Tulkas słysząc głośnie krzyki doszedł do wniosku że orkowie sami do niego przylezą i obejdzie się bez kuszy więc zawiesił sakiewkę na szyi i wybiegł z pomieszczenia.
Tulkas [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-18, 18:17
- Dzień dobry - stanowczo za głośne na poobijaną głowę Tulkasa wydobyło się z głowy zbroimistrza. Tulkas położył palec na ustach prosząc by troszeczkę zniżyć głos. I powiedział:
- Poproszę włócznię i osiem oszczepów. Czy jeżeli powiem że idę ukatrupić monstrum które może zatłuc i zjeść nas wszystkich dostanę broń za darmo?
Ostatnio zmieniony przez Tulkas 2008-08-18, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
Chomik_Zaglady [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-18, 18:31
Cholera! - Powiedział elf gdy sapiąc wbiegł do pomieszczenia - Ratuję ci życie a ty nawet nie zaczekasz? Będę w kanałach - pospiesz się.
- Kolczug już nie mamy! Wszystkie oddane! Co Ty tutaj jeszcze do cholery robisz? Czemu nie bronisz murów?!
Sprzedawca jakby sam nie wierząc w swoje słowa machnął ręką i wyciągnął z pobliskiego kufra zbroję łuskową.
- To jedyna nadająca się do walki jaką mam teraz. Bierz ją i idź broń Cytadeli.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Tulkas wpadł do zbrojowni i krzyknął:
- oszczepy, 20 oszczepów jak przeżyję to oddam! PRĘDKO jestem potrzebny na murach!
I niecierpliwie czekał na reakcję zbroimistrza.
Sprzedawca wskazał na stojak przy ścianie. Było to zaproszenie do samoobsługi. Podróżnik po chwili był bogatszy o 20 oszczepów.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Chwała temu na A. - po czym wybiegł trzymając oszczepy i przeklinając resztę świata za to że podrzuciła pomysł z oszczepami.
Tulkas [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 20:51
Do zbrojowni wpadł Tulkas i witając się z e zbroimistrzem chwycił wielką okrągłą tarczę ze stali po czym wybiegł krzycząc:
- bóg zapłać. Najlepiej ten na A.
- Gdzie z łapami. Żadnej broni nie wydzielamy, trwa remanent. Póki chroni nas tarcza kapłanów możemy swobodnie zkatalogować broń. Żadnej broni nie dostaniesz bez pozwolenia.
Powiedział i wyrwał tarczę przybyszowi odkładając ją na miejsce.
- Aha. Oddawaj oszczepy, bitwa sie skończyła.
Pod czujnym okiem strażników Tulkas oddał 20 wcześniej pożyczonych oszczepów.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Do zbrojowni wszedł hobbit. Podszedł do Mykora, po czym powiedział:
-Ja i moi towarzysze jesteśmy grupą, która wyrusza po rękę maga. Mistrz Galian kazał nam się zgłosić tutaj. - powiedział niziołek, oglądając krasnoludzką kuszę, która leżała niedaleko biurka Mykora.
- Tak przy okazji, podczas walki na murach straciłem broń. Czy będę mógł wypożyczyć tą kuszę? -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach