Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Vanilla
2013-06-11, 01:44
Za liniami wroga - Albrecht
Autor Wiadomość
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-11, 00:42   

<"Ostatnia reduta hrabiego Barry-Kenta" -pomyślał Albrecht. Miał przewagę, strażnicy muszą tutaj wchodzić pojedynczo. Tylko nie mogli wchodzić dalej, musiał ich związać walką w drzwiach. Korzystając z faktu, iż był na ziemi odbił się od niej zyskując znaczny pęd, po czym ciął strażnika - mordercę Teema po nogach, korzystając z przewagi którą dawała długość schmeidera. powinien mu obciąć jedną lub dwie giry, a strażnik na pewno zajęty był wyciąganiem miecza z ciała Teemo.

Po pokonaniu tego strażnika rycerz rzucił się do obrony drzwi. Jeśli były one szturmowane, bronił ich własnym toporem. Jeśli nie, chwycił włócznię upuszczoną przez strażnika po czym rzucił w najbliższych żołdaków. Starał się zdobyć choćby kilka metrów, aby uciec z budynku>

//+50(+10%) XP za redutę
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2013-06-11, 00:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
REKLAMA 
Banish your fear


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-11, 00:53   

Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2013-06-11, 00:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-11, 00:53   

Zamachnięcie się dwuręcznym toporem w pozycji leżącej wymagało sporo koordynacji, co zdecydowanie opóźniło powstanie Albrechta z ziemi. Zdążył on jednak gdy wróg wyjmował ostrze z ciała już teraz leżącego na plecach Teema. Nie odciął mu co prawda całych nóg - podcięcie wystarczyło jednak by ten upadł na Albrechta, tocząc pianę z ust.
-DDDAWAAĆĆ! - rzucił rzężącym głosem, próbując dobyć swojego sztyletu. Mocując się z nim bohater zauważył cień zrywający zasłonę. Więcej strażników..

Długo to nie trwało. Coś pacnęło go w głowę. Teemo, ostatnimi siłami, wbił mu pionowo w głowę swój własny sztylet, uśmiercając człowieka na miejscu. Tak czy inaczej, teraz Albrecht - w niezbyt taktycznej pozycji - leżał. Będzie musiał najpierw zrzucić trupa, potem dobrać się do toporu, zanim strażnicy dobiorą się do niego.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-11, 00:59   

<Albrecht nie myślał. Działał instynktownie. Zamiast zrucać trupa na bok pchnął go w stronę strażników. Szybko starał się dopaść do topora, lub ewentualnie najbliżej leżącej broni. Lub tarczy, w końcu to był miecznik, chyba posiadał tarczę. Jeśli dopadł topór, prze szarżą do przodu(o ile nie wlezli tutaj włócznicy, wtedy trzyma dystans i stara się korzystać ze sprzyjającej mu pozycji obronnej). Jesli tylko miecz lub tarcze, pod jego/jej osłoną rusza po swój topór, broniąc się przed strażnikami. >
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-11, 01:02   

-COFAĆ SIĘ! - ryknął ktoś z tyłu. Miecznik, który zamierzał się z wejściem do środka, wycofał się i pozostał przy drzwiach.

-POTRZEBNE POSIŁKI! - rzucił ktoś wgłąb miasta. Albrecht wstał i otrzepał się. Wszyscy kultyści zdążyli już wycofać się do centralnej komnaty.

Strażnicy czekali przy drzwiach. Na co - tego rycerz nie wie.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-11, 01:09   

<Albrecht nie będzie czekał, aż przyjdą posiłki do strażników. Albrecht chwycił włócznie leżącą w komnacie, po czym potężnie rzucił ją w stojącego w drzwiach strażnika. Mimo iż Albrecht nie byl ekspertem w broni miotanej, tak odległość jaka dzieliła go odstrażnika była na tyle mała, iż chybienie było niemożliwe. Po załatwieniu go szybko przegląda komnatę i to co w niej leży. Krzyczy także do kultystów>

- Bierzcie uzbrojenie, walczcie ze mną za Angrogha. On daje nam siłę, patrzcie! Samotrzeć pokonaliśmy już 5 okutych w pancerz żołdakow! Do boju za naszego boga! \W imię światła szarżą na pomioty Beliara! Angroghu, zaklinam cię, daj mi siły, Twemu wiernemu sludze!

<po czym sam szybko przeładowuje kuszę(o ile nikt go nie atakuje) staję przed drzwiami i strzela w strażnika który stoi mu na lini ognia. po czym zarzuca na plecy kuszę i ze swym wiernym schmeiderem prowadzi atak na wroga! >
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-11, 01:16   

Albrecht refleksyjnie rzucił włócznią. Nie było najmniejszych szans aby ją obrócić - drewniany koniec odbił się od żołdaka nie czyniąc mu większych krzywd.

W komnacie była broń. Miecze, krótkie, nieco dłuższe, sztylet Teema, jego niezaładowana kusza. Kultyści byli zbyt przerażeni by zrobić cokolwiek - może po prostu nie chcieli walczyć. Przeładowywał kuszę. Strażnicy mieli pewnie własną i robili dokładnie to samo. Albrecht strzelił - teraz już nie bardzo interesowało go jak i gdzie, facet pewnie gdzieś dostał, raczej nie śmiertelnie. Ryknął potężnie i ruszył przez drzwi, zamachując się na lewo Schmeiderem, który pewnie zgruchotał klatkę przynajmniej jednemu strażnikowi.

W końcu, nie mając obstawionej prawej strony, poczuł uderzenie w plecy i ból. Upadł na ziemię. Dwóch pozostałych strażników - miecznik i kusznik, z załadowaną i wycelowaną weń bronią - wyglądali na przeszczęśliwych.

-Mamy cię - rzucili.

Albrecht zerknął na lewo. Schmeiderem zabił nie jednego, ale dwóch.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-11, 01:25   

- Kurwa, niech was pochłonie wasz ojciec, Beliar. Wojownicy Angorgha, nie bójcie się i pomózcie mi, jest ich tylko dwóch! Pokonacie ich z mocą bożą!

<po czym w myślach zaniósł błagalne modły do Boga Światła. Angrohgu! Angroghu! Błagam cię o pomoc. Na tym świecie czyniłem zawsze tylko swoją powinność, od urodzenia aż po dzisiejszy dzień, w którym śmierć może mnie napotkać. Pierwszy raz w życiu proszę Ciebie o coś, ja, który od zawsze był ci posłuszny. Ukarz tych strażników mnie okupujących, daj mi choćby i zginąć, ale w walce, z Twoim imieniem na ustach. Oraz, może, bym mógł ujrzeć raz jeszcze Ninę, choćby miała by to być ostatnia rzecz w mym życiu. Zrobisz jak zechcesz Panie, proszę cie jednak abyś nie zostawił mnie w takiej potrzebie samego! Daj choćby promyk nadziei na ujrzenie Niny! i już na głos wezwał ponownie >

-ANGROOOOGHHUUUUUUUU!


<może krzyk zdezorientuje strażników. Jeśli tak, stara się to wykorzystać i obalić ich na ziemię>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-11, 01:29   

Kusznik przestraszył się. Wystrzelił. Bełt wbił mu się w plecy na wysokości płuc. Kątem oka zobaczył jak z budynku szarżują dwaj kultyści z mieczami w dłoni..

W końcu strażnicy zostali obaleni. Nie trwało to długo. Zza lepianek przed Albrechtem wyłoniło się kilku uzbrojonych Portowych żołdaków. Nie miał już sił patrzyć jak na to zareagują kultyści za nim..
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-11, 01:36   

<Umierał. Wiedział o tym. Nie był szans aby wyszedł z życiem z takiego postrzału. Tylko cud mógł go uratować, lub natychmiastowa pomoc. Na co nie liczył. Cieszyło go jedno. Ostatni wierni. Przyjaciele. Zabili jego prześladowców. Oszczędzając siły zwrócił sie do nich i rzekł>

- Khyyyyy khyyy, widzicie, daliście rae ich pokonać. Angrogh was wspiera. Umrę, bez pomocy medyka. Nie dostanę jej, umieram. Obiecajcie mi jedno. Objawienie Angrogha... Doprowadzcie je do do końca. Macie siłę i moc. Zgromadźcie siły, khyy khyy. Nie dajcie mi szczeznąć na ulicy.Wciągnijcie mnie gdzieś chociaż, niech umrę w domu, jak szlachcic. Dziękuje wam.

<po czym Albrecht leżał i czekal na to, co z nim zrobi otoczenie. Mimo jego determinacji, nie miał siły wstać i walczyć. Nie z przebitymi organami wewnętrznymi. Choć... był jeden sposób. Skończyłby się zapewne śmiercią, ale... Mógłby walczyć. Halunówka, ostatnia butelka. Albrecht starał się do niej dośięgnąć i wypić jej trochę duszkiem. Może ot da mu mocy, jeśli będzie musiał znowu walczyć>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-11, 01:39   

Strzał przeleciał nad głową Albrechta. Jedyne co mógł zobaczyć to słaniającego się strażnika. Po chwili dobyli swoich łuków i oddali ogień w stronę kultystów. Potem następna seria.

Może i jego śmierć nie poszła na daremne? Starał się wyciągnąć halunówki. Splunął krwią. Dobył butelczyny i przyciągnął ją w pobliże ust. Jeden łapczywy łyk. Drugi.

Strażnicy rozproszyli się, szyjąc do kultystów.

W końcu Albrecht stracił przytomność. Jak to pięknie umierać za Cesarzową...

You are dead. Do you want your posessions identified?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 16