Plac nie wyróżniał się od reszty dzielnicy niczym ciekawym. No oprócz tego, że na środku placyku stoi posąg, przedstawiający człowieka, który trzyma w ręku głowę orka. Inskrypcja na piedestale jest częściowo zatarta. Widoczny napis głosi "... Ten, który swym poświęceniem ... od sług ... ." Dalej napis jest niewidoczny.
Na samym placu żebracy wymieniają się informacjami i śpią.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Tamel szedł ostrożnie po placu. Po chwili wypatrzył staruszka do którego podszedł i usiał obok:
- Słyszałem że ostatnio jacyś ludzie wychodzą ze skóry - dosłownie co mi o tym powiesz -
dokończył pokazując monetę.
- Panie dobry, o czym ty opowiadasz? Jakże to sami wychodzą? Ktoś ich ino morduje. normalnie podrzyna gardło i obdziera ze skóry jak jakiegoś wilka czy jelenia. - Starzec był bardzo zdenerwowany. - Kto wie, kto następny nawinie mu się pod sztylet? Niedawno znalazłem mojego znajomego. Był bez skóry. Całkowicie, nie było na nim nawet kawałka skóry. - Starzec rozpłakał się. - Był on mi jedynym przyjacielem. -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
TicTac [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-04, 16:17
- łap - i rzucił biedakowi sztukę złota.
potem podszedł do ściany z której nie dało się go obejść z boków i od tyłu i usiadł czekając.
Nie wyróżniał się niczym z biedaków ponieważ osmarował się błotem i przywdział stare szmaty. Wiedział jak zabójca pozbywa się ciała i chciał to wykorzystać...
Tamel czekał kilka godzin, ale nic się nie wydarzyło. Kiedy znużenie niemal doszczętnie go ogarnęło i powieki same mu się zamykały, usłyszał czyiś krzyk przerażenia. Dobiegał on z pobliskiej uliczki. Kiedy Tamel tylko tam pobiegł, zobaczył okropną scenę. Na ziemi leżały zwłoki, całkowicie obdarte ze skóry. Pozostał tylko fragment twarzy, w której Tamel rozpoznał twarz starca, którego się pytał. Krzyczała młoda dość kobieta, ubrana w łachmany. Zaciekawiły go również ślady krwi, które prowadziły uliczką dalej.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
TicTac [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-06, 08:54
Tamel wyciągnął rapier i pognał za mordercami zachowując wszelkie środki ostrożności ponieważ wiedział jak łatwo kogoś zajść w ciemnej uliczce .l.
Na plac przybył hobbit, podążający za złodziejem. Doszedł, i widząc młodego złodzieja, stanął koło niego i przejrzał, co udało mu się ukraść hobbitowi*.
Ukradłem hobbitowi kusze i parę innych rzeczy, które widziałem. Włożyłem mu do kieszeni klucz do wieży Dhobara
Nowicjusz przyszedł na plac w momencie, kiedy niziołek przeglądał łupy (niezwykła kusza i 20 sztuk złota w sakiewce).
- Dziękuje, że nie wydałeś mnie. Tak między nami, to nie obchodzi mnie, czy zostanę złapany czy nie, ale to co robiłem, to była moja "Inicjacja" - powiedział jakby z uwielbieniem - Pozwól, że Ci się odwdzięczę... Chcesz udział w łupach?
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Inicjacja? Ciekawe - powiedział hobbit.
- Nie pieniądze mnie interesują, na razie chcę zdobyć zaufanie pewnego pasera. Jeśli możesz, to napełnij mi łupem sakiewkę. - powiedział hobbit.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Chodzi mi o dukata, ale nie wydaje mi się, by coś w ogóle znaczył.... - powiedział hobbit.
- Mam do Ciebie pytanie....wspominałeś coś o jakiejś inicjacji....o co chodzi? Gdzie masz zamiar dołącz, jeśli mogę wiedzieć? - spytał.
- To jest ten, no... - powiedział lekko zbity z tropu złodziej - Miałem nikomu nie mówić, ale jak jesteś złodziejem, to chyba mogę... W mieście jest Gildia Złodziei. To dla niej okradłem krasnoluda. Miał to być test, który pozwoli mi dostąpić zaszczytu wejścia w szeregi Gildii. Co do Dukata to znam go dobrze i wbrew pozorom jest to bardzo ważny jegomość. To właśnie w jego sklepiku znajduje się tajne przejście do Gildii. Jednak wejść tam mogą tylko Ci, którzy znają hasło.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
-Cóż, dziękuje Ci za informacje i ten woreczek. - powiedział hobbit.
- Mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję się spotkać. Aha, i gdyby co, nie spotkaliśmy się tam. Będzie lepiej i dla mnie, i dla Ciebie. - powiedział hobbit, uśmiechnął się i ruszył w nieznanym kierunku.
Tamel pognał przez uliczkę. Pomimo jego szybkiej reakcji i próby dogonienia zabójcy, nikogo nie znalazł. Ślad krwi kończył się kilka kroków za zakrętem. Dalej alejka rozwidlała się.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Nowicjusz wzruszył ramionami, wziął worek na plecy i ruszył dalej.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach