Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
III Edycja - wprowadzenie fabularne
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2012-12-16, 18:41   III Edycja - wprowadzenie fabularne

Nadszedł koniec dni. Akila wraz z Veragorem, Bortią oraz Ziemiami Orków została zmieciona z powierzchni kontynentu pozostawiając tylko skażoną magią, półpłynną, ceglastoczerwoną glebę. Niebo nad tym obszarem zawsze jest zachmurzone, a wiatr niesie ze sobą toksyczny pył. To wszystko jest skutkiem wielkiej wojny bóstw: Beliara i Angrogha. Pytacie kto wygrał? Nikt. Zostało tylko odpowiedzieć sobie na pytanie, kto przeżył?

Każdy, kto miał szanse przeżyć wojne, uciekł albo mieszkał w Bolgorii, miejscu o niewiele lepszym klimacie, ale z pewnością pełnego znajomych istot jak ludzie, elfy czy krasnoludy. Mimo wszystko pustynny, naturalny krajobraz i klimat jest przyjemniejszy niż splugawione magią pustkowia.

    HISTORIA


Na początku Bolgoria to było jedno miasto. Przesadziłem. Było kolonią górniczą naprędce założoną z rozkazu Cesarzowej Akili aby jak najszybciej wyeksploatować bogate złoża żelaza z gór. Władczyni wysyłała tam tanią siłę roboczą (głównie skazańców, więźniów politycznych itp.), zaopatrzenie oraz nadzorców, a w zamian zabierała ogromne ilości sztab lub surowego żelaza.

Wojna z Beliarem jednak trwała tak długo, że nie starczało na utrzymanie Bolgorii, więc Cesarzowa nakazała ówcześnie panującemu tam regentowi uniezależnić kolonie od Cesarstwa. Tak więc zostały założone kolejne dwie osady: jedna u źródła, druga w delcie rzeki nad morzem. Ich zadaniem było zaopatrywanie kolonii w żywności poprzez uprawę roli na terenach zalewowych rzeki. Tak oto powstały trzy miasta, które razem tworzą Bolgorię: Bolgoria - stolica, Mir - osada u źródła rzeki oraz Port - miasto w delcie rzeki nad brzegiem morza.

Kiedy Cesarstwo upadło, Bolgoria zyskała autonomie i szybko popadła w anarchię. Jedynie stolica została pod władaniem regenta, natomiast kontakt z pozostałymi osadami uległ zerwaniu.

Po upływie dwóch tygodni Bolgoria (miasto) cierpiało głód. Żywność nie napływała, więc wewnątrz miasta panowały ogromne niepokoje. Wtedy to ówczesny regent, Mophius, postanowił przekierować niechęć liczących na niego ludzi (przypomnijmy, że większość "obywateli" była po prostu uzależniona od pomocy z zewnątrz i nawet do głowy nie przychodziło im wymyślenie czegoś na własną rękę) na inny obiekt, którym byli magowie.

Pomysł był przedni. Nadchodzący zza gór uciekinierzy potwierdzali, że Pustkowia są wynikiem magii, która niczego nie tworzyła, ani wody, ani chleba, a potrafiła jedynie palić, niszczyć i zabijać. Teraz wystarczyło rozkazać naprawienie błędu magom, którzy mieli nieszczęście się znaleźć w Bolgorii, zarzucić im niekompetencje, gdy nie potrafili tego zrobić, by na końcu obwinić ich o wszelkie zło tego świata: od Pustkowi, poprzez brak żywności, a na wypryskach an twarzy kończąc. Wielkiej rzezi magów nic nie powstrzymało. Lud mając winnych szybko wykonał wyroki samosądów. Głód panował przez miesiąc i podczas jego trwania doszło jeszcze do kilku rzezi poszczególnych grup społecznych.

Dzień później nawiązano kontakt z Mirem i Portem, czego skutkiem były długie umowy handlowe. Nadal nie wiadomo jakie tam panują ustroje. Ale hej! Kogo to obchodzi? Bolgoria ma żywność by nie paść z głodu, a pozostałe dwa mają narzędzia i broń, by bronić się przez potworami, Beliarem lub po prostu by uprawiać ziemię. Kto handluje też nie ma znaczenia. Ma żywność, to dostanie żelazo. Finito.

    MAGIA


Magia w Bolgorii istnieje, ale nie w postaci magów, ani nie w dużej ilości. Magowie albo się ukrywają, albo są martwi. Każdy kto afiszuje się byciem czarodziejem, albo chociażby zna tożsamość innego czarodzieja, jest szybko brany pod lincz, a jego majątek rozgrabiany (zwłaszcza to drugie jest dokładnie wykonywane). Ogólnie. Jesteś czarodziejem? Ukrywaj się i nawet nie próbuj zapalić świeczki pstryknięciem, inaczej stryczek. Posiadasz coś magicznego? Lepiej miej dobrą ochronę albo w ogóle o tym nie wspominaj, albo stracisz z tym również swoje życie. Znasz maga? Nadal przesrane. Rodzina, znajomi, nawet pies czy kot czy ulubiony chomik nie uchroni się przed samosądem.

    RELIGIA


Nikt w nich nie wierzy. Nikt ich nie czci. Nie ma oficjalnych świątyń, ani obrządków, ani kapłanów, ani dni wolnych od pracy. Angrogh się nie liczy, na Beliara każdy spluwa a Denagogha nikt nigdy nie brał na poważnie. Wszyscy wiedzą, że oni gdzieś tam są, no w końcu z pomiotami, monstrami Beliara to cały czas walczą, ale nikt nie czci. Po co? Nic to nie daje! W wojnie zginęli wszyscy.

Ale to nie znaczy że już zupełnie w nic się nie wierzy. Kulty i zabobony rosną jak grzyby po deszczu. Każdy musi w coś wierzyć. Każdy musi na coś zrzucić winę lub w prostu sposób wytłumaczyć sobie zło, albo dobro, zależy od humoru. Prawda jest jednak taka, że z głównego Panteonu bogów (Angrogh, Beliar, Denagogh) tylko Denagogh jeszcze oficjalnie nie był dostatecznym powodem zarobieniem kosy pod żebra. Cała reszta była szybko obwiniana za ostatnie wydarzenia i zabijana z ogromną przyjemnością.

    TECHNOLOGIA


Ech. Cóż mówić. Cesarzowa nie inwestowała ani w huty, ani w kuźnie, ani w szkoły, ani w szpitale. Kolonia miała dać żelazo, taka była jej rola i dobrze się wywiązywała, ale teraz co ma zrobić z surową rudą? Ogólnie wiele technologii zostało zapomnianych. Z racji braku bibliotek i szkół, nie ma także ani kronik o dawnych czasach ani nawet podstawowej wiedzy. Wszystko załatwia się albo umową słowną, albo wyzyskiem siłowym.

Teraz więc zaczęły się liczyć krasnoludy. W ich kulturze umiejętności rzemieślnicze są przekazywane z ojca na syna. To właśnie krasnoludy zaczęły żmudną pracę nad zbudowaniem hut, kuźni, a także nad odzyskaniem straconej wiedzy i technologii. Jednakże niektóre rzeczy zostały zapomniane bezpowrotnie lub brakuje wiedzy potrzebnej na ich wytworzenie.

Ogólnie mówiąc. Inżynieryjne osiągnięcia jak broń palna, amunicja, dynamit... Zapomnij o tym.

    WALUTA


W Bolgorii wydobywa się pełno żelaza, płaci się żelazem, wszystko się kręci wokół żelaza. Złoto jest nieprzydatne, ani się tym nie najesz, ani nie obronisz. Kamienie szlachetne są teraz przyciskami do papieru a kosztowności obciążnikami na wagach kupieckich. Wartość ma to, co da się zjeść lub da się przerobić na coś przydatnego jak broń, zbroja, ubrania.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12