Po pewnym czasie Imruf powrócił do Erika; Był radosny, wkońcu oczekiwała go nie lada fortunka, a jego twarz wręcz promieniała. Widząc Erika ochoczo uścisnął mu dłoń i powiedział:
-Witaj! Piękny mamy dziś dzień, nieprawdaż? Ale do rzeczy. Jak idzie przebieg aukcji?
Erik był ubrany w wykwintną szatę kupiecką z najprzedniejszego jedwabiu. Aukcja się skończyła.
- A witam Cię bracie. Akcja się skończyła. Magowie wykupili wszystkie klejnoty! Podbijałem cenę, aż wyniosła 1000 złociszy!!! Po odliczeniu mojej doli zarobiłeś 900 sztuk złota. Trzymaj!
Erik podał Imrufowi wypchaną po brzegi złotem skórzaną sakwę.
JACKPOT
+ 900 sztuk złota
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Imruf wybuchnął szczęściem! Schował sakwę wewnątrz szaty i uśmiechnął się zadowolonyz obrotu spraw. Wkońcu zaczęło się mu układać. Uściskał rękę Erika i powiedział:
-Ja pier.... Dziękuję Ci! Muszę już lecieć, bo czas to pieniądz!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach