Longin zrobił szybki zwrot w kierunku miecza i zaatakował w nieosłonięte ciało nieumarłego. Cios chybił szyje, ale ostrze zatopiło się w czaszce stwora. Oczy stały się szkliste, potwór nie żył. Zwisał teraz bezwładnie na ostrzu miecza Longina.
Komnata byłą kwadratowa. Na środku były 2 sarkofagi. Szczątki wyrzucone z sarkofagów walały się po całym pomieszczeniu. Biżuteria, kości, resztki ubrania, wszystko było rozrzucone. Sarkofagi były zrobione z czerwonego marmuru, dużo kosztowniejszego materiału niż grób bohatera i jego żony.
Na ścianie została przybita ogromna, złota tablica:
Kochającym rodzicom
Poniżej znajdowała się modlitwa:
Kto straci, temu będzie oddane,
Jeżeli nadzieję do końca zachowa
Gdy zwątpi, ciężka jego dola
Albowiem przeciwko samemu sobie
Zgrzeszył.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Longin wyjął miecz z czaszki potwora i wytarł go z ciemnej krwi po czym schował tak samo uczynił z drugim mieczem. Longin zajął się oglądaniem grobowca. Po chwili po upewnieniu się że niema już żadnych przejść dalej skierował się ku wyjściu. Po wyjściu z krypty chwilę stał delektując się świeżym powietrzem po czym zaczął rozglądać się za czymś czym można było zablokować wejście do krypty. Opodal leżał niewielki głaz. Longin dobre półgodziny przesuwał go mozolnie w stronę drzwi po czym wepchnął ją do środka w ten sposób że bez paru haków, lin i wielkiego nakładu pracy nie dało się odblokować głazu i wejść do środka krypty. Potem usiadł oparty o zwiędłe drzewo zbierając siły. Wyjął mapę otrzymaną od Pabla i zaznaczył oczyszczoną kryptę.
- Zostały jeszcze dwie - mruknął cicho i po chwili marszu stał z zapaloną pochodnią ( ostatnią) przed wejściem do drugiej krypty. Chwilę patrzył po czym obnarzył jeden z mieczy(swój rodowy) i udał się do środka zachowując wszelkie środki ostrożności pamiętając nauczkę jaką otrzymał w pierwszej krypcie.
z twojego opisu wywnioskowałem że tamta krypta nie miała już drzwi
Longin kontynuował podróż. Jednakże nie udało mu się zabezpieczyć krypty. Nie było źadnego głazu, a nawet jeśli był, straźnik nie był w stanie go przesunąć. Wychodząc z krypty Longinus zauwaźył, że pod wpływem światła słonecznego starożytny miecz natychmiastowo uległ korozji. W jednej chwili cały pokrył się rdzą.
***
Następna krypta była psostsza. Była to po prostu jaskinia o półkulistym kształcie o promieniu 5 metrów. Wzdłuź ściany znajdowały się płyty nagobkowe. Wszystko było by jak należy, gdyby nie to, że wewnątrz buszowało kilka olbrzymich szczurów.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Longin przesunął pochodnią po ścianach płosząc szczury. Żałował pięknego miecza ale wsparty bezproblemową drugą kryptą udał się w kierunku trzeciej i ostatniej. Po dłuższej chwili znów stał przed wejściem z zapaloną pochodnią i obnażonym mieczem gotów do stoczenia walki zszedł powoli do środka.
Walka trwałą dłużej, niż Longin przypuszczał. Szczury były małe i trudne do zabicia. Poza tym nie było ich kilku, ale kilkanaście. Stado rzuciło się na intruza i poczęło kąsać strażnika gdzie popadnie. Gdy strażnik pozbawiał życia jedno stworzenie, pozostałe wbijały mu się w nogi i tors. Walka trwałą dobre 20 minut. Po wyprowadzeniu wielu wyczerpujących ciosów i po pokonaniu szczurów Longin przysiadł z wyczerpania.
+ 150 EXP
- 40 Hp
Gdy strażnik odzyskał sił, poszedł dalej.
***
Będąc w pobliżu trzeciej krypty coś zaniepokoiło Longina. Do krypty prowadziła świeżo wydeptana ścieżka. Z miejsca zaznaczonego na mapie jako wejście do krypty wydobywał się dym i dochodziły rozmowy:
- Kareta, teraz przegrasz!
Odgłos rzucanych kości
- Poker! Dajesz kasę!
- Zaraz...
Kolejny odgłos rzucanych kości i dźwięk wyjmowanego sztyletu
- Ty gnido! Myślałeś, że nie rozpoznam szlifowanych kości?
Longin schronił się w krzakach, żeby lepiej widzieć. Znajdował się 7 metrów od wejścia do krypty, z której dwóch rzezimieszków, aktualnie tłukących się ze sobą, zrobiło sobie melinę.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Longin przyczajony za krzakami czekał na rozwój wydarzeń - wiedział że ludzie przyparci do muru są niezwykle groźni - więc upewnił się że go nie widać i czekał na rozwój wydarzeń.
Bandyci nie byli silni, ani wyćwiczeni w walce, byli równi sobie, więc tłukli się i mocowali przez dobre 10 minut. Po jakimś czasie wyszaleli się i jeden powiedział do drugiego.
- Dobra, dzisiaj Ci daruje. Idź do lasu po jakieś żarcia, bo głodny jestem.
- Że niby ja mam Ci przynieść żarcie?
- Tak, masz mi przynieść żarcie.
- Dzisiaj Twoja kolej.
- Weź mnie nie denerwuj.
- To ty mnie nie wkurzaj.
- Weź pacanie uspokój się i spieprzaj upolować coś do jedzenia.
- Ja ci dam "pacanie" bucu jeden.
Ponownie błysnęły sztylety w dłoni i ponownie obydwaj bandyci zaczęli się tłuc.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Longin Szybko okrył się szczątkami płaszcza zasłaniając tunikę i umazał twarz błotem po czym wyszedł i podszedł do ogniska jakby nigdy nic(bandyci byli zbyt zajęci bójką by zauważyć) i rzekł:
- może ja pójdę. Przychodzę ponieważ mam sprawę która może zaważyć na waszej przyszłości
i ocalić wam skórę.
bandyci przestali się bić i z zaszokowaniem spojrzeli na przybysza przy ognisku. Longin wiedział że w każdej chwili może zostać zaatakowany więc był niezwykle czujny i gotowy do obrony.
wiem że mogłem zabić obydwu ale na razie nie wiem czy zrobili coś złego a poza tym chyba powinienem ich aresztować a w ostateczności zabić poza tym może uda mi się ich nawrócić w czas oblężenia i przyjąć do wojska (do siebie jako żołnierzy) za 1 szt tygodniowo
Obydwoje zreflektowali się i instynktownie wyciągnęli sztylety w stronę przybysza:
- Kto Ty do cholery jesteś? - powiedział jeden z nich
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Jestem Longinus żołnierz stacjonujący w twierdzy namiestnika - mówiąc to zrzucił płaszcz okazując tunikę i wstając - przybyłem by oczyścić te krypty lecz niosę wam przesłanie:
- macie szansę zreflektować się dla społeczeństwa stając do walki z armią orków która niebawem przystąpi do oblężenia macie wybór; zginąć tu zapomnieni i znienawidzeni lub stanąć do walki za żołd (1 szt tyg. od łepka) i odkupując swe winy dowieść swej wartości
i zginąć w chwale lub żyć na nowej drodze.
Podsumowując albo zginiecie tu albo tam w chwale i glorii - wszyscy mamy niewielkie szansę na przeżycie.
Jeden z opryszków miał wybity ząb. Na słowa żołnierza powiedział:
- Ło korwa! W nogi!
Obydwaj bandyci uciekli w stronę lasu z prędkością na pewno przekraczającą możliwości Longina. Teraz ich legowisko wydawało się puste.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Obydwaj bandyci stanęli jak wryci i podnieśli ręce do góry patrząc ze strachem na strażnika.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Longinus podszedł do nich na odległość 5 metrów po czym powiedział spokojnym i uspokajającym głosem:
- Chodźcie do ogniska mam dla was pewną wiadomość lecz nie próbujcie uciekać bo straże czuwają!
Po czym usiadł spokojnie przy ognisku. Czekał na dwójkę aż usiądą i rozpoczął mówić spokojnie mówić:
- Pewnie wiecie że lada dzień rozpocznie się oblężenie miasta. Więc przybyłem dać wam wybór: możecie umrzeć tu anonimowo, znienawidzeni i zapomnieni Lub chodźcie ze mną do koszar wstawię się za wami i dostaniecie szansę na odkupienie swych win poprzez walkę w obronie twierdzy. Proponuję wam 1 szt złota tygodniowo i nietykalność lub areszt przez siły zgromadzone wokoło. Jaka jest wasza odpowiedź?
Gościu z wybitym zębem wypluł krew z flegmą pod nogi strażnika.
- Nigdy nie splamiłem się pracą strażnika! - powiedział dumnie, ale jednocześnie oglądał się, czy nie nadchodzą posiłki.
- Daj spokój Bork. Mi się już znudziło siedzenie tutaj. Skoro daje to trzeba brać.
- Co Ty gadasz, ocipiałeś?
- Nie słuchaj...
Obydwaj bandyci odwrócili się tyłem do strażnika i szeptali między sobą. Longinus nie mógł zrozumieć, o czym gadają.
- Dobrze, zgadzamy się, prowadź.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach