Bo nie miałeś doświadczenia, które mogłem CI zabrać, dlatego zjadłem Ci HP.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
tak niby logiczne ale dlaczego tak dużo? Teraz zbliża się oblężenie czy nie mógłbyś
nie przyznać mi doświadczenia raz czy dwa?
Jarema widząc że ze sprzętem który posiada nie da rady pokonać przeszkód postanowił cofnąć się do miasta po nie zbędne rzeczy. Najpierw ostrożnie przeszedł przez pomieszczenie z pająkiem, Potem w pomieszczeniu z jeziorem szukając dziury przez którą wpadł, jeżeli ją znalazł rzuca hak z liną by po parokrotnym sprawdzeniu przyczepności wejść po niej i skierować się do wyjścia. Przed przejściem przez dziurę jeszcze raz srawdza linę.
jeżeli któraś z tych czynności mi się nieudała to sorki po prostu aż się pale do oblężenia
Niestety dziura przez, którą wpadł Jerema była nieosiągalna. Znajdowała się jakieś 10 metrów nad głową podróżnika, ale miał za mało sił, aby dorzucić tam clenie linę z hakiem. Pozostało tylko wyjście, którym posłużył się najemnik z czarodziejką.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Jarema zrezygnowany przeszedł do pomieszczenia w którym znajdował się pająk zachowując ostrożność i powoli ruszył schodami ku górze zachowując maksymalną ostrożność.
Kegan, Elendila i Jerema wyszli po schodach i dalej przez komnatę z podziemi. Po wydostaniu się z opactwa usłyszeli dziwny hałas. Brzmiało tak jak charknięcia, i mowa w jakimś plugawym języku. Dochodziło to z dalszych części gór za ruinami.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Cholera - pomyślał Kegan - pewnie to orkowie
Po czym odezwał się szeptem do towarzyszy - mamy problem, co robimy?
Tak, tak Faust. Najpierw przy użyciu idiotycznych pretekstów zabierz 80% zdrowia graczom a potem naślij na nich patrol orków...
Ale wiesz co?... Dziękuję ci. W KOŃCU BĘDĘ MÓGŁ ZMIENIĆ POSTAĆ!
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-18, 15:15
- Możemy spróbować ominąć patrol i przejść do miasta - Powiedział Jarema również szeptem .
popieram chomika. Ja nawet nie walczyłem. A zabranie 40 HP uważam za niesłuszne.
Podróżnicy nie zdążyli nic powiedzieć, gdyż niedaleko rozległy się głośne pomruki. Wszyscy ukryli się w załomach ruin. Po chwili poszukiwacze przygód zauważyli źródło tego hałasu. Przez ruiny przejeżdżała karawana wozów. Wozy były dwukołowe i prymitywne, ciągnięte był przez woły, czy coś podobnego, tylko że stworzenia te był pokryte łuską mieniącą się od błyszczącego fioletu poprzez ciemną zieleń aż do głębokiej czerni. Czarodziejka rozpoznała w nich stworzenia zwane gorgonami. Wokół wozu krzątało się kilkanaście orków ubranych tylko w lniane koszule. Wokół nich pałętało się kilku strażników, także orków, ubranych w jasne kolczugi i poplamione tuniki. Zielonoskórzy porozumiewali się mruknięcia i grubym, szorstkim językiem. Najluźniej ubrani orkowie trzymali kilofy i młoty i odrąbywali kawałki pozostałych ruin i murów, by potem wrzucić je na wóz. Samych wozów było kilkanaście, a orków ciągle przybywało. Gdy dwukółki został napełnione po brzegi głazami, cały konwój zawrócił w stronę gór i nieznanego podróżnikom przejścia w stronę lasu.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Kegan już miał w tym wprawę. Lina z hakiem zgrabnie wylądowała na gałęzi i mocno zaczepiła się o konary. Podróżnicy bez większych przeszkód przeszli dalej. Idąc górską ścieżką zauważyli coś niepokojącego. Lasy otaczające góry były wycięte w 1/4. Na gościńcach i w ruinach spalonych wiosek pałętali się... orkowie. Mnóstwo orków. Był tez ogromne osobniki, wysokie na kilka metrów. Podróżnicy zauważyli też maszyny oblężnicze ciągnięte w stronę murów. Orkowie na szczęście zajęli teren nizinny, droga do miasta przez góry jest jeszcze przejezdna i możliwa do osiągnięcia.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Jarema chwilę przyglądał się maszynom chcąc wiedzieć na oko ile ich jest po czym zwrócił się do towarzyszy:
- za wszelką cenę trzeba przebić się do miasta.
Jerema próbował zlustrować ilość machin wojennych. Na oko były ze 2 balisty i 3 katapulty, ale orkowie ciągnęli ze sobą jeszcze wozy z drewnem, więc pewnie dobudują inne.
Podróżnicy długo trwali bezruchu, więc po chwili zostali zauważeni przez ekipę zbierającą gruzy. Ktoś krzyknął i na podróżników posypał się grad strzał. Czarodziejka zasłoniła się tarczą, lecz zaklęcie było za słabe i pociski przeszyły ją na wylot w kilku miejscach. Elendila padła na ziemie martwa.
Innymi słowy ruszać się bo pozabijam was wszystkich.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Cholera! - krzyknął Kegan po czym rzucił się dalej ścieżką, cały czas próbując znaleźć schronienie przed strzałami w postaci drzew, skał i tym podobnych osłon. Gdy już jakieś znalazł krzyknął do Jaremy:
- Co tak stoisz!? Chcesz skończyć jak ona?! - tu wskazał palcem zimne truchło Eledidilli
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach