Zewnętrzne mury pilnowały dziedzińca cytadeli. Były one ułożone jako półkole, które otaczało główne budynki. Sama cytadela stanowiła ostatni punkt obronny miasta. Mury były znacznie potężniejsze od zewnętrznych murów miasta. Same mury, były raczej nie do zdobycia. To brama stanowiła najczulszy punkt. Obrońcy na murach, mieli raczej zdziesiątkować wroga przy użyciu łuków, kusz, muszkietów czy innych broni...
Imlin zniecierpliwiony stał na murze. Najbardziej irytował go Mężczyzna stojący za nim, który mocno na niego naciskał, przyciskając Krasnoluda do muru.
- Odsuń się człowieku, cobyś życia przedwcześnie nie stracił! - krzyknął zdenerwowany.
Odwrócił się, sięgnął po gorzałę i łyknął.
- Łohu! W takim tępię to szybko ją opróżnię. - powiedział pod nosem.
Orkowie nadciągneli falą. Za nimi, ogromne drabiny. W ciągu kilku minut, na murach stały cztery spore drabiny po których wchodzili orkowie. Nadciągali masą.
-Włócznie, w przód!- krzyknął kapitan po czym wszyscy co mieli włócznie wystawili je do przodu tak, by orkowie się na nie nabili. Nie pomogło to jednak, jeden z orków przerwał cały szyk, zabierając przy okazji dwóch ludzi, stojących obok niego.
Imlin znalazł się w pierwszym szeregu. Jeden z orków zamachną się chcąc uciąć łeb krasnoluda. Nie udało mu się jednak. Malec sparował cios swym toporem. Ork wykonał ponowny cios. I znowu krasnolud go sparował...
- Ło kurca fix! Tak traktujesz nieznajomych zielony śmieciu! Ja ci pokażę Krasnoludzką gościnę!
Krasnolud zacisnął topór, zamachnął się na przeciwnika. Celował w to co było najbliżej, a raczej najniżej - czyli nogi przeciwnika. Mierzył w uda orka.
Krasnolud spróbował uderzyć orka w nogi, to jednak, nie powiodło się.Przegrywasz walkę Ork sparował atak. Zamach krasnoluda był tak silny, że niepowodzenie wyprowadziło go lekko z równowagi. Ork wykorzystał sytuację, i zaatakował krasnoluda. Test na zranienie. Kość pokazuje 5, rana nie zadana. Masz fart
No, mów gdzie atakujesz, i jak.
Imlin lekko zdziwiony niepowodzeniem spróbował raz jeszcze.
- Ahh! Ty pierunie! - krzyknął Długobrody.
W całym harmiderze walki udało mu się zauważyć odsłoniętą pierś orka. Mechaniczne cięcie kierowane było w korpus przeciwnika. Masywny topór przeciął powietrze, słychać było tylko świst. Miał nadzieję iż tym razem mu się uda.
Krasnolud zaatakował orka, próbując przeciąć go w pół. Ork jednak, odsunął się lekko i topór trafił w powietrzę.Przegrałeś walkę. Miałes na kości 2, a po zastosowaniu modyfikatorów 6. Ale ork miał 6 +1 xD
Ork kopnął krasnoluda, a ten zgią się w pół. Bestia spróbowała odciąć krasnoludowi łeb. Ten jednak, zwinnie odsunął głowę. Na kości na zranienie było dwa
Ork wpadł w brawdziwą furię. Wydał serię szybkich ciosów, a malec próbował odbić każdy z nich swym masowym toporem. Ork wyrzucił...1! Razem ma 3. Krasnolud rzuca 4! razem 7
Krasnolud widząc zmęczonego orka, spróbował podciąć mu nogi. Na kości masz 5 (-2), czyli razem 3. Ork ma parowanie 0, zadajesz mu jedną ranę.
- Kruca fix! Już mnie denerwujesz chłoptasiu!
Imlin był bardzo zirytowany. Nie pamiętał już czasów gdy tak bardzo męczył się z głupim orkiem. Poczuł spływający pot po plecach. Jego ciało przeszył zimny dreszcz, to go trochę pobudziło.
- A ty głupi zielony orku! Zaraz Ci pokażę! - zawołał w gniewie.
Krasnolud zrobił krok, znalazł się w takiej pozycji, że jego przeciwnik był do niego ustawiony bokiem. Szybko się zamachnął celował w górne partie korpusu, w miarę możliwości w głowę.
Krasnolud zamachną się, a jego uderzenie było tak silne, że siekacz orka wypadł mu z ręki. Bestia zaryczała donoście. Wygrywasz walkę. Razem masz: 6, ork ma 5Krasnolud, kiedy tylko odzyskał równowagę po udanym ciosie, zadał kolejny miarzdżący atak. Uderzył on prosto w głowę okra, obcinając mu ją. 2 rany zadane. Ork padł. +60 exp. Głowa potoczyłą się po murze, a ciało besti padło bezwładnie.
Wypraszam sobie sformułowania "Karzeł" to uniża mojej rasie.
- No to się zacznie zabawa. - rzekł Krasnolud.
Podchodząc do Orka uważał by ten wciąż stał do niego plecami. Gdy był już dosyć blisko zamachnął się nad głową swoim toporem. Wypracowany ruch kierował się w kręgosłup nic niewiedzącego wojownika.
- Ale bym se łyknął gorzały, kruca fix. - pomyślał Długobrody.
Ork jest plecami więc się ciebie nie spodziewa. By to urzeczywistnić, robimy tak, że masz dodatkowe modyfikatory na wygranie walki +2, oraz jeśli ci się uda, zadajesz podwójne rany. Jeśli zadasz dwie na raz, ork ginie!
Krasnolud zaczaił sie do orka po czym zamachną się, by wbić swój masywny topór w plecy...Wygrywasz bez kretensu. Masz razem 8, a ork ma 4. Zadajesz rany...
Krasnolud uderzył w plecy besti z całą swoją siłą. Piękna czwóreczka! Topór wbił się w plecy besti, ta zaryczała po czym puściła swój tasak. Krasnolud ponownie wbił swą masywną broń Wyrzuciłeś 3, by zranić musisz mieć 3+! No, odbijasz się Ork upadł do tyłu, poleciał prosto na krasnoluda. Niczego niespodziewający się krzat został przygnieciony przez spore ciało zielono-skórego. Kiedy tylko zielony leżał na krasnoludzie, ten poczół niesamowity smród. Bestia musiała nie tykać się wody przez przynajmniej pięć miesięcy. 40 exp bo było łatwo ;]
- Ło!! Kruca fix! - Imlin powstrzymywał się przed zwymiotowaniem. - Się nie mył dziad przed bitwą...Cholerny pierun.
Krasnolud starał się odepchnąć z siebie zieloną kupę mięcha. Gdy tylko ta sztuka mu się udała. Uradowany wstał.
- No myślałem, że będzie trudniej. - Jedną nogę położył na ciele orka, złapał topór oburącz i wyciągnął go z martwego ciała.
- No Zielone wypierdki chodźcie tutaj mi no! - pokrzykiwał.
Chęć napicia się gorzały była coraz większa lecz wiedział, że po bitwie będzie mógł pić do woli.
Kiedy tylko krasnolud wstał, jeden z orków kopną go prosto w twarz, a ten przewrócił się ponownie. Ork rzucił się na niego, atakując z ogromną furią. Twój wynik: 7, wynik orka: 5! Wygrywasz walkę Imlin wytrącił orka z równowagi uderzając go toporem w tors. Krasnolud podniósł się, po czym wykonał szybki cios w brzuch. na kości masz 4, rana zadana. Pozostały 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach