Z cytadeli wystaje ogromna, kilkudziesięcio metrowa wieża, na której szycie znajduje się palenisko. Palenisko to, pozwalało na przywołanie posiłków podczas wielkiej wojny. Teraz jednak, kiedy Telding to ostatni bastion, wieża na niewiele się zdaje...
Imlin kręcąc się po Cytadeli chodził z miejsca na miejsce. Dotarł do Wieży. Był ciekaw jak wygląda miasto i ilu jest przeciwników. Podszedł do schodów, jego oczom ukazała się nieskończenie długa nić schodów.
- Kruca Fix! Co to za pierun to wymyślił! Cholera, wszędzie trzeba się wspinać. - Zirytowany zaczął się tarabanić na górę. Trochę mu to zajęło lecz gdy ujrzał kres męki zrobiło mu się lepiej. U szczytu stała Kobieta o delikatnych rysach twarzy oraz ponętnej sylwetce. Krasnolud zdziwił się bardzo, od dawna nie widział na wojnie tak pięknych kobiet.
- Łohoho! Kobieta w Twierdzy, hm...ciekawe ciekawe. Co cię sprowadza do samego centrum wojny? Nie mogłaś trafić gorzej. Ah...Zapomniałem się przedstawić, Imlin Dulin. - ukłonił się nisko. - A twoja godność Pani?
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2008-08-17, 18:17
Nie powiem, może być. Moje ubranie się już wysuszyło i przyszłam tu szukać znajomego strażnika, jakby się kto czepiał
- Możesz zwać mnie Tygrysicą - uśmiechnęła się w odpowiedzi wojowniczka. - Co mnie sprowadza do centrum wojny? Wojna. Wojna, na którą się nie pisałam i o którą nie prosiłam, a która jednak mnie wchłonęła. W tym centrum jestem jednak nowa i, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co ze sobą tu zrobić...
Rudlis [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-17, 18:54
- No cóż, szykuj się Tygrysico. Z tego co się orientuję to będziemy tu trochę siedzieć Kruca Fix. Nie uśmiecha mi się to w ogóle, wolałbym walczyć niźli czekać. Ale co poradzić trzeba się stosować do wyższych rangą choć mi jako Krasnoludowi ciężko to przychodzi. Na razie to nie ma nic do roboty, możesz poszukać zbroi w zbrojowni, a wieczorem wydają pożywienie i trunki - ostatnie słowo Imlin powiedział z uśmiechem na twarzy. - Nie uśmiecha mi się ta wojna...za dużo wspomnień i niezabliźnionych ran..ale co ja tu będę! Jak mówiłem przygotuj się na to, że spędzimy tu nieco czasu...Orkowie będą czekać aż wyjdziemy lub zemrzemy tu z głodu...ale mnie nie znajdą wśród trupów to mogę im obiecać. - ponownie uśmiechnął się Długobrody.
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2008-08-17, 18:58
Imlin zauważył, że Tygrysica skrzywiła się, gdy wspominał o trunkach.
- Cóż, musi być naprawdę źle, skoro daliście się zamknąć... Za Twe rady dziękuję, jednak nie skorzystam ze zbroi, dla mnie byłaby to kula u nogi - uśmiechnęła się. - Nie robicie nic konkretnego? Choćby rajdów? Tylko siedzicie i czekacie, aż zielonym się znudzi?
Rudlis [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-17, 20:22
- Na razie nie trwa to długo w wręcz dopiero dziś zostaliśmy przecież zamknięci. Póki co to oni siedzą i czekają...- odparł podirytowany. - Musze Cię przeprosić Droga Tygrysiczko ale muszę sprawdzić co się na zewnątrz dzieje. - Powiedziawszy to ruszył dalej, starał się coś zobaczyć z wieży.
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2008-08-17, 20:27
I po co ta złość? - zastanawiała się wojowniczka po odejściu krasnoluda.
Postanowiła jednak skorzystać z jego rady. Jako, że powoli zapadał wieczór, udała się do jadalni, poszukać jakiegoś towarzystwa do rozmowy...
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-17, 20:54
Jarema wpadł do wieży trochę szybciej niż planował czego skutkiem był niekontrolowany poślizg zakończony w kupie desek i innych pozostałościach po meblach. Wstał i zaczął przebierać między deskami. Gdy znalazł odpowiednią [ 40x10x2 cm] wyciął rowek na jednym z końców po czym chwycił ją pod pachę i popędził na górne piętro gdzie miał widok na miasto. Gdy dobiegł uspokoił się, wyjął i naładował pistolet po czym umieścił go w rowku. Gdy ukończył czynność wycelował w grupę orków która dobijała się do wrót i wypalił.
Co za człowiek... tego się nie spodziewałem xD A co z twoimi płatami czy czymś tam?
Wysokość była naprawdę ogromna, lecz strzał ciągle celny. Mężczyzna trafił w jednego z orków...Dam ci te 20 expa xD Ale więcej już nie dostaniesz ;P Chyba że zabijesz kilka na raz (jakimś cudem). Pamiętaj, ze to nie jest broń w pełni opatentowana. Mogę ci wypalić oczy Masz jeszcze 29 kul
Imlin widząc poczynania osoby obok niego nieco się zdziwił.
- Spokojnie panocku. Nie łudź się, że coś tak ubijesz. Spokojnie jeśli o to ci chodzi to będziesz miał czas na zabijanie. Narazie Kruca Fix trzeba tu siedzieć...długo nie pociągniemy - dodał już ciszej. Jako iż zauważył, że zapada wieczór udał się do jadalni coby coś przekąsić i napełnić manierkę z gorzałką.
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-17, 21:01
Orka zatłukłem
Jarema schował się i wyczekiwał. Gdy pojawił się spora grupa orków która właśnie wybiegła z jakiegoś budynku dokładnie wycelował i wypalił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach