- Jeżeli uważasz że orkowie nie znają przejścia kanałami to oczywiście Prowadź - powiedział uszczęśliwiony Tulkas czując przypływ adrenaliny. - znasz wejście?
REKLAMA
Wysłany: 2008-08-18, 11:56
Chomik_Zaglady [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-18, 11:56
Pewnie - chodź za mną - powiedział elf po czym ruszył w stronę wieży wiatru...
Tulkas [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-18, 12:00
- prowadź - powiedział Tulkas z uśmiechem na ustach poprawiając sobie tarczę i ruszył za nowo poznanym elfem.
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2008-08-18, 19:31
Było jeszcze dość wcześnie, jednak ćwiczenia fizyczne sprawiły, że zgłodniała. Poza tym, była jedna porcja na głowę, a nie na godzinę...
Brak sprzeciwu potraktuję jak zgodę ;P
Jeśli otrzymała swój przydział, usiadła na ławie w kącie i zaczęła przeżuwać suszone mięso, popijając wodą, czując, że wariuje wewnątrz tych murów, zastanawiając się, czy aby przyjście tutaj było mądrym pomysłem i rozmyślając nad innymi możliwościami.
Mogłaby uciec stąd, choćby teraz, jakoś wylazłaby z tych przeklętych kanałów... Ale to ostateczność, aż tak źle być nie może.
Cholera, naprawdę nie ma nic innego? - natychmiast zganiła się za zatruwanie ducha. Opadło ją zrezygnowanie. Jak tu nie kląć na taką sytuację.
Jakby się kto pytal, to nie ja narzekam, tylko moja postać ;P
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2008-08-18, 22:52
Po pewnym czasie, zjadłszy przypadającą jej porcję mięsa zapitą wodą, wojowniczka wzięła swój kawałek chleba i wyszła z jadalni, kierując się na spoczynek. Wiedziała jednak, że nie zaśnie. Nie potrafiła spać, nie robiąc nic przez cały dzień...
Tulkas [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 18:20
- JEŚĆ- powiedział Tulkas do kucharza który dał mu pół bochena chleba i trochę mięsa.
Tulkas czuł się paskudnie i niechętnie przeżuł jeden z kawałków mięsa. Chleb i drugi kawałek mięsa schował po czym odszedł powłócząc nogami.
Imruf wszedł do jadalni spokojnym, luźnym krokiem. Chciał pomóc w zdobyci artefaktów Vecny. Zniecierpliwionym wzrokiem wyszukiwał starca. Szturchnął jakiegoś mężczyznę stojącego obok i spytał:
-Nie widziałeś tu może Mistrza Galiana? Chcę pomóc mu w poszukiwaniu artefaktów. Bo jak nikty po to dupska nie ruzy, to ci orkowie nas rozpirniczą.Mam nadzieję, że tak małych przekleństw nie trzeba cenzurować
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2008-08-21, 21:41
Wojowniczka weszła na salę, z wdzięcznością przyjęła od kucharza kawałek chleba i wodę. Ta dieta też ją nużyła, choć przecież jadła niewiele w porównaniu do innych bywalców tego przybytku...
Usiadła w kącie, który ostatnio wyjątkowo jej się spodobał i spożywała tam swój posiłek w milczeniu.
Zgodnie z Regulaminem forum, w ogóle nie trzeba, chyba, że MG sobie nie życzy xD
Ostatnio zmieniony przez Tygrysica 2008-08-21, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
Chomik_Zaglady [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 21:41
Aiw podszedł po swoją rację po czym usiadł przy stole i zabrał się za bochenek chleba w oczekiwaniu na dalsze informacje na temat tych artefaktów.
Vakunne [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 21:42
Wszedł do sali, podziękował kucharzowi za jedzenie i usiadł na ziemi, czekając na jakieś informacje dotyczące 'zadania'...
Do sali wszedł hobbit. Usiadł wygodnie przy pierwszym lepszym stoliku, obserwując zgromadzonych. Koniecznie chciał dostać się do grupy wyruszającej po artefakt. Czuł, że członkowie będą bardzo dobrze opłacani. Po za tym przecież oprócz tego artefaktu tam musi być coś dużo wartego. Niziołek w milczeniu więc mierzył wzrokiem zgromadzonych, by poznać "konkurentów"...
Tulkas pozdrowił kucharza lecz nie biorąc jedzenia podszedł do ławy zajmowanego przez nieznajomego mu człowieka i wyciągając kawałek suszonego mięsa zagadnął:
- Witaj jestem Tulkas a ty?
I zaczął przeżuwać mięso patrząc na nieznajomego.
[podlazłem do vakunne]
Vakunne [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 22:09
[Ja siedzę na glebie xD]
Spojrzał dziwnym wzrokiem na nieznajomego...Uśmiechnął się, z nutą kpiny
-Mnie zwą śmierdzącym łahudrą bez roboty...Albo Vakunne'm
Tulkas [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 22:15
- znaczy tu nikt ni ma roboty bo większość miejsc pracy się sfajczyła i próbowałem przeforsować by poddać się libacji ale magowie się nie zgodzili więc nie możemy nawet spokojnie spaść na dno. - i usiadł obok człowieka - też idziesz po te arterekatwy.... artyfea..... artefekty Kur## wiesz o co chodiz więc idziesz?
Vakunne [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-21, 22:18
Spojrzał na niego dziwnym, acz przeszyającym wzrokiem.
-Jasne...Chodzi ci o 'artefakty'? Tak, choćby nie dla pieniędzy, a dla przygody...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach