękę niziołka, i popatrzyło się ognistymi oczyma na Tygrysicę. Kurczę, nie był to zwykły wilk. Bestia z niesamowitą szybkością ruszyła w stronę kobiety...
Oki: lewa ręka, bezużyteczna. Lepiej znajdź doktora. fast
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Oki [Usunięty]
Wysłany: 2009-01-27, 20:46
chodziło mi o szyje ;/
Pies z definicji ma cholernie szybki refleks i byle kto chlasnąć go w gardło nie może
no ale byłem przygotowany do boju i mam zręczność ;p
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2009-01-27, 22:27, w całości zmieniany 3 razy
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-01-27, 22:04
Kij, przed chwilą trzymany oburącz od góry lekkim ruchem dłoni został przerzucony do pozycji lewą od góry, prawą od dołu. Jako przedłużenie tego ruchu, kij został popchnięty prawą ręką do przodu, po skosie od prawej ręki wojowniczki, od wysokości jej kolana, w stronę psa, nieznacznie do góry. Jednocześnie wykonała lekki zakrok ku obejściu go ze swojej lewej strony i jeśli kij nie napotkał na swojej drodze ciała bestii, Tygrysica obraca się zwinnie na palcach obu nóg, natychmiast obracając się o 180 stopni, dzięki czemu wilk powinien być w zasięgu kija, nastawionego idealnie do mocnego uderzenia w dół - wystarczy lekki ruch ręką, aby znów trzymać kij oboma rękami od góry...
Wielkie ciemne bydlę wykonało skok. Uderzenie kija w miękkie podbrzusze zwierzaka wywołało żałosny skowyt stworzenia, jednak siłą rozpędu powaliło wojowniczkę. Tuż obok jej głowy dyszał łeb wielkiego czarnego czeguś, jednak najwyraźniej był to jakiś cholernie przerośnięty wilk. W oddali słyszeć dało się cichy warkot, jednak nabierający w sile. Stworzenie podniosło łeb i popatrzyło się na Tygrysicę swoimi skrzącymi się ślepiami...
Nizołek zwijał się z bólu.
Dzięki temu że na chwilę mnie zastopowałaś tym tekstem twoja postać ma jeszcze głowę
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-01-27, 22:47
Już w powietrzu wojowniczka poczuła, że traci równowagę. Momentalnie przesunęła lekko uchwyt prawej ręki na kiju, układając go stycznie do przedramienia i lądując na nim na ziemi, lewą ręką puszczając kij. Przetoczyła się na plecach, szybko wstając i już w trakcie patrząc za siebie. Jeśli bestia była dość blisko, bez obracania się chwyciła kij lewą ręką tuż obok prawej, układając je stycznie do siebie, opierając kij na ramieniu i skrętem samego ciała obracając się w stronę swego zwierzęcego przeciwnika, co pozwalało już na czyste uderzenie. Jeśli jednak czasu było więcej, obróciła się na palcach, przybierając pewną pozycję na wprost przerośniętego wilka i gotując się do przywalenia mu kijem na odlew od lewej w skroń, gdy tylko nastawi się nieostrożnym ruchem.
Na niziołka nie zwracała większej uwagi niż na jakąkolwiek inną przeszkodę terenową, jej umysł pochłonięty był walką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach