[Vakunne]

-Konrad! - krzyknął Elf, widząc potworny widok - Ty ch*ju, to równy gość z lękiem wysokości był! - Vakunne, w furii wręcz, zaczął zataczać nadnaturalnym tępem koła korbaczem i atakować na oślep orka, byleby zadać mu obrażenia...Bolesne obrażenia. w uderzenia wkładał średnią ilość siły, by były dość mocne, ale też, żeby mógł ich zadać stosunkowo dużo.
Exp za poprzedniego skur...orka

-Konrad! - krzyknął Elf, widząc potworny widok - Ty ch*ju, to równy gość z lękiem wysokości był! - Vakunne, w furii wręcz, zaczął zataczać nadnaturalnym tępem koła korbaczem i atakować na oślep orka, byleby zadać mu obrażenia...Bolesne obrażenia. w uderzenia wkładał średnią ilość siły, by były dość mocne, ale też, żeby mógł ich zadać stosunkowo dużo.
Exp za poprzedniego skur...orka

[REKLAMA]

[Faust272]

Ork na początku przystanął i przygotował topór na atak. Po chwili jego wzrok padł na zbroję i pomyślał, ze Vakunne jest jego kompanem, który ryczy triumfalnie. Dopiero w świetle pochodni zauważył, że to jednak nie był żaden ork, ale było już za późno. Zielonoskóry nie miał czasu na sparowanie ciosu. Grad ciosów posypał się na orka tłukąc, ciąć, siekając i miażdżąc go na gulasz. Vakunne szybko się zmęczył, ogień pochodni odbijał się od kropli poty, które pojawiły się na twarzy.

[Vakunne]

-Żyjesz jeszcze?- spytał się spokojnie Elf, myśląc nad tym, co może się dziać z jego drugim 'kompanem', skoro jeden już zna inny zapach kwiatów.

[Jeśli coś mruknęło]
Vakunne zrobił koło korbaczem, nad głową i zaatakował na oślep.

[Jeśli nie]
Vakunne wzdrygnął się ramionami i usiadł, opierając się o ścianę.

-Żyjesz jeszcze?- spytał się spokojnie Elf, myśląc nad tym, co może się dziać z jego drugim 'kompanem', skoro jeden już zna inny zapach kwiatów.

[Jeśli coś mruknęło]
Vakunne zrobił koło korbaczem, nad głową i zaatakował na oślep.

[Jeśli nie]
Vakunne wzdrygnął się ramionami i usiadł, opierając się o ścianę.

[Faust272]

Coś mruknęło. Po chwili to coś miało zmieloną głowę.

[Vakunne]

Elf pomyślał, że w okolicach miejsca, w którym się znajdywał, nie było żadnych wrogów. Widząc, iż jego przeciwnik ma 'z[m]ieloną głowę', przykucnął, opierając się o najbliższą ścianę. Znów pozostawało czekać mu na jakieś okrzyki, bądź kawałek światła.

Elf pomyślał, że w okolicach miejsca, w którym się znajdywał, nie było żadnych wrogów. Widząc, iż jego przeciwnik ma 'z[m]ieloną głowę', przykucnął, opierając się o najbliższą ścianę. Znów pozostawało czekać mu na jakieś okrzyki, bądź kawałek światła.

[Faust272]

Wszystko ucichło. Dobrze byłoby, gdyby Vakunne teraz wrócił do Cytadeli i zdał raport. Tylko... nie ma mapy ani źródła światła przy sobie.

[Vakunne]

'Cholera... Światła brak, mapy brak... Jak ja mam się gdziekolwiek dostać?!' ,prowadził, w myślach, monolog, zadawał sobie pytania, wyraźnie zirytowany, zmęczony Elf - Hop hop! Hop hop! - zaczął wyć, aż w końcu podniósł cztery litery i ruszył, niemy, ku Cytadeli
Nic z tego nie wyszło, Vakunne błąkał się po kanałach, narzekając na przeszłość i na resztę...Nawet nie wiedząc co miał na myśli mówiąc 'reszta'.
Wtem...Przypomniał sobie słowa łowcy. Z racji tego, że wrócił do jego zwłok, skręcił i zaczął biec, przed siebie, szukając 'czwartego włazu'.

'Cholera... Światła brak, mapy brak... Jak ja mam się gdziekolwiek dostać?!' ,prowadził, w myślach, monolog, zadawał sobie pytania, wyraźnie zirytowany, zmęczony Elf - Hop hop! Hop hop! - zaczął wyć, aż w końcu podniósł cztery litery i ruszył, niemy, ku Cytadeli
Nic z tego nie wyszło, Vakunne błąkał się po kanałach, narzekając na przeszłość i na resztę...Nawet nie wiedząc co miał na myśli mówiąc 'reszta'.
Wtem...Przypomniał sobie słowa łowcy. Z racji tego, że wrócił do jego zwłok, skręcił i zaczął biec, przed siebie, szukając 'czwartego włazu'.

[Faust272]

O matko. Czytaj posty do cholery.

[Faust272]

Ehhhh. A liczyłem na to, że umiesz czytać. I że będę Ci mógł przyznać trochę Expa. Ale nie będę Cię już trzymał bo nie ma sensu.

Vakunne znalazł wyjście i z powrotem znalazł się w CYtadeli

[Vakunne]

Możeby tak napisać gdzie dokładniej? Ciężko zdać, w takim przypadku, raport, jeśli się nie wie gdzie się jest...Czytać umiem Tyle, że teraz patrząc przeoczyłem trochę szczegółów w postach...Ale to raczej nic, za co mógłbym dostać expa

Możeby tak napisać gdzie dokładniej? Ciężko zdać, w takim przypadku, raport, jeśli się nie wie gdzie się jest...Czytać umiem Tyle, że teraz patrząc przeoczyłem trochę szczegółów w postach...Ale to raczej nic, za co mógłbym dostać expa