End of Days :: Zobacz temat

Tulkas · Wysłany: 2008-09-01, 19:54

- sorki - powiedział Tulkas odkładając nogę łóżka i ocierając pot z czoła- musiałem odreagować. To co mówiłeś o zawiasach czy o czym?

REKLAMA · Wysłany: 2008-09-01, 19:56

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-09-01, 19:56

Jeszcze raz ktoś powie kiosk lub biedronka zginie na miejscu.

Cegły nie ustępowały. Hobbit nie znalazł nic poza poszewkami, jednak na pobliskim łóżku leżało kilka prześcieradeł.

Vakunne · Wysłany: 2008-09-01, 19:56

-Odkręćmy je bronią, którą byśmy mogli to zrobić. Złapmy je, by nie spadły z hukiem na ziemię i ostrożnie postawmy. W ten sposób ich nie obudzimy, a nie będziemy zamknięci. - Kislevita sprostował wąs. - Prześcieradła! Możemy je splątać i zejść! Brawo, hobbicie!

Tulkas · Wysłany: 2008-09-01, 19:58

Dobra powiedział Tulkas wyciągając sztylet i ostrożnie zaczynając odkręcać zawiasy trzymając drzwi w razie czego barkiem by nie runeły.

Matiddd · Wysłany: 2008-09-01, 20:00

- Najlepiej ja pierwszy pójdę. Najmniej ważę. Po za tym jeśli Was nie utrzymają, coś innego wykombinujemy i ja to załatwię na zewnątrz - powiedział.

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-09-01, 20:02

Kombinujta. Tulkas na dole jest mała imperialna armia - wydostaniesz się i co? Jedyne wyjście z głównych kwater to okna i droga przez Hol

Vakunne · Wysłany: 2008-09-01, 20:02

-Jasne! Turin, zakręcaj drzwi z powrotem! - rzekł do człowieka Kislevita, po czym zabrał się za związywanie prześcieradeł.

Tulkas · Wysłany: 2008-09-01, 20:04

- Kur#a ja was zabiję! - powiedział zezłoszczony Tulkas zakręcajac zawiasy - za to wy pomożecie mi ukraść armatę!

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-09-01, 20:14

Prześcieradła dały się całkiem ładnie wiązać długość była wystarczając, jedynie na końcu trzeba by było zeskoczyć. Niestety prześcieradła były raczej zbyt mało wytrzymałe by się nie porwać.

Vakunne · Wysłany: 2008-09-01, 20:16

Kislevita rozbił okno rzucając jakąś tam rzeczą, przy czym je rozbił i wystawił przez nie prześcieradłą.
-Dawaj, Borgas!

Tulkas · Wysłany: 2008-09-01, 20:21

- czekaj - powiedział Tulkas kucając przy hobbicie - co to jest ?- zapytał wskazując szafę.

Matiddd · Wysłany: 2008-09-01, 20:32

- Szafa - odpowiedział prosto hobbit.
- Nic tam nie ma/ Pusto. - powiedział, po czym robił próby materiału. Argon podniósł wysoko sznur, hobbit zaś się na nim wieszał, sprawdzając, czy sznur utrzyma jego ciężar.

Tulkas · Wysłany: 2008-09-01, 20:39

- dzięki bogu bo myślałem że nadal jesteś zaćpany - odetknął tulkas po czym trzymał wraz z Argonem sznuro-pościel.

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-09-01, 20:41

Nawet Hobbit był nieco zbyt ciężki. Turin znienacka poczuł zew natury - pewnie od wypitego pół godziny temu wina...

Tulkas · Wysłany: 2008-09-01, 20:57

ja nic nie piłem moja postać myślała że niedługo dostaie armatkę więc była trzeźwa