[zkajo]

Podchodzisz do ciemnego budynku z wielkimi wrotami których pilnuje strażnik. Podchodzisz bliżej, lecz żołnierz nie chce cię przepuścić.

-Stać! Nikt nie może przejść! Takie są rozkazy dowódcy! - powiedział strażnik wyciągając dłoń w przód na znak stopu.
-Czemu nie wolno mi przejść? - pytasz się zaciekawiony
-Takie są rozkazy. Ostatnio coś dziwnego dzieje się w lochach. Słyszymy różne krzyki dochodzące niewiadomo skąd oraz... Ale ja mam długi język! - strażnik klepnął się po policzku- Nic nie słyszałeś jasne?

[REKLAMA]

[Dragon]

Przypomnę, co się tutaj działo. Trzy ostatnie posty, aby akcja szła do przodu!

Vanilla:

Short Summary:

Potwory zostają pokonane, Dragon otrzymuje dziesięć walców które można zaświecić, po drodze ratują z lochu kobietę, a teraz stoją przy wyjściu, przy którym obecny jest także potwór.

Dragon:


Thart widzi potwora i puszcza kobietę. Mówi do niej półgłosem:
- Trzymaj się blisko mnie, muszę tylko tego potwora pokonać - po czym zaczął szybko kumulował w sobie potężną energię. W czasie drogi był tylko na tym skupiony, więc w efekcie pocisk był silny. Gdyby potem potwór zaatakował staram się go omijać, nawet nie atakować.

Zryty:

Ragnarich rzucił się na potwora z topoerem celując w szyję.

To chyba tyle.
_________________

Przypomnę, co się tutaj działo. Trzy ostatnie posty, aby akcja szła do przodu!

Vanilla:

Short Summary:

Potwory zostają pokonane, Dragon otrzymuje dziesięć walców które można zaświecić, po drodze ratują z lochu kobietę, a teraz stoją przy wyjściu, przy którym obecny jest także potwór.

Dragon:


Thart widzi potwora i puszcza kobietę. Mówi do niej półgłosem:
- Trzymaj się blisko mnie, muszę tylko tego potwora pokonać - po czym zaczął szybko kumulował w sobie potężną energię. W czasie drogi był tylko na tym skupiony, więc w efekcie pocisk był silny. Gdyby potem potwór zaatakował staram się go omijać, nawet nie atakować.

Zryty:

Ragnarich rzucił się na potwora z topoerem celując w szyję.

To chyba tyle.
_________________

[Vanilla]

Pocisk nie trafił, potwór wyskoczył dość wysoko. Ragnarich na chwilę stracił potwora z oczu. Potwór spadł na niego, wgniatając go w ziemię.

[Ragnarich - 50 HP loss]

Monstrum rozdziawiło paszczę...

[Dragon]

Tym razem Thart nie bawił się w magię. Zauważył, że krasnolud dostał. Chwycił pewnie swój miecz i podbiegł do potwora. Gdy był już blisko, skończył wyciągając miecz przed siebie, aby ten się na niego nabił.

Tym razem Thart nie bawił się w magię. Zauważył, że krasnolud dostał. Chwycił pewnie swój miecz i podbiegł do potwora. Gdy był już blisko, skończył wyciągając miecz przed siebie, aby ten się na niego nabił.

[kastyl]

Potwór uskoczył na bok. Niestety dla niego, zbyt wolno. Ostrze Tharta wbiło się w ciało potwora, który wylądował kilka metrów obok Ragnaricha, z mieczem maga w boku. Potwór wyrwał ostrze i wyrzucił je, nieszczęśliwie w kierunku Tharta. Broń upadła pół metra obok maga.

[Dragon]

Thart nie potrzebował teraz miecza. Zebrał dosyć energii, aby wypuścić śmiercionośną falę. Skupiony wypuścił z siebie całą magię, jaką miał w zapasie, celując uprzednio i starając się trafić cel, nawet gdyby mocą, siłą woli miał nagle zmienić kierunek pocisku.

Thart nie potrzebował teraz miecza. Zebrał dosyć energii, aby wypuścić śmiercionośną falę. Skupiony wypuścił z siebie całą magię, jaką miał w zapasie, celując uprzednio i starając się trafić cel, nawet gdyby mocą, siłą woli miał nagle zmienić kierunek pocisku.

[kastyl]

Potwór skoczył na Tharta w momencie, gdy ten zebrał swoją energię i ją wystrzelił. Pocisk z hukiem dosiągł celu. Stwór zatrzymał się w połowie drogi do swojego celu i zwalił się na ziemię. Drgał jeszcze przez chwilę, po czym znieruchomiał. Z tak wielkiego wysiłku, Thart padł na ziemię jak ścięty.

[Dragon]

Thart upadł na ziemię. Poczuł się ledwo przytomny. Bardz zmęczony wstał chwiejąc się mocno na nogach. Poczekał minutę zbierając resztkę energii, by się wzmocnić. Przzywołał swój miecz schował go do pochwy, nruknął do krasnala "choćmy już" po czym poszedł po dziewczynę. Teraz uderzyło go jaka była piękna. Miała łagodne rysy. Uśmiechnął się do niej porozumiewawczo i zaczął zmierzać ku wyjściu, ku wolności.

Thart upadł na ziemię. Poczuł się ledwo przytomny. Bardz zmęczony wstał chwiejąc się mocno na nogach. Poczekał minutę zbierając resztkę energii, by się wzmocnić. Przzywołał swój miecz schował go do pochwy, nruknął do krasnala "choćmy już" po czym poszedł po dziewczynę. Teraz uderzyło go jaka była piękna. Miała łagodne rysy. Uśmiechnął się do niej porozumiewawczo i zaczął zmierzać ku wyjściu, ku wolności.

[kastyl]

Dziewczyna lekko się zarumieniła, kiedy Thart się do niej uśmiechnął. Pomogła wstać Ragnarichowi i Thartowi, po czym wszyscy skierowali się do wyjścia.

czytaj happy end

[Dragon]

Dzięki za dokończenie. Sądzę, żd exp dostanę od Vanilli ile będzie nam chciała dać. A do Ciebie Kastylu. Jak się znajdę na queście?

Dzięki za dokończenie. Sądzę, żd exp dostanę od Vanilli ile będzie nam chciała dać. A do Ciebie Kastylu. Jak się znajdę na queście?

[kastyl]

Spoko wodza, sami się do ciebie powinni zgłosić. Jeżeli pomyślą. Cholipka, może powinienem im w tym pomóc (patrz, wejście tam. To była masakra.)

[Vanilla]

Obaj po 250 XP. Zadowolnieni?

[Dragon]

Oczywiście, mi bardzo pasuje. Wielkie dzięki.

Oczywiście, mi bardzo pasuje. Wielkie dzięki.

[zkajo]

Przy wejściu do katakumb leży dwoje rozszarpanych strażników oraz coś co przypomina jakąś dziwaczną bestie...

[zkajo]

Idąc tu widzisz zabarykadowane wejście stosem gruzów. Stoi tu także dwoje strażników...