Plac Gildii nie służył raczej handlowi. W środku znajdowała się spora fontanna, a dookoła posadzone były różnego rodzaju krzewy, z których cichy ćwir ptaków zagłuszały rozmowy spacerujących kupców i tupot posłańców. Była to część reprezentatywna, od której odchodziły drogi do innych budynków w Gildii. Znajdowało się tam sporo ławek, na których handlarze o przeróżnym pochodzeniu i rysach twarzy w ożywiony sposób dyskutowali przy papierach pełnych cyferek.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach