- A może, ale wątpię - powiedział Thart z rezygnacją - to by było za łatwe. A nam musi się zawsze zdarzyć jakieś gówno, czyż nie? Jednak mimo gadania, wziął kulę w lekkim napięciu.
Kiedy Thart dotknął kuli, poczuł ogromny ból. Istota w nim siedząca czuła ból. To potworne uczucie przenosiło się na ciało podróżnika i promieniowało w każdym nerwie. Karwasze zaciskały się coraz mocniej i miażdżyły kości. Na magicznym przedmiocie pojawiło się dużo drobnych pęknięć. Ból był niesamowity, spectra chce opuścić ciało Tharta, ale karwasze blokują ją. Jednak magiczny przedmiot wkrótce pęknie...
Więc tak. Albo upuszczasz kulę i zachowujesz w sobie spectrę, pamiętaj, że karwasze są popękane, albo trzymasz kulę i niszczysz spectre oraz karwasze, ale możesz także połamać sobie ręce.
***
Kiedy Thart dokona wyboru
Tymczasem kiedy Thart męczył się z kulą coś kliknęło i podłoga pod wami zapadła się tworząc przepaść. Nim sie zorientowaliście spadliście w dół.
Wylądowaliście w jakieś podziemnej komnacie. panowały tutaj kompletne ciemności (ewentualne trzymane przez was pochodnie/lampy zgasły). Argon upadł na coś w rodzaju znicza. Niewiele brakowało, a żelazny puchar wywróciłby się i wylałby z siebie oliwę.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Aghh, no ja p***, czy my nie możemy po prostu opuścić tych przeklętych podziemi przez zwyczajne drzwi!?
Człowiek powoli wstał, uważając, aby nie wylać płynu, lub tego czegoś, w co spadł. Następnie pomógł Thartowi i zapalił pochodnię. Wykorzystał ją do obadania nowego miejsca. Stara się nie robić zbyt wiele hałasu.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Walec zaświecił się i promieniował silnym blaskiem.
Pomieszczenie, w którym znajdowali się podróżnicy, było okrągłe o średnicy 15 metrów. Argon znajdował się na samym środku komnaty. Podłoga była pokryta kafelkami przedstawiającymi różne runy i wzory. Ściany były pokryte szarym tynkiem. W promieniu 5 i 12 metrów od środka znajdował się krąg prostych, karbowanych kolumn. Po 8 równie rozłożonych kolumn w każdym kręgu. Na ścianach w równych odstępach wisiało 8 kamiennych tablic pokrytych jakimś pismem. Między nimi stało przy ścianie w równych odstępach 8 wielkich zniczy, lecz nie tak wspaniałych jak ten na środku. Sufit był kopułą na której środku była dziura, z której prawdopodobnie wpadł do środka Argon i Thart. Nad zniczami znajdowały się lustra nachylone pod pewnym kątem w stronę środka.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Argon chwilę rozglądał się po całym pomieszczeniu. Zachwyciły go szczególnie przepiękne, malownicze runy na podłodze.
Po chwili podszedł do ściany i chciał przeczytać jedno z pism na kamiennych tablicach.
Tak, kapłan został na górze. Biedny, sam, bezbronny.
Na kamiennej tablicy znajdował się jakiś cel, ale był jeden problem. Całość byłą napisana w języku elfów, którego Argon nie znał. Jedynym rozpoznawalnym znakiem była cyfra 3 znajdująca się u góry tablicy. Wygląda na to, że tablice są ponumerowane od 1 do ośmiu.
Czyli teraz podchodź do tablic o konkretnym numerze
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Człowiek podszedł do tablicy, na której widoczna była cyfra 1. Próbował coś zrozumieć, dotykając tablicy ale nic z tego. Czuł się nieziemsko bezradny. W końcu podszedł do pobliskiego znicza i spojrzał w lustro.
Na pierwszej tablicy jedyny tekst dający się zrozumieć przez Argona głosił:
Wiedza jest zniczem zapalający moc w naszych ciałach i umysłach. Dar wiedzy nie jest w stanie zabrać nam żaden wróg, lecz sam w sobie może zostać zatracony, jeżeli obdarzona nim istota nie pielęgnuje go.
Strzeż się więc podróżniku i pogłębiaj swoją wiedzę oraz moc. Poznając prawdy świata stajesz się potężniejszy, ale także jeszcze bardziej zachłanny wiedzy i mocy. Nie zatrać się w szaleństwie chciwości, żądzy, nienawiści i zdobywania mocy za wszelką cenę.
Jeżeli nie służysz złu i rozumiesz te słowa, znajdziesz wyjście z każdej sytuacji
***
Lustro było zawieszone na zawiasach 3 metry nad zniczem. Zwisały z niego małe łańcuszki pozwalające na ustawienie lustra pod różnym kątem. Znicz był wypełniony aromatyczną oliwą.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Jeśli z dziury w kopule pada jakieś światło to:
Argon, pociągając za łańcuszki, starał się skierować pierwsze zwierciadło bardziej w stronę kopuły i dziury, przez którą tutaj spadli.
Jeśli nie, to:
Argon stara się skierować zwierciadło w kierunku znicza pod lustrem, czekając na jakiś efekt.
Po jako-takim zrozumieniu pierwszego pisma, człowiek udał się do kamiennej tabliczki z numerem 2. Ponownie, skupił się i próbował cokolwiek zrozumieć. Powiedział swojemu towarzyszowi Thartowi, by on również zaczął studiować pismo. Argon wiedział,że jako mag i pół-spektra może zrozumieć coś więcej.
No cóż, Thart nie może cały czas stać w miejscu, więc może nim trochę pokieruje?
Lustro odwróciło się w stronę znicza lecz nic się nie stało.
Na drugiej tablicy było napisane:
Szanuj inne rasy, albowiem Bogowie nasi stworzyli świat, a w nim ludzi, elfy, krasnoludy, niziołki, orki i wszelkie zwierzęta. Ucz się ich mowy, by poznać ich sekrety i zdobyć wiedzę. Nie lekceważ nikogo, gdyż nawet jeśli jest to pomiot Beliara, uznanie go za słabego może prowadzić do utraty potęgi.
Zanając mowę wszelkich stworzeń masz dostęp do wszelkich ich tajemnic
***
Tablica 3 była napisana po elficku, czwarta została zapisana językiem krasnoludzkim, a piąta językiem orków.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Człowiek podszedł do pozostałych tablic oznaczonych numerami 6, 7 i 8.
Jednocześnie cały czas kombinował coś z lustrami. Wpadł na pomysł, aby zwrócić je wszystkie w stronę głównego znicza, na środku komnaty.
Jeśli to nie przyniosło żadnego efektu, skierował pierwsze zwierciadło kątem do drugiego. Te zaś, półkąntem do pierwszego i trzeciego itd. Tym samym, chciał, by obicia wszystkich luster połączyły się.
Zanim odpiszę musimy coś ustalić. Nie mam pojęcia na cholerę robisz tam jakieś odbicia. Co ty tam chcesz odbijać w lustrach? Blask trzymanego walca? Przypominam, że tylko Twój walec jest aktualnie jedynym źródłem światłą w komnacie.
Druga sprawa. Dragon musi zadecydować o co chodzi z tą kulą. Czy ją odrzuca, czy jednak wyciąga spektrę z siebie, bo dopracowałem przygodę do konkretnego stanu Tharta. Więc zdecyduj za Dragona czy odrzuca kulę czy robi co innego.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
No dobra, to przyjmijmy, że Thart bierze kulę i próbuje wyrzucić z siebie spektrę. Kulę bierze ze sobą? O ile pamiętam, pochłania ona ciemność.
Nie dane było Thartowi dotknąć kuli. Dopiero po ocknięciu się w nowej komnacie zauważył leżący na ziemi czarny przedmiot, który wyleciał z dłoni Argona.
Postanowił już: nie che on do końca życia być pół-potworem i wzbudzać w ludziach strachu. Tak, to będzie dobra decyzja...
Człowiek podszedł do magicznej kuli, wziął w prawą rękę i uniósł do góry. Gdy tylko dotknął kuli...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach