Kut, starszy człowiek z siwą kozią brodą sięgającą podstawy szyi był delegatem, uzgodnionym przez Cartera i Sukh-Irbid w celu zarządzania tą inwestycją. Do roboty zwykle miał niewiele - wypisywanie listów do żądnych wiadomości buchalterów w mieście, przesuwanie strażników i dopytywanie się krasnoludów jak idą prace.
Zwykle siedząc samotnie na kamieniu przy wysokim pniaku służącym mu za biurko Kut wypisywał papiery, prowadził analizy i zastanawiał się jak jeszcze można by usprawnić West. Ot, właściwy człowiek na właściwym miejscu - lub, w tym wypadku, kamieniu.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach