[zkajo]

Sroga Wojna Śródziemna

Zapiski Enderna z Hadelran, 4086 p.p.w.b

Drakan III z rodu Cador, prawowity władca ziem Środkowych, Pan i Opiekun zjednoczonego Królestwa Akili, dnia trzeciego, tygodnia drugiego i miesiąca ósmego roku 4056 p.p.w.b zwołał swych chorążych by ci w jego imieniu na zachód wyruszyli do ziem należących do krzatów w celu dołączenia ich do swych włości. Władca nie posiadając roszczeń do ziem tych, jako cel powołał wyniszczenie krzatów portretując ich jako pomioty ciemności, nieperfekcyjne twory bogów. (...)

(...) Walki trwały lat pięć, a długi czas wojny budził niezadowolenie seniorów którzy domagali się powrotu swoich chorągwi do ich ziem. W roku 4059 p.p.w.b Lord Elyan z domu Clarion otwarcie domagał się powrotu swych wojsk. Został on pojmany, następnie ścięty, a włości odebrane i rozdane. W momencie tym, jak i przez wiele sytuacji podobnych tej, Drakan III zyskał przydomek Tyrana. Tak też zapamiętany jest on w Wyższej Kronice Elfickiej (...)

(...)Nasze wojska odnosiły największe straty podczas długich i srogich zim które nawiedziły nasze ziemie podczas wojny. Od tychże warunków wielu nazwało tę wojnę „Srogą Wojną Śródziemną”. Krzaty chowające się w ciepłych wydrążeniach gór uniknęły tego samego, smutnego losu. Baron Dinas z Owain jest jednym z wielu majętnych którym nie udało się umknąć wrogim objęciom mrozu. (...)

(...)O ile wiele fortec zostało zasypanych dzięki użyciu potężnych zaklęć, wojna zdziesiątkowała wojska Akilijskie, pozostawiając kraj w otwartym niebezpieczeństwie, a dochodzące wiadomości o rosnącej sile orkowych Hersztów którzy zjednoczyli się pod jednym sztandarem umykała uszom Drakana III. Tudzież jeszcze przed zakończeniem wojny Śródziemnej orkowie pojawiali się na zachodnich rubierzach królestwa, mordując ludność i paląc pobliskie wioski.(...)

(...)W 4061 p.p.w.b podpisano Biały Pokój który gwarantował status neutralny dla obu stron. Enklawy musiały jednak zapłacić znaczną sumę złota, kwota której nie jest do końca znana. Ten rok naznacza koniec Srogiej Wojny Śródziemnej.(...)