Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Miejsce kultu nieznanego bóstwa
Autor Wiadomość
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-10, 11:06   

Nagła eksplozja bólu momentalnie otrzeźwiła ją, wyprowadziła z transu... Mniejsza z tym. Zdawała sobie sprawę, że gdyby zaatakowała zanim przeciwnik wyciągnie z jej ciała sztylet najprawdopodobniej miałaby rozwalone pół pleców, odczekała na odpowiedni moment, po czym okręcając się na pięcie, kopnęła wysoko. Syknęła z bólu, czując jak rozciągane mięśnie poszerzają ranę, rozsyłając falami nowe porcje bólu i zmęczenia. Była jednak uczona znosić ból, zagryzła więc tylko zęby.
 
 
 
REKLAMA 
Namiestnik


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Wysłany: 2009-04-10, 12:38   

_________________

 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-10, 12:38   

Strażnik wyprowadzonym kopnięciem został trafiony prosto w szczękę. Strażnik zatoczył się i upadł ogłuszony.

Strażnik żył, ale był nieprzytomny. Zachariasz także żył, i powoli dochodził do siebie.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-10, 13:13   

Pokonawszy obu przeciwników, Tygrysica w pierwszej chwili zamierzała rzucić się do drzwi i uciec... ale, z drugiej strony... Nigdy się nie poddawaj - mówił kiedyś Mistrz. Miała misję do wykonania, wprawdzie początek cokolwiek spaprała, ale przecież widziała ją tylko ta dwójka... Trzeba tylko postarać się, aby nikomu o tym nie powiedzieli.

Czymże się stałam? Zimnokrwistą zabójczynią, usuwającą niewygodnych jej ludzi? Czy tak ma wyglądać pomoc ludności Telding...? Ale przecież oni zaatakowali pierwsi, poza tym, stoją na przeszkodzie do zaszkodzenia potężniejszej od nich organizacji, której głównym celem jest... No właśnie, co? Ehh... Ale mordują ludzi, straż miejską...

W jej myślach doszło do pata. Była jednak nazbyt zmęczona umysłowo, aby roztrząsać teraz te kwestie, zresztą jej ciało też mogło wiele nie wytrzymać, krwawiła przecież obficie. Bez dłuższego zastanawiania się przeszła więc do wykonania swego planu.

Podeszła do ogłuszonego strażnika, szybkim spojrzeniem upewniła się, że nie wstanie ponownie, aby zajść ją od tyłu... i wzięła jego sztylet. Następnie pochyliła się nad powalonym akolitą i sprawdziła, czy nadal otacza go magiczna powłoka, próbując dźgnąć go lekko palcem.

Zakładam, że uderzenie Ki da radę pociągnąć za sobą sztylet...

Jeśli nie wyczuła oporu, najzwyczajniej wbiła sztylet po rękojeść w serce akolity, nie zastanawiając się nawet, jak kiedykolwiek zdoła sobie wybaczyć celowe zabicie przeciwnika, tak niezgodne z wpajanymi jej zasadami... Czy ta misja była aż tyle warta? Jeśli jednak Zachariasz był wciąż chroniony, ostrożnie, aby nie dać się znowu ponieść szałowi bitewnemu, przyzwała odrobinę mocy swej duszy, w tym samym czasie wiążąc kawałkiem szmaty sztylet do własnego nadgarstka. Gdy obie rzeczy były gotowe, uderzyła dolną częścią dłoni... a tym samym sztyletem.

Z ciężkim westchnięciem wstała i spojrzała na strażnika. Jakkolwiek zaczynała się nienawidzić za to, co robi... Zaczęła wprowadzać plan w życie, trzeba więc skończyć co rozpoczęte. Czując lekkie zawroty głowy - głównie ze względu na upływ krwi, ale też przez zniesmaczenie własnym zachowaniem - uniosła lekko głowę strażnika, po czym rąbnęła jego czołem o ziemię. Nie miała jednak zamiaru go zabić... Wystarczy, żeby wyglądało, jakby przewrócił się w biegu na ziemię. Ułożywszy należycie nieprzytomnego, przeszła do najbardziej bolesnej części... Drugi raz tego samego dnia pozbawiła bezbronnego człowieka życia, czując, jak wszystkie jej wartości i ideały wyją z bólu.

Wyjęła zakrwawiony nóż z szyi drugiego trupa i ruszyła chwiejnym krokiem ku drugiemu końcowi korytarza, jak przez mgłę dostrzegając znajdujące się tam drzwi. Jeśli za nimi nie ma wiernych temu nowemu bóstwu... to koniec. Ostatkiem sił oparła się całym swoim ciężarem na drzwiach, po czym postąpiła o dwa chwiejne kroki do przodu, z trudem utrzymując się na nogach. Sztylet z brzękiem upadł na podłogę, ona zaś osunęła się na kolana i wydyszała:

- Zachariasz... zdrada... zasadzka.

Przekazawszy wiadomość, z nadzieją że nie mówiła do pustej sali, niewidocznej przez oczy zalane zmęczeniem, runęła na ziemię, zdając się na łaskę losu. Nic nie dzieje się przez przypadek - odezwała się ostatnia przytomna myśl w jej głowie - jeśli tu umrę, będzie to godziwa kara za tak diabelskie czyny...
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-11, 08:35   

Tygrysica wzięła sztylet strażnikowi. Zachariasz żył, nawet poruszał się, ale nie stawiał oporu. Dopóki nie zobaczył nadchodzącej ze sztyletem w ręku wojowniczki.

Akolita usiadł i przerażony zaczął się cofać. Odgryziony język i strzaskana szczęka nie pozwalały mu rzucać czarów. On sam jednak nie chciał walczyć, ponieważ wiedział, że Tygrysica nie jest zwykła kobietą.

Zachariasz cofnął się pod ścianę i dygocząc ze strachu nakrył twarz dłońmi.

Tygrysica stała nad nim z wyciągniętym sztyletem. Sfera nadal chroniła Zachariasza, jednak Tygrysicy to nie przeszkadzało, w końcu nauczyła się paru sztuczek.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-11, 09:16   

Twój post nie zmienia mojego planu... mam skopiować swojego posta od momentu "przyzwała odrobinę mocy swej duszy, w tym samym czasie wiążąc kawałkiem szmaty sztylet do własnego nadgarstka. Gdy obie rzeczy były gotowe, uderzyła dolną częścią dłoni... a tym samym sztyletem. " ?

Nie no myślałem, że wymyślisz coś innego. Mi też nie jest w smak zabijanie Zachariasza, a potem Ciebie. Myślałem, że fakt, że przedłużam Twoją akcje zmusi Cię do refleksji, ale skoro nie chcesz...
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2009-04-11, 10:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-11, 10:44   

Ciało Zachariasza i strażnika broczyło krwią. Czerwona kałuża brudząca posadzkę szybko się poszerzała. Tygrysica ostatkiem sił szarpnęła następnymi drzwiami. Po drugiej stronie zobaczyła coś na kształt kościoła. Był ołtarz, ławki pełne wiernych, jakaś osoba odprawiająca obrzęd.

- Zachariasz... zdrada... zasadzka.

Tylko to zdążyła wyszeptać Tygrysica, zanim straciła przytomność z powodu utraty krwi. Cienie zaległy jej wzrok. Ostatkiem sił dostrzegła zadziwiony i przerażony kult wiernych. Widziała biegnącego w jej stronę mężczyznę, który odprawiał obrzęd.

***

Wojowniczka obudziła się w małym, murowanym pokoiku. Był duszny, ale czysty. Ściany z kamiennych bloków i okafelkowana podłoga były utrzymane w nienagannym porządku. Leżała na prostym łóżku okryta pościelą. Była naga, nie licząc bandaży, którymi miała owinięte plecy. Obok łóżka na szafce nożnej leżały złożone jej ubrania. Zamiast jej podartej sukni zauważyła inna, czerwoną i jedwabną z rozcięciem do połowy ud. Jedynym wyjściem z pokoju były zwykłe, drewniane drzwi z wizjerem.

Zza drzwi dochodziła jakaś rozmowa.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-11, 16:34   

Najwyraźniej naprawdę odzywa się we mnie dusza głupiej wojowniczki, bo nie wiem, co robię źle... No, nieważne. wybacz, jeśli Cię rozzłościłam albo coś w tym stylu...

Westchnęła ciężko, gdy wraz z otwarciem oczu obudziła się w niej kłująca świadomość, że jest żałosną morderczynią. Nie usprawiedliwiały tego żadne okoliczności... Zepchnęła na bok tę świadomość, usiłującą zmusić ją do zaniechania oddychania. Podniosła się lekko, wypróbowując, na co pozwala jej - a na co nie - świeżo nabyta rana. Jeśli była w stanie podnieść się na nogi i przejść parę kroków, wypadało się ubrać, czegokolwiek by jej nie oferowano... Miała tylko nadzieję, że nowy strój będzie choć w miarę dopasowany.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-11, 18:17   

Tygrysica przebrała się. Rana już jej nie dokuczała. Co dziwne, z miejsca opatrunku wydzielał się zapach ziołowy. Ubranie było idealnie dopasowane, a rozcięcie na udzie nie krępowało chodzenia, ani walki.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-11, 18:32   

To już coś - uznała, odkrywszy kunszt wykonania tego stroju.

Trzeba było jednak działać, dzięki nowym siłom dostosować się do nowych okoliczności...

Podeszła cicho do drzwi, uważając, aby nie przesłonić wizjera - nie chciała zaalarmować ludzi na zewnątrz, tylko usłyszeć, o czym rozmawiają...
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-11, 18:58   

Rozmawiało ze sobą dwóch ludzi. Jeden z nich miał głos bardzo szorstki i groźny, drugi dźwięczny tenor.

- To mi się nie podoba. - dźwięczny tenor
- Mi też nie, najlepiej byłoby jej się pozbyć. - szorstki głos
- A Ty znowu swoje. Nie wiemy jak było naprawdę. Szczerze myślę, że Zachariasz naprawdę zdradził. No bo przecież kobieta miałaby go zabić? Kobieta? Jeszcze Zachariasz aktywował sferę, nie mogła go zranić.
- To kto go zabił?
- Miał strzaskaną szczękę i był pchnięty sztyletem, ta kobieta nie mogła go zabić.
- Widziałeś kiedyś tak umięśnioną kobietę? - zapytał z wyrzutem szorstki głos.
- Hmmm, fakt...
- Ona jest jakaś dziwna. Umięśniona, giętka i wytrenowana. Nie wiem, jakim cudem przebiła sferę, ale jestem pewien, że to ona.
- Nie dopuszczasz zdrady?
- Garik nie mógł pchnąć nożem Zachariasza!
- Zachariasz mógł zostać zaatakowany znienacka, zanim aktywował tarcze. Garik potem musiał sam ją uruchomić, aby zatuszować ślady.
- To jak zginął Garik?
- Przedmioty Zachariasza były zapieczętowane zaklęciami ochronnymi. Garik musiał zostać nimi porażony, kiedy aktywował sferę.
- Taaaak... Pieczęcie skopały mu twarz, dupę i rozbiły czaszkę, już to widzę! Sam pieczętowałem zaklęcia ochronne i zapewniam Cię, rany Garika wyglądałyby prędzej jak po porażeniu piorunem!
- A sprawdziłeś, co się stanie, gdy zetkną się dwie pieczęcie ochronne?
- ...
- Tak myślałem. Sam znam się na magii i wiem, że jest ona nieobliczalna. Wyładowania energii mogły się wzajemnie znieść i zainicjować losowe skutki.
- ...
- Dobra, nic już więcej nie zrobimy, chodźmy, wierni czekają.
- A co z nią?
- Straciła sporo krwi, nie wstanie prędko.

Głosy ucichły i oddaliły się.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-11, 23:37   

No cóż, ciekawe wyjaśnienie - pomyślała. - Przynajmniej potwierdzone przez jakichś specjalistów, pomyśleć że chciałam im wciskać bajeczkę o 'boskiej pomocy' podczas ucieczki przed strażnikiem, który nie chciał mieć świadków dokonanego morderstwa, lecz zaplątał się o własne nogi i aż prosił o dobicie...

Wzruszyła ramionami. Skoro taką wersję uznali za prawdopodobną ludzie, którzy znali tamtych dwóch... Niech będzie. Można się trzymać i tej.

Póki co jednak, nie zamierzała siedzieć w zamknięciu. W razie czego, może zawsze powiedzieć, że szukała kogoś, komu mogłaby podziękować za opatrzenie jej ran... Przede wszystkim jednak, chciała zorientować się w nowej sytuacji.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-12, 20:37   

Cela miała rozmiary 3 na 3 metry. Drewniane drzwi były otwarte. Wyszedłszy z pokoju Tygrysica znalazła się w długim na 6 i szerokim na 3 metry korytarzu. Drzwi do jej celi były przy samym rogu korytarza. Po prawej stronie i naprzeciwko widziała takie same drzwi. Po lewej stronie oddalone 4,5 metra znajdowały się kolejne drzwi.

Wojowniczka czuła zapach kurzu i męskiego potu. Nie słyszała żadnych dźwięków. Powietrze było chłodne.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-12, 22:50   

Domyślawszy się w dalszych drzwiach po lewej, postanowiła sprawdzić najpierw, czy nie szłoby zajrzeć przez jedne z bliższych drzwi, najlepiej bez otwierania ich (jak choćby przez wziernik, taki jaki był w drzwiach prowadzących do jej celi), ewentualnie wsłuchać się w jakiekolwiek mogące dochodzić stamtąd dźwięki. Wolała nie włamywać się do żadnych pokoi bez pewności, że są puste, to by przeczyło jej ewentualnej wymówce o poszukiwaniu swego dobroczyńcy...
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-13, 18:39   

Pokoje naprzeciwko i po prawej były identyczne. Kamienne ściany, proste, pościelone łóżka, szafki nocne i drewniane skrzynie z żelaznym zamkiem. Nie było nikogo w środku.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-13, 18:51   

Nie znalazłszy nikogo w pokojach, bliźniaczych do tego, w którym się obudziła, postanowiła sprawdzić z kolei drzwi po lewej, tak jak poprzednio wpierw sprawdzając, czy nie szłoby spojrzeć na drugą stronę bez otwierania drzwi lub usłyszeć, co się tam dzieje... Dopiero gdyby te możliwości zawiodły, spróbuje uchylić drzwi.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13