Elf puścił plecak i chwycił zatrutego bratobójce. Ostrze wysunęło się bez prawie żadnego dźwięku, tak jak powinno. Thor chwycił miecz ostrzem do dołu (czyli ostrze znajduje się po stronie małego palca) i zaatakował przeciwnika jednocześnie odwracając się, żeby stanąć na całkowicie wyprostowanych nogach.
Jeżeli trafił przeciwnika, ten powinien być już pod działaniem trucizny. Elf dobija go zwykłym mieczem i łapie dusze.
Jeżeli wszystko się udało
Thor chwyta plecak i z zebranych przedmiotów zostawia sobie tylko line.
- Jeżeli będę potrzebował desek, to się po nie wrócę, a lina zawsze się może przydać. -
Potem Tellan połączy odłamek dusz i jeżeli będzie już miał kompletny, wezwie Kiro.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
REKLAMA Namiestnik
Dane w grze Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo) Pełna KP
Thor odwrócił się. Stwór błyskawicznie użył pazurów i rozorał dłoń trzymającą Bratobójcę. Thor opuścił miecz. Potem potwór odbił się od pleców Tellana tak silnie, że ten musiał przyklęknąć. Thor błyskawicznie się podniósł i odwrócił.
Przed nim znajdował się jakiś dziwny potwór. Niby puma, ale większa, chudsza na ciele i łapach, ale może dzięki temu lżejsza, szybsza i zwinniejsza. Na końcu ogona miała dziwne, bulwiaste zrogowacenie, a z karku wyrastała dziwna macka z kolcem na końcu.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Cholera. Trochę to będzie przeszkadzać. -
Thor ruszył lekko ręką, stwierdzając że może się nią jeszcze posługiwać.
Elf schylił się i zdrową ręką sięgnął po bratobójce jednocześnie wyciągając normalne ostrze zranioną ręką. Cały czas obserwował potwora i w razie jakiegokolwiek ataku elf unika przeciwnika.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Stwór skoczył. Był szybki i o ile nie udało mu się zaatakować pazurami ani zębami, o tyle dziwna macka na karku sięgła celu. Thor oberwał w kark kolcem. Momentalnie miejsce to spuchło. Thor poczuł falę bólu, a potem nagłe znieczulenie. Czyżby trucizna paraliżująca nerwy? Chyba tak bo nagle mięśnie na karku przestały go słuchać i Thor opuścił głowę bezwładnie na klatkę piersiową.
Samo zwierze również nie wyszło bez szwanku. Tellan trafił w podbrzusze. Stwór gdy odbił się i wrócił na pozycję zachwiał się i upadł skomląc. Ale ten stan pewnie nie będzie trwał długo, paraliżujący ból zadany przez Świadomego wkrótce się skończy.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Thor podniósł głowę ręką i przytrzymał ją w ten sposób. Podszedł do stworzenia i szybko zakończył jego cierpienia używając niezatrutego miecza. Natychmiast po tym skupił się i zamknął uciekającą duszę w odłamku kryształu. Potem połączył powstały odłamek z już posiadanym i przywołał Kiro.
Po wszystkim elf odłożył deski na bok i spakował line do plecaka.
- Cholera, muszę jakoś odzyskać czucie w karku. Daleko tak nie zajdę. Może ten kulisty kryształ mi pomoże? -
Tellan wyciągnął klejnot wyciągnięty ze stalagmitu i skupił się na nim. Zastanawiał się, czy jest w stanie użyć jego magii do swoich celów.
Jeżeli kryształ odpowiedział, elf zaczerpnął z niego mocy i starał się ją w jakiś sposób zmienić, aby zneutralizować truciznę. Jeżeli mu się nie udało, Thor przystanie na chwilę, czekając aż organizm zwalczy truciznę. Raczej się nie rozprzestrzeni, bo nieumarły już od dawna nie ma sprawnego serca i nie ma krążenia krwi, znaczy się płynu balsamującego, w organizmie.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Thor wbił niezatruty miecz w potwora (okolice tułowia). Ten jakby oprzytomniał pod wpływem tego uderzenia, ale nie umarł. Może gdyby celował w szyje, albo w oczy. No cóż. Potwór odskoczył i zamachnął się ogon. Thor nie mógł uciec i dostał zrogowaciałą końcówką w pancerz. Potwór widząc, że raczej sobie nie poradzi a ból po truciźnie był zbyt świeżym doświadczeniem, no to uciekł. Po prostu Thor był według niego za silny.
Tellan próbował aktywować kryształ. O dziwo było to całkiem proste. Kryształ błyskawicznie odpowiedział na rozkaz myślowy elfa. Był także kierowany dłońmi. Hmmm. Elf wykonał serie gestów, które wśród pospolitych ludzi uchodziły za gesty małych dzieci udających superbohaterów. jednak działały. Z wyciągniętej dłoni trzymającej kryształ wystrzeliła moc: błyskawica. Uderzyła ona w ziemie wzniecając kurz i delikatnie się rozładowując... na ciele elfa. Stracił przytomność.
Nie wiedział ile był nieprzytomny, ale wokół niego zgromadziło się sporo wron i sępów. Gdy ptactwo spostrzegło się, że padlina ożyła, oburzone wzbiły się w powietrze zasypując Thora skrzekliwym odgłosem.
A więc jest to kryształ strzelający magią. No, ale aby go używać, nie może go trzymać w gołej łapie. Dobrze by wtopił go w broń, albo w zbroje, albo znalazł inny sposób.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Stwór zwiał. Najwyżej Kiro chwilę poczeka. -
Thor sprawdził swój stan. Nie wyglądał najlepiej. Poraniona ręka i kark, twarz opuchnięta.
Będę musiał złożyć wizytę u alchemika. Porażka, ledwo co mnie składał, a ja już jestem w takim stanie. Ale daleko tak nie pociągnę. Ale z tego kryształu będę mógł zrobić dobry pożytek. Chyba wiem już co z nim zrobić.
Elf wstał, zebrał wszystkie swoje rzeczy i ruszył w drogę powrotną. Zauważył również, że czucie w karku powróciło. Ale ból został, wiec i tak nie mógł za bardzo ruszać głową.
Później tu wrócę, na razie za mocno oberwałem. Wpierw się wyleczyć, odwiedzić kowala i zakupić więcej odłamków dusz. Jakby Kiro był ze mną, byłoby mi łatwiej.
Choć Tellan wracał już raz przebytą trasą, cały czas uważał. Nie chciał spotkać jakiegoś stwora, który się przybłąkał nie wiadomo skąd. Po drodze zebrał jeszcze dwa dodatkowe pręty z pułapki, każdy trzymał w jednej ręce. W razie czego mógłby użyć ich jako włóczni.
Rzucam k8 na bezpieczny powrót. 1-przerąbane, 8-wróciłeś, pomiędzy będą przeszkadzajki.
Rzucam i... 8...
Thor bezpiecznie dotarł z powrotem do Jaskiń i do ich wejścia nie napotykając żadnych przeszkód, ani również nie znajdując żadnych innych skarbów, nie zwiedził innych korytarzy, nie rozwiązał paru zagadek ani nie eksplorował zapomnianych grot.
W dupie z tymi kostkami. Niech się Van nimi bawi.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach