[Vanilla]

Nie od wczoraj wiadomo że grupa Dotrisa zajmuje się wyrobem broni. Nie są to jakieś szczególne rzeczy - bez dobrej kuźni niewiele można zrobić. Mogłoby się wydawać że niewiele, a jednak sporo. Można tu zaostrzyć sobie miecz, kupić łuk, strzały, ba - czasami i nawet bełty.

Szereg półotwartych budyneczków plącze się w dziwny labirynt. W każdym pokoju ktoś siedzi i zażarcie nad czymś pracuje. Ot, typowi rzemieślnicy zajmujący się prawie wszystkim. Od czasu do czasu obok ciebie przejdzie strażnik. Gdzieniegdzie ludzie ładują i rozładowują wozy - pewnie z handlu z Bolgorią. Komponenty żelazne bywają potrzebne, ale zazdrosne krasnoludy nie podzielą się technologią.