Nie... Wyraźnie ten tema jest o kurach, a nie jakiś tam podrzędnych ssakach wszystkożernych jak świnia. Założyć od tego osobny temat, albo pisać w rzeczach śmiesznych, bo tutaj to zdecydowanie nie pasuje. A co do umieszczenia tematu w hobbystyce, popieram w całości pozostawienie tematu tu gdzie jest, ponieważ niejako każdy z nas, jedząc rosół itd. interesuje się i lubi kury.
Norbin [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-27, 18:47
Chomik_Zaglady napisał/a:
PS. Dlaczego ten temat jest w Hobbystyce?!
Dlaczego? Nie dyskryminuj kur jako hobby! Arboris doskonale wytłumaczył co to za hobby jest
Na rynku w Sławnie pojawił się niezwykle silny zawodnik wśród sprzedawców drobiu. Nie sprzedawał on jednak nie udka kurczaka, lecz żywe pisklęta. Cena około złotówki - dwóch za pisklę.
BTW: w niektórych azjatyckich krajach odbywają się walki kogutów. Jednak ja myślałem o niecodziennej odmianie - walk kwok. Kwoki byłyby wypuszczane na ring wraz z pisklętami. W ten sposób silniejsza kwoka wygrywałaby walkę i zdobywała więcej piskląt. To powodowałoby nie dość, że pisklęta mają lepszą opiekę, to jeszcze właściciel wie, która kura jest silna i będzie miała silne potomstwo. Co o tym myślicie?
Dziwne, tak jak walki samych kogutów... Kto wiedział, że te koguty się nie zadziobują, tylko przebijają kilkucentymetrowym ostrzem u nogi? I powiedzcie mi ktoś, że to jest humanitarne...
Ale takie walki się ludziom podobają. I to naturalne, że koguty biją się między sobą, by przekonać się, który jest silniejszy. Ale nie na ringu.
Wspominałem, że kiedyś, jak miałem 5 lat, pojechałem z mamą na taką szkolną imprezę, i poszedłem na "loterię". Kupiłem los. I później idę odebrać nagrodę pod moim numerkiem. Biorę, a tu nagle babka mi przynosi karton. Otwieram, a tam kogut .
Wspominałem, że kiedyś, jak miałem 5 lat, pojechałem z mamą na taką szkolną imprezę, i poszedłem na "loterię". Kupiłem los. I później idę odebrać nagrodę pod moim numerkiem. Biorę, a tu nagle babka mi przynosi karton. Otwieram, a tam kogut .
U mnie w ogródku nie ma kwiatków! Jestem oryginalny Tam rośnie trawa... i sosna.
Arboris [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-30, 20:27
A co jest u mnie w ogródku to ja już nie będę wspominał. 21arów jest, wiec trochę rozpiski by było. Wrzucę tylko, że jest trawa, drzewka, domek, garaż, podjazd, droga i taras.
Norbin [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-30, 21:01
To jest o kurach temat. O ogórdku gadajmy w temacie odpowiednim do tego
W takim razie kura rozgrzebała by ci trawę. Ale spoko. Wydzieliłbyś kurom jakieś miejsce ogrodzone siatkom (parę jednak metrów by się im przydało) i niewielką szopkę. Po bokach, na ścianach robisz im grzędy, ew. takie specjalne budki, gdzie wury znoszą i grzeją jajka) i tyla. Dajesz jednego koguta (dwa by się pozabijały) i od czasu do czasu masz albo zwykłe jajka, albo pisklątka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach