Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Vanilla
2009-01-31, 00:52
Wewnętrzny Mur Cytadeli
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-08-19, 19:05   Wewnętrzny Mur Cytadeli

Wewnętrzny mur Cytadeli jest ostatnią barierą chroniącą kompleks budowli cytadeli. Wykonany jest z najlepszego granitu. Fundamenty i wewnętrzne ściany muru zostały dodatkowo wzmocnione najlepszą stalą krasnoludzką. Dodatkowo elementu konstrukcyjne były obłożone setkami najróżniejszych run i pieczęci.

Teoretycznie jest to fortyfikacja nie do zniszczenia.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
Master Tigress

Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2008-08-19, 19:34   

 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2008-08-19, 19:34   

Dotarcie tutaj nie zabrało jej więcej jak minutę.

Dopiero na miejscu pomyślała, że przecież na niewiele się przyda, dopóki orkowie nie dostaną się na mury, czego, choć nie życzyła obrońcom, w głębi duszy przecież pragnęła. Zdusiła te pragnienia.

Postanowiła być pomocna w jakimkolwiek innym aspekcie. Zaczęła się rozglądać za jakimikolwiek odłamkami, kamieniami, czymkolwiek, czym mogłaby rzucać z nadzieją na trafienie pierwszego lepszego wroga.
 
 
 
Chomik_Zaglady
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 19:55   

Zbroję założyłem po drodze, ok?

Elf wbiegł na mury i wyciągnął łuk i szybko rozejrzał się w sytuacji. Orkowe machiny oblężnicze nie były tym co chciałby widzieć. Aiw szybko zaczął się rozglądać za stojakami z rozżarzonym węglem.
 
 
Tulkas
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 20:32   

Na mury wszedł Tulkas i cudem unikając upadku oparł oszczepy o barierę murów.
- Chcesz to korzystaj - powiedział do Aiw'a który stał obok jednocześnie chwytając jeden z oszczepów i długo celując w grupę orków którzy targali drabinę. Gdy był pewien że oszczep spadnie między nich wziął zamach i rzucił. Po chwili chwycił następny oszczep i celując w obsługę jednej z wielkich kusz wziął króciutki rozpęd i rzucił.
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-08-19, 20:36   

Na mury wszedł hobbit. Już z daleka rzucał się w oczy obrońcom i orkom, z powodu swojego nietypowego stroju. Miał na sobie habit, pod spodem dużą kolczugę (trochę nawet za dużą) i ogromny Morgenstern. Niziołek stanął koło jakiejś wojowniczki. Spojrzał na nią i powiedział:
- Powodzenia. Na pewno nam się przyda. Czuję jednak, że Angorogh nam pomoże. Nie pozwoli umrzeć swoim dzieciom. - powiedział.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2008-08-19, 20:39   

Wojowniczka skinęła głową w milczeniu. Bitwa to nie czas na wywody.

Skupiła się na swej wewnętrznej energii, próbując przyzwać te resztki, które drzemały pod zbierającym się w niej ostatnio szaleństwie. Spokojnie oczyszczała swe ciało z negatywnej energii, przywołanej przekleństwami.

Nie zastanawiała się, czy zdąży w pełni przywrócić sobie spokój ducha przed bitwą. Te myśli byłyby zbędne, opóźniałyby ważniejsze czynności.
 
 
 
Chomik_Zaglady
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 20:44   

Hej, pożyczysz mi 2 oszczepy? - zwrócił się Aiw do wojownika, po czym powrócił do szukania jakiegoś znajdującego się niedaleko źródła ognia.
 
 
Tulkas
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 20:47   

- Bierz jak swoje, ile chcesz - powiedział Tulkas i rzucił kolejny oszczep w grupę orków.


exp potrzebuję :-P
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-08-19, 21:23   

Regularnie co 3 metry na murach były rozmieszczone koksowniki służące do podpalania grotów strzał.

***

Orkowie uciekli z pola rażenia łuków i oszczepów. Dzięki zawalonej fosie do miasta wjechały wieże oblężnicze. Jednak te machiny były inne. Poprzednie, które brały udział w ataku na zewnętrzne mury Telding były machinami prostymi, te natomiast były większe, masywniejsze i szybsze. Zbudowane były z czarnego drewna i był wzmocnione czarną jak węgiel stalą. Metalowe rusztowania podtrzymywały ciężką konstrukcję. Takich wytworów rzemiosła wojennego nie powstydziłby się żaden rzemieślnik, ale żaden ludzki, elficki, czy krasnoludzki inżynier nie zbudowałby czegoś tak strasznego i ponurego z wyglądu.

Kilkadziesiąt minut zajęło dotarcie do murów. Tymczasem Tulkas wyrzucił jeden oszczep w stronę wieży (orkowie byli albo poza zasięgiem albo ukryci w wieży), jednak odbił się on od blach i połamał w drzazgi. można było tylko czekać...

W końcu stało się nieuniknione. Rząd 14 wież uderzyło z hukiem w mury wytrącając z równowagi niektórych obrońców. W tej samej sekundzie ciężki, stalowy i czarny jak węgiel pomost zaopatrzony w kolce i haki. Nieszczęśnik, który znalazł się pod pomostem, zginął od jego ciężaru, kolców lub haków.

Nie czekając nawet na całkowite opadnięcie pomostu i kurzu, na mury wyskoczyło mnóstwo orków, nawet do kilkuset orków z jednej wieży. Byli oni straszni. Każdy z nich mierzył 2 lub więcej metrów wysokości. Każdy z nich ubrany był w przerażającą zbroję płytową wykonaną z czarnej stali. Przyozdobiona była kośćmi innych istoto, nawet ludzi i elfów. Ich hełmy przedstawiały, a może nawet były czaszkami ludzi, elfów i krasnoludów. Broń dzierżona przez orków była straszna. Topory, miecze, buzdygany, haki, pazury, łańcuchy... Wszystko było wykonane z czarnej stali i kości ludzi, elfów oraz krasnoludów. Te stworzenia wzbudzały strach we wszystkich istotach broniących Cytadeli.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Chomik_Zaglady
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 21:28   

Elf schował łuk po czym pobiegł z wyciągniętymi szponami w stronę orka. Cały czas był w pogotowiu, gotów dać nurka pod ramieniem orka lub uskoczyć w bok. Chciał odciąć orkowi rękę ( ew. Podciąć ścięgna nadgarstka :p ) w której trzymał broń a następnie uderzyć go w okolice szyi.
 
 
Tulkas
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 21:33   

Tulkas chwilę przed opadnięciem klapy wieży widział oczami wyobraźni piękną elfkę ze szpitala. Gdy zobaczył jak parę orków ma na hełmach czaszki innych istot i przez chwilę pomyślał że jeżeli elfka zginie może zrobią z niej hełm coś w nim pękło. Chwycił Tarczę i kolejny oszczep który z całej siły rzucił w orka który był 5 metrów od niego. Cały czas gotowy by w razie konieczności chwycił włócznię lub wyjąć miecz z pochwy.
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2008-08-19, 21:36   

Stało się. Na to ostatecznie czekała ostatnie dwa dni.

Cieszyła się. Zebrała prawie całą utraconą energię, już wypełniała ją wola walki, ekscytacja jej bliskością.

Ruszyła na pierwszego z brzegu orka, nie bacząc w co i jak był uzbrojony. Nie czekała. Nie chciała dać mu możliwości ataku. Tygrys nie ma przeciwników, są tylko ofiary - powiedział kiedyś Mistrz. Nie myślała jednak o tym, skupiona na wykonywaniu poprawnych ruchów.

Będąc około metra od swego wroga, oparła cały ciężar swego ciała na lewej nodze i wysokim, szerokim kopnięciem prawą nogą starała się pozbawić potwora głowy, wiedząc, że kości, zwłaszcza po pewnym czasie, są wyjątkowo kruche.

Niezależnie od wyniku, zakończyła atak lekkim okręceniem się wokół własnej osi, wykorzystującym impet rozpędzonej do kopniaka nogi, zakończyła go oparciem się na rękach dla uniknięcia ewentualnego ataku wroga i silnym kopniakiem w okolice kolana orka.


Mam nadzieję, że można opisywać swoje działania na dwie tury naprzód? ;)
 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-08-19, 21:44   

Hobbit, widząc nadchodzących orków, postanowił wykorzystać wszystkie atuty swojej broni. Gdy tylko podest wieży oblężniczej opadł na blanki, hobbit natychmiast wskoczył na niego, i przygotował swoją broń do potężnego zamachu. Jego plan był prosty - gdy orkowie będą wystarczająco blisko, niziołek uderzy w nich z boku swym Morgensternem. Dzięki długiemu łańcuchowi będzie mógł trzymać wroga na dystans. Wiedział, że uderzenie nie wiele działa na orka. Miał jednak nadzieję, że uderzenie spowoduje, że przeciwnicy zlecą z dość wąskiego podestu. Gdy orkowie ruszyli, hobbit wykonał dwa obroty wokół siebie, by nadać głowicy swej broni odpowiednią prędkość. Gdyby było trzeba, hobbit cofnie się się na mury. Jednak nie zrobi tego dopóki to nie będzie konieczne.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Rudlis
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-19, 22:09   

- Łoho! Kruca fix! - wrzasnął zasapany Krasnolud, który własnie dobiegł na mury...a raczej to co wyglądało jak mury. Widok był przerażający, fala orków w czarnych zbrojach wdarała się na mury. Przerażające wieże odstraszały słabszych psychicznie wojowników. Wszystko wyglądało jak Wielka Wojna, z tymże teraz napastnikiem byli orkowie. Wspomnienia wróciły, zapach śmierci i spalenizny...wszystko takie same.
- Nie dam się drugi raz! - krzyknął Imlin - Pomodliłbym się do Bogów...jeśli istnieją. - lekko uśmiechnął się Długobrody.
Z krzykiem podbiegł do jednego z Orków.
- Kruca fix!... - Podniósł topór i opuścił go na przeciwnika, celował w korpus.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-08-20, 10:33   

Chomik

Hinikaran Aiwegwath schował łuk i naszykował naręczne pazury. Elf zręcznie uchylił się pierwszemu atakowi orka i zaatakował rękę potwora. Niestety, cały ork zakuty był w czarną zbroję, a ręce były bardzo dobrze chronione. Czarne rękawice wzmocnione kolczugą i blachami perfekcyjnie pokrywały się z metalowym karwaszem. Nie było mowy o zranieniu orka w tym miejscu, przynajmniej nie z taką małą siłą, jaką miał Aiw.

Ork wykorzystał chwilowe odwrócenie uwagi od jego drugiej ręki, która śmignęła w powietrzu w kierunku elfa chybiając i milimetry jego twarz. To wystarczyło do wyprowadzenia drugiego ataku Aiwa. Kościany hełm nie był idealnie dopasowany do zbroi i między nim a napierśnikiem pozostało kilka milimetrów wolnej przestrzeni, tak więc celowany w szyje atak miał spore szanse powodzenia.

Jeden z pazurów idealnie wpasował się w to zagięcie. ork jednak nie był zwykłym wojownikiem. Był jak artysta wyćwiczony w wojennej sztuce. Szybko zorientował się o niebezpieczeństwie i błyskawicznie odgiął szyję w tył wyginając się pod kątem 60 stopni w tył. Dzięki temu ostrze owszem, zraniło, ale nie zadało rany krytycznej/śmiertelnej.

Obydwaj przeciwnicy musieli wykorzystać trochę czasu na powrót do swoich pozycji wyjściowych, tak więc po chwili znowu stali naprzeciw siebie wyprostowani i gotowi do ataku.


Tulkas

Tulkas rzucił włócznią w orka. Pocisk uderzył z dużą siłą w napierśnik i rozbił się na kilka kawałeczków nie robiąc krzywdy orkowi.

Zielonoskóry nie dał się prosić do walki. Straszliwy ręczny topór już leciał w kierunku głowy Tulkasa. W ostatniej chwili cios został sparowany przez tarczę, niestety siła orka byłą tak wielka, że tarcza pękła na trzy części stając się bezużyteczna. Tulkas odepchnął mieczem broń orka i ponownie przeciwnicy stanęli naprzeciw siebie. Po ziemi walały się resztki tarczy mężczyzny. Ork czekał na ruch przeciwnika.


Tygrysica

Niesamowita szybkość i zręczność wojowniczki niewątpliwie były jej atutem. Nim ork zorientował sie w sytuacji, otrzymał mocne kopnięcie w "czaszkę". Mimo że hełm nadal znajdował się na swoim miejscu, ork został lekko oszołomiony. Tygrysica wykorzystała to i kopnęła przeciwnika w kolana. Tym razem to wojowniczka poczuła ból. Ochraniacze na kolana były niesamowicie twarde i nie pozwalały się odgiąć w tył. Mimo tego odgięcie stawów kolanowych nawet o kilka stopni w tył jest bardzo bolesne. Poprzez otwory w czaszce można było dojrzeć grymas na twarzy orka.

Potwór wściekle zaatakował szukając zemsty. Korbacz: 3 łańcuchy z czarnej stali przyczepione do drewnianej rączki, śmignęły w stronę Tygrysicy. Wojowniczka wygięła się w tył przed atakiem w ostatniej chwili, jednak końcówki kolczastych łańcuchów dosięgły Tygrysicę rozcinając ubranie i skóry na brzuchu. Krew obficie trysnęła, a wojowniczka poczuła okropny ból. Tylko dzięki wyrobionym odruchom udało się jej uciec z pola rażenia orka.


Matiddd

Mały slaby niziołek na pomoście pełnym orków. Cios maczugą był słaby, orkowie nawet nie zauważyli drobnej istoty stojącej jak samobójca na pomoście.

Borgas został stratowany i wyrzucony z pomostu przez orków. Wylądował gdzieś na murach, czuł tylko przyjazne dłonie, które odciągnęły go rannego do strażnicy przy murach.

Zadano Ci ranę krytyczną. Został Ci jeden punkt żywotności.


Rudlis

Krasnoludzki topór z ogromną siłą wbił się w napierśnik wroga. Blacha wgięła się do wewnątrz ciała orka raniąc go dotkliwie. Ork straciwszy inicjatywę już z mniejszą siłą zamachnął się mieczem. Niski wzrost krasnoluda uratował mu życie, gdyż miecz świsnął mu tuż nad głową. Ork wyglądał na oszołomionego, ciemna posoka tryskała spod zbroi orka.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13