Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
P
Autor Wiadomość
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-05-15, 22:50   P

Imię: Wilhelm
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Wiek: 27 lat
Nierozdane punkty doświadczenia: 0



Cechy charakteru:

-Boi się śmierci(wiążę się to też z zadawaniem jej)
-Często szuka dziury w całym
-Czuje się porzucony przez swoja rodzinę-nie utrzymuję z nimi kontaktu
-Ekstremalnie ciekawski
-Nie boi się wyzwań.
-Przybiera postawę opiekuna oraz przewodnika
-Ucieka od własnych problemów w problemy innych
-Wrażliwy
-Za wszelką cenę chce dorównać swojemu dziadkowi, który jest dla
niego niedoścignionym wzorem

Choroby:
-Uczulenie na kurz

Historia postaci:

    Wilhelm urodził się 27 lat temu na wsi o nieznaczącej już
    nazwie.
    Bohater był dobrym i inteligentnym chłopakiem, ciekawym świata. Miał
    możliwości niestety rodzice nie są wstanie utrzymać 8 swoich dzieci. By
    ratować los pociech, postanowili oddać 2 z nich. Pierwszym z oddanych
    dzieci była córeczka, która trafiła cudem do dworu jednej z szlachetnie
    urodzonych rodzin i pracowała tam jako sprzątaczka, drugim zaś dzieckiem
    okazał się Wilhelm, który musiał zamieszkać z dziadkiem samotnikiem i
    dziwakiem.

    Dziadek Vesmer okazał się jednak fascynującą osobą. Starszy pan żył
    na skraju lasu Ruen, w małej chatce, składającej się z dwóch izb,
    salonu z kuchnią i pokoiku sypialnego. Obok chatki stała szopa z skromnym
    laboratorium, oporządzanym w przyrządy do alchemii. Dziadek zajmował
    się badaniem okolicznej fauny i flory, oraz szukaniem "cudów ojca
    Angrogha". Vesmer nazywał siebie "badaczem", "uczonym", poszukiwał,
    przeróżnych osobliwości przy okazji zajmował się alchemią. Wilhelm
    uwielbiał gdy dziadek opowiadał mu swoje historie z podróży pozwalały
    mu one zapomnieć o tęsknocie za domem. Dzieciak często uczestniczył w
    wyprawach "badacza", na których to dostawał porządne lekcje o
    otaczającego go przyrodzie, zastosowaniach roślin i zachowaniu zwierząt.
    Ciekawość i energia dzieciaka, przydawała się w nauce, niestety
    przysparzała też wielu kłopotów. Wilhelm często wymykał się
    potajemnie z domu wraz z psem dziadka "Filipem". Ucieczki
    nazywał-"przygodą", w których to wcielał się w nieustraszonego badacza
    poszukującego tajemnej wiedzy, zbierał do worka różne rośliny czasem
    łapał mrówki do ukradzionych z laboratorium menzurek. Zawsze lubił
    znajdować się w ruchu, co jak sądził poszerzało jego horyzonty
    myślowe. Nieraz wracał do domku bardzo późno, co wprawiało w rozpacz
    jego dziadka, który starał się go znaleźć. Po powrocie oczywiście
    dostawał mocną reprymendę a czasem i karę cielesną, jednak to nie
    zniechęcało Wilhelma do kolejnych "przygód".
    Pragnę też dodać, że chłopak nie wychowywał się tak całkiem sam z
    dziadkiem. Często odwiedzali ich ludzie z okolicznych wiosek. Kupowali
    lekarstwa, które sporządzał im uczony, przychodzili również po rady,
    albo po prostu od tak z szacunku do jego osoby. Wilhelm, próbował
    parokrotnie zaprzyjaźnić się z dziećmi z pobliskiej wioski, niestety
    bały się go i nazywały go potworem z lasu. Tak, więc nie miał zbytnio
    okazji bawić się z rówieśnikami.
    Najlepszym przyjacielem dziadka Wilhelma był mag lub, co całkiem
    możliwe guślarz, samouk o śmiesznym imieniu Biruk, mieszkał głęboko w
    lesie. Często obaj już wiekowi ludzie dzielili się między sobą
    wiedzą. Mag uczył dziadka magii w zamian za wiedzę o alchemii i
    roślinach. Korzystał z tego, również Wilhelm, jego uważny słuch i
    spostrzegawczość pozwoliły mu już w młodym wieku zapoznać się
    trochę z magią energii, w której to mag posiadał umiejętności.
    Wilhelm w wieku 15 lat, już jako chłopiec, często zastępował w
    różnych czynnościach podupadającego na zdrowiu dziadka. Wykonywał,
    maści zdrowotne i rozpisywał ryciny na temat fauny i flory umieszczając
    wtedy jeszcze misternie wykonane rysunki. Chodził, również często do
    wioski handlując i przynosząc jedzenie do domu. Dzięki częstszym
    odwiedzinom wioski nawiązał lepsze stosunki ze swoimi rówieśnikami,
    którzy już powoli przestawali mieć do niego jakieś urazy i na odwrót.
    Dwa lata później, przeżywał swoją pierwszą miłość, zakochał się
    w córce jednego z wieśniaków, o imieniu Milue. Spotykali się
    najczęściej nad brzegiem rzeki, rozmawiając do późna. Wkrótce
    ukochana odwzajemniła jego uczucie.
    Wilhelm na pewno dobrze teraz wspomina te czasy, mimo wszechogarniającego
    strachu przed orkami, nagłym upadku Telding i pojawieniu się
    nieumarłych. O tych wszystkich złych wydarzeniach rozmawiało się
    często, a w razie pojawienia się zagrożenia, wieśniacy byli gotowi
    szybko się przygotować. Na szczęście nigdy nic takiego nie miało
    miejsca.
    Sielanka Bohatera jednak nie trwało zbyt długo, w tym samym roku zmarł
    dziadek, pozostawiając wnuka samemu sobie. Powodem śmierci Vesmera była
    nieznana postępująca bardzo szybko choroba. Bohater miał wsparcie Milue,
    niestety nie mógł widywać się z nią często. Rodzice dziewczyny nie
    akceptowali "chłopaka z lasu", zwłaszcza po śmierci jego opiekuna oraz
    niejasnej przyszłości z tym związanej.
    Z nadmiaru czasu i samotności, Wilhelm coraz częściej oddawał się
    nauce i czytaniu manuskryptów dziadka, poznawał także tajniki alchemii i
    magii. Częstym gościem w jego domu był Biruk, który z czasem stał się
    wielkim przyjacielem chłopaka. Obaj do dzisiaj utrzymują ze sobą bliski
    kontakt.
    Z czasem życie bohatera zaczynało się układać. Niestety wzrastająca
    bieda spowodowana konfliktami i kataklizmami sprawiała, że ludzie
    zaczęli emigrować w bardziej dogodne miejsca, takie jak Akilla. Tak też
    się stało z rodziną Milue, która postanowiła wyjechać. Gdy Wilhelm,
    dowiedział się o zamierzonym wyjeździe ukochanej poruszony pobiegł do
    niej proponując, aby została z nim w Ruen. Niestety mimo chęci obu stron
    ona nie mogła zostawić rozchorowanej matki, która cierpiała na podobne
    przypadłości, co dziadek Wilhelma. Bohater rozstał się z Milue w
    wielkim żalu obiecując sobie, że kiedyś ją odnajdzie.
    W wieku 20 lat Wilhelm z lasu Ruen postanowił, wyruszyć w podróż po
    świecie. Bohater nie chciał stać z założonymi rękoma, czekając aż
    dostanie coś od życia. Chciał pomagać ludziom szukając nowych
    sposobów leczenia, pragnął również odkrywać nowe gatunki.
    Podświadomie, liczył na to, że odnajdzie Milue, chociaż pogodził się
    z jej odejściem. Niestety dotychczas nie spotkał swej ukochanej.
    Pierwszą rzeczą, jaką zrobił przed wyprawą to zakopał skrzynie z
    manuskryptami dziadka. Oddał starego psa Filipa Magowi by się nim
    zaopiekował, po czym wziął: wygodne ciuchy, przyrządy do badań i moc
    dobrych słów od znajomych.
    Tak o to właśnie Wilhelm otworzył w swoim życiu nowy rozdział.
    Bohater poznawał podczas swej podróży, wielu ciekawych ludzi. W miarę
    możliwości pomagał w różnych problemach, leczył chorych, uwalniał od
    pasożytów, nawet tych magicznych(posiada wiedzę o magii i potrafi się
    nią posługiwać). Co ciekawsze zjawiska opisywał w swych dokumentach,
    notował także choroby. Szczególne zainteresowanie budziły w nim istoty
    magiczne, przykładowo udało mu się zanotować i zachować próbki
    kwiatu, który odżywiały się dźwiękiem, pasożyta rozwijającego się
    w oku ofiary, potrafiącego uleczyć nawet ślepotę, jednak z czasem robak
    na tyle wyostrzał wzrok, że światło słoneczne stawało się zbyt
    bolesne, dla oczu ofiary. Udało mu się zbadać także inne stworzenia,
    ale o nich można dowiedzieć, się z jego zapisków i opracowań. Może
    wydawać się to dziwne dla czytelnika, że Wilhelm zajmuje się
    "pasożytami, kwiatami i innymi tfu magicznymi istotami" zdaje się być
    wręcz śmieszne, ale taka jest prawda. Każdy z was zgodzi się, że
    istnieją magiczne istoty takie jak smoki, jednorożce a my ludzie
    potrafimy posługiwać się magią. Tak, więc idąc krok dalej możemy
    dostrzec świat bardziej złożony, posiadający inne magiczne istnienia,
    nawet te maluteńkie stworzonka, rośliny, robaki, które także niejako
    korzystają z magii i energii. Każde z tych rzadko spotykanych istot
    posiada różne właściwości i często przydają się w alchemii, dlatego
    tak cenne są ona dla badaczy, którzy potrafią ryzykować własne życie
    by je odkryć.
    Jednak wracając do historii Wilhelma, jako podróżnik "badacz" żył
    głównie z darów podarowanych w zamian za pomoc, a także dorabiał
    sprzedając "osobliwości" kupcom i antykwariuszom. Po 7 latach wędrówki
    Wilhelm postanawia wyruszyć do Akilli stolicy Cesarstwa, by tam zdobyć
    większą wiedzę a może nawet dostęp do Cesarskich zbiorów


Umiejętności:
    Alchemia - adept
    Magia Energii - uczeń
    Rysunek - uczeń
    Znajomość fauny i flory - adept


Cechy:
    Chłonny umysł
    Odporność na choroby




Atuty:
    brak


Postać:
    -ubranie: skórzane brązowe buty z wysokimi cholewami, lniane
    czarne wygodne spodnie z nogawkami wsadzonymi w buty, kremowa/biała lniana
    tunika, brązowy skórzany płaszcz, słomiany kapelusz, skórzane
    rękawiczki
    -drewniana skrzynia na plecach, w której to znajdują się przyrządy do
    badań.
    -torba przy boku
    Nie nosi ze sobą broni, nie jest mu potrzebna, no i tak nie obroniłby
    się przed bandytami


Ekwipunek:

    -w skrzyni: ubranie zastępcze,
    zamykane półeczki na szklane menzurki, moździerz, zamykane szklane
    naczynia, kubek, mini destylator do uzyskania ekstraktów, hubka i
    krzesiwa, zwoje z zapiskami o: gatunkach, chorobach i lekarstwach, koc
    -w torbie: nóż, sakiewka, notatnik, przyrządy do pisania, lupa,
    krasnoludzka lupa jubilerska



Alchemia:

Nazwa: Cortexapeum(Eliksir)
Składniki: wyciąg z kory Miletu, sok winogronowy, szczypta
samaryny(uzyskana poprzez zmielenie suchych liści biranu)
Czas wykonania: 5min
Czas działania: w zależności od ilości zażytej dawki od 5min – max
25min
Właściwości: Doskonały środek przeciwbólowy, osobnik nie czuję
żadnego bólu podczas walki czy operacji. Niestety powoduję lekkie
otępienie umysłowe.

Nazwa: Radix tinctura(okłady z naparu)
Składniki: Korzeń Serapi, gorąca woda, alkohol zrobiony z kwiatu akacji
lub po prostu inny alkohol czysty.
Czas wykonania: 30min
Właściwości: Okład z tego naparu, działa odkażająco, pomaga goić
rany.

Nazwa: Mararum
Składniki: ekstrakt z liści Cierpiętnika zwyczajnego, spirytus
Czas wykonania: uzyskanie ekstraktu 2h, dawkowanie spirytusu 1h
Czas działania: zależne od dawki nawet do 12h
Właściwości: Mararum jest środkiem usypiającym.

I inne
http://parda.w.interia.pl/page2.html

Czary:

Pomniejsza błyskawica
Wymagania: komponenty werbalne, somatyczne i materialne (kawałek szkła)
Czas rzucania: 10 sekund
Działanie: Wystrzeliwuje błyskawicę odbijająca się od ścian do
chwili wyczerpania zasięgu. Rozprasza się przy zetknięciu z żywa
istotą powodując następujące skutki: błyskawica paraliżuje istotę na
10 - 20 sekund, powoduje ból i poparzenie. Mało zabójcza, przydatna ze
względu na efekt paraliżu, można nią zapalić np.: świece na
odległość.
Zasięg: 15 metrów (odbija się od przeszkód do momentu wyczerpania
zasięgu)
Koszt: 10 pkt many
Uwagi: brak ograniczeń
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2010-05-23, 13:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 13