Thor szedł zakrwawionym korytarzem w kierunku nieumarłego. Nieźle pokiereszował bestie. Ciekawe ile czasu zajęłoby jej wykrwawienie się, albo regeneracja, możliwe jest i to. Tellan czuł wibracje mocy w uszach. Nie były silne, ale dokuczliwe, jak bzyczenie komara w drugim rogu pokoju, kiedy w pierwszym leży się w cieplutkim łóżeczku.
W końcu Thor dotarł do dziwnego miejsca. Znowu korytarz ziemny nagle się odcinał i przechodził bezpośrednio w murowany korytarz zrobiony z gładzonych kamiennych bloków. Bestia gdy na niego wkroczyła została poprzebijana żelaznymi szpikulcami, które wystrzeliły ze ścian, podłogi i sufitu. Pułapka. Teraz resztki stwora wisiały bezwładnie na tym żelazie, które upuściło już chyba całą krew z niego.
Thor wszedł w ciało stwora. Niestety resztka energii życiowej która podtrzymywała to stworzenie już uleciała. Thor próbował poruszyć mięśniami co było trudne z racji na stan ciała. Jednak udało mu się parę razy zadrżeć i wstrząsnąć.
Kolce na ruch zareagowały ciągłym wbijaniem się w ciało, aż coś zgrzytnęło i szpikulce wypadły z otworów na ziemie. Na ich podstawach dojrzeć można było ząbkowania i ryty służące do poruszania w maszynerii.
Teraz zwłoki i kolce leżały bezwładnie na ziemi.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf spojrzał na resztki nieumarłego z niesmakiem.
- Szkoda marnować takie ciało. Mogłoby całkiem nieźle służyć Świadomym. Ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Miałem szczęście, że udało mi się schować, inaczej ja bym tu wisiał... -
Elf przyjrzał się uważnie korytarzowi i poszukał w jaki sposób była zbudowana ta pułapka. Może to pomoże mu uniknąć podobnej pułapki w przyszłości.
Po skończeniu Thor przeszukał nieumarłego, czy posiada jakieś wartościowe rzeczy, wyciąga swój miecz i zbiera metalowe kolce.
Może ktoś je ode mnie kupi za jakąś przyzwoitą sumkę.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Mechanizm uruchamiający pułapkę był prosty. Aktywował ją ciężar postawiony na płytce w podłodze, a potem sam ruch ofiary, gdy była przebita.
Po bestii nie zostało nic prócz mięsa.
Szpikulce miały po 2 metry długości i około 10 centymetrów średnicy. Thor ograniczył się więc do zabrania jednego.
+ 5 kg mięsa
+ metalowy szpikulec od pułapki o podstawie koła o średnicy 10 cm i długości 2 metrów
Korytarz przed elfem wyglądał tak samo i ciągnął się 6 metrów po czym kończył się schodami w dół.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Thor przeciągnął się i zrobił kilka wymachów rękoma aby sprawdzić, czy jest w stanie dalej walczyć.
- Trochę boli ale raczej nie będzie sprawiało problem. Szkoda tylko, że Kiro wrócił do swojego wymiaru. Będę musiał mu naprawdę porządnie podziękować. -
Elf zabrał jeden szpikulec i zebrał trochę mięsa konstrukta.
- Kiro na pewno się nie pogniewa na tą przekąskę. -
Thor ruszył w dół po schodach bacznie obserwując ścian i podłogi szukając jakichkolwiek pułapek.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf po powrocie z miasta stanął przed wejściem do jaskiń. Wyciągnął swoją prowizoryczną mapę, sprawdził drogę i zatruł ponownie Bratobójcę swoją ulubioną trucizną.
Trucizna paraliżującego bólu
Elf ruszył w stronę labiryntu, a przynajmniej miejsca gdzie powinien on być.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach