Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Faust272
2009-03-24, 20:52
Pokoje
Autor Wiadomość
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-04, 21:34   

Na pochwały Tygrysica zareagowała skromnie, jak dyktowało jej wychowanie, skłoniwszy lekko głowę, po czym odparła:

- Ja zaś jestem dozgonnie wdzięczna ci za naukę, mistrzu...

Pytanie starego nauczyciela przypomniało jej o zawieszonej w jej umyśle sprawie, którą teraz należało się niezwłocznie zająć...

- Masz słuszność. Tropię pewną organizację, która podobno kryje się w starej dzielnicy klasztornej, postanowiłam wniknąć w ich szeregi, udając mieszkankę tamtej dzielnicy... Niestety, jestem tu od niedawna, poszukiwałam więc kogoś, kto opowie mi nieco o historii miasta, zwłaszcza tej dzielnicy, aby nie wpaść przez taką niewiedzę w ewentualne kłopoty... Polecono mi ciebie, mistrzu.
 
 
 
REKLAMA 
Namiestnik


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Wysłany: 2009-04-05, 09:26   

_________________

 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-05, 09:26   

- Stara dzielnica klasztorna... Pewnie Ci chodzi o aktualną dzielnice Świątyń. Po przebudowie miasta dawna dzielnica klasztorna została wchłonięta przez świątynną. Co do konkretów to rzeczywiście coś się tam dzieje. Ostatnio zauważyłem tam dziwne natężenie ruchu wśród społeczeństwa. Możliwe, że w jednym z domów ktoś urządził pseudokaplice nowego bóstwa. Musisz zrozumieć, że oblężenie było ciosem dla prostych ludzi. Całą ich wiara w dobrych bogów została podkopana, no bo który bóg pozwala na taki pomór wśród swoich wiernych?

- Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pojawił się w mieście nowy mag. Wykryłem go bardzo łatwo. Nawet udało mi się ustalić charakter jego magii, którą jest nekromancja. Najwyraźniej nie wiedział, że na magów Telding Emisariusz Cienia rzucił klątwę, która nie pozwala na pobieranie energii z miejsc mocy. Tym samym pozbawił naszych magów ich mocy. Nie wiem, czy wiesz, ale mana pochodzi właśnie z miejsc mocy, gdy nie można jej pobierać, magowie stają się bezużyteczni.

- Ów nekromanta nie ukrywał swej magii, gdyż uważał, że zostanie ona stłumiona magią z Gildii. Pomylił się, ale magowie i tak by go nie wykryli, gdyż przestali "marnować" manę na zaklęcia poznawcze i wykrywające. Nie wie więc, że wiemy o jego istnieniu, dlatego możemy to wykorzystać.

- Organizacja, którą stworzył, wyszukuje ludzi pokrzywdzonych przez wojnę. Jeżeli wymyślimy historię, która opowiadałaby o Twoim wielkim nieszczęściu, jakie zdarzyło Ci się podczas wojny, to wyznawcy sami powinni zaproponować uczestnictwo w nabożeństwach.

- Teraz wymyśl jakąś historię, bo mi coś szumi w głowie...
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-05, 13:30   

- No cóż... Stosując się do przekazanych mi przez ciebie informacji oraz porad, udzielonych przez owego kapłana... Myślę, że coś takiego powinno się sprawdzić:

Mieszkałam z mężem w wiosce nieopodal Telding. Historia jak setki innych - wioskę napadli orkowie, cudem uszliśmy z życiem, chroniąc się w murach miasta. Ledwie udało nam się wynająć podrzędne mieszkanie w jednej z kamienic, rozpoczęło się oblężenie i mąż musiał pomóc walczącym. Nie będąc w stanie sama zapłacić za mieszkanie, gdy ceny niebotycznie wzrosły na skutek wojny, cały czas oczekiwania na powrót męża spędziłam jako żebraczka. Gdy wreszcie walki ustały, poinformowano mnie tylko, że mąż zginął... Zaoferowano mi jednak miejsce w "ośrodku pomocy wdowom i sierotom"... Skorzystałam, umyłam się, otrzymałam czyste ubranie... Dopiero gdy okazało się, że prowadzący ośrodek żołnierze mają własne plany co do... wykorzystania wdów... uciekłam stamtąd, oni jednak gonili mnie...

- Reszta planu jest prosta: znajdę jakiegoś strażnika, sprowokuję go do pogoni, a potem pozwolę już toczyć się wypadkom... uważając jednakże na to, aby nie zdradzić się ze swymi umiejętnościami walki. Gdyby ktoś pytał o to, skąd taka tężyzna u kobiety, odpowiem, że pracowałam na równi z mężem na roli... Co sądzisz o tym planie, mistrzu?
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-05, 15:08   

Staruszek uśmiechnął sie.

- Wyobraźnie to Ty masz. Szczególnie na temat gonitwy he he. Nie no sprawa gonitwy jest naciągana. Rozgłosimy, że zostało to wykryte, a strażnicy zostali wysłani na samobójcze misje lub straceni.

- Dobra, rozpowiem w mieście o Tobie i Twojej historii. Poszwendaj się po targu i zajmij się swoimi sprawami. Okultyści sami Ciebie znajdą i zaproponują Ci udział w mszach. Zostawię Ci klucz do tego pokoju. Możesz w nim mieszkać do czasu rozwiązania tej sprawy.

- No to do zobaczenia.

Bajarz wstał, poprawił ubranie i wyszedł zostawiając kufle i klucz do pokoju na łóżku.

Otrzymałaś klucz do pokoju nr 7 w Tawernie pod Zachodzącym Słońcem.
+ 150 EXP za historyjkę
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-05, 15:38   

Dzieło rozpoczęte. Westchnęła ciężko, siadając na łóżku. Może fakt, że nie spała od dwóch dni pomoże jej w udawaniu zastraszonej, nieszczęśliwej wdówki... Mogła się przespać, korzystając z okazji, był jednak środek dnia, a coś podpowiadało jej, że ci... jak on ich nazwał? Okuliści? Chyba tak. Oni raczej nie będą czekać...

Poczuła z dojmującą pewnością, że jeśli doczeka końca tego zadania, to będzie po nim zmęczona wielokroć bardziej, niż po wyprawie po Rękę Vecny... Tam przynajmniej mogła być sobą. Jak to się skończyło, to inna historia, ale była sobą. A tu?

Jeśli jednak ma grać, kogo ma... Czas się przygotować. Z żalem zdjęła swoje ubrania, zakładając miast tego ten niepraktyczny, niewygodny strój, zwany suknią... Blah. To będą naprawdę ciężkie dni...

Zaczęła łazić po pokoju, aby przyzwyczaić się do tak krótkich kroków, z początku z trudem zachowując równowagę, jednak po kilku minutach potrafiła już poruszać się w spokojnym tempie na tyle swobodnie, że - jak sądziła - nie powinna budzić podejrzeń.

W trakcie "przechadzki" przejrzała też swoje rzeczy, wybierając do zabrania tylko te, które będą potrzebne... i wytłumaczalne, gdy dojdzie do nieuniknionego zapewne przeszukania, towarzyszącego wstąpieniu do sekty. Z bólem odrzuciła rękawice - mogłaby je ukryć, jednak gdyby je odkryto... musiałaby się z nimi pożegnać, za nic nie pozwolono by jej ich zatrzymać. Zresztą, w razie czego, miała nową zdolność... Skrzywiła się. Nowa oznacza nieprzetestowana, a więc początkowo trudna do zastosowania... machnęła jednak ręką. Przyjdzie jeszcze czas na takie zmartwienia...

Wzorując się na podpatrzonej podczas przechadzki przez miasto modzie, rozwiązała też szarfę, rozpuszczając włosy... Przez kilkanaście minut poprawiała je, nie mogąc się przyzwyczaić do nienaturalnego uczucia... Ciągłe łaskotanie w szyję i dolne partie twarzy było wysoce rozpraszające... Kolejna rzecz, do której trzeba będzie przywyknąć.

Shurikeny nie miała prawa bytu podczas tego zadania, wylądowały więc obok rękawic, nagolenic i karwaszów... razem z całym zapasem "niezbędników" z wyprawy po kończynę Vecny - plecakiem, posłaniem, hubką, krzesiwem, pochodniami, racjami podróżnymi (przyrzekła sobie sprawdzić po powrocie, czy nadają się jeszcze do jedzenia).

Ze zdziwieniem wydobyła z sakiewki u pasa jakiś płaski kamień, po chwili przypominając sobie, skąd go ma... Wzruszyła ramionami. Potrzebny nie będzie. Kamień wylądował wśród rzeczy do zostawienia. Jeszcze chwilę zajęło jej zastanowienie nad sumą pieniędzy, jaką powinna zachować przy sobie... Zapomniała zapytać staruszka, co on o tym sądzi. No cóż... za jedną sztukę złota można kupić dwa kufle miodu... Miała udawać biedną wdowę, dziwna więc byłaby większa waluta, złota zaś miała niewiele... Wzięła więc cztery sztuki złota, wrzuciła je do kieszeni, resztę pieniędzy chowając do torby.

Przed wyjściem spakowała wszystkie pozostawione rzeczy, aby nie leżały rozbebeszone na wierzchu, po czym obrzuciła jeszcze wzrokiem pokój i wyszła naprzeciw swojej nowej misji, zamykając za sobą drzwi na klucz.

Przy sobie:

- prosta suknia kobieca (wełna, szerokie rękawy, długa do kostek, niewielki dekolt, suknia na ramiączkach, granatowy kolor)(uniemożliwia walkę oraz stawianie kroków dłuższych niż 25 centymetrów; zignorowanie tych ograniczeń może doprowadzić do porwania sukni)
- klucz do pokoju nr 7 w Tawernie "Pod Zachodzącym Słońcem"
- 4 sztuki złota


W pokoju:

- Skórzane Rękawice Talentu; skórzane rękawice, które w miejscu knykci mają zgrubienia a na zewnętrznej ich części znajduje się rząd srebrnych run; rękawice nie przejawiają żadnej mocy dopóki nie zostaną aktywowane; każde udane trafienie daje 20% szansy na aktywowanie srebrnych run, którymi są pokryte rękawice; aktywowane rękawice zadają przy następnym trafionym ciosie podwójne rany i odrzucają przeciwnika, efekt wyczerpuje się w chwili zadania ciosu po aktywacji; siła zaklęcia zależy od MG
- plecak
- zwijane posłanie
- hubka i krzesiwo
- 4 pochodnie
- racje podróżne na 7 dni
- ubranie: lniana koszula, dopasowane skórzane spodnie, skórzana kamizelka z wyszytym złotą nicią wzorem, skórzany pas, szarfa do związania włosów. skórzane rękawice, bielizna
- torba podróżna przewieszona przez ramię,
- sakiewka do pasa
- 14 shurikenów
Duma mojego mistrza, wykonane przez krasnoludów z hartowanej stali, ostre jak brzytwa, szybkie jak błyskawica...
- skórzane karwasze i nagolenice
- okrągły i płaski kamień, na którym wyryto zieloną runę
- 35 sztuk platyny
 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-24, 12:37   

Powróciwszy do pożyczonego pokoju po dwóch dniach - tak jej się przynajmniej wydawało - otworzyła szybko drzwi, ciesząc się na nadchodzący powrót do swego własnego ja, porzucenie udawania... Zwłaszcza, że, jak pokazały ostatnie wydarzenia, aktorka była z niej kiepska.

Zakładam, że w pokoju nie czekają żadne niespodzianki, jeśli jest przeciwnie - proszę o zignorowanie poniższej części posta ;]

Zastawszy wszystkie swoje rzeczy na miejscu... oraz, co ważniejsze, nie zastawszy żadnego towarzystwa, przebrała się w swoje normalne ubrania, czując się, jakby budziła się do życia po długim śnie... Gdy jednak zaczęła zbierać swoje rzeczy, aby wynieść się z tego pokoju, zdała sobie sprawę, że w gruncie rzeczy, noszenie większości z nich będzie w najlepszym razie zbędne... A skoro i tak nie szykowało się na to, aby miała opuścić to miasto w najbliższym czasie, nie mając żadnych lepszych perspektyw, mogłaby też zadbać o miejsce, które mogłaby nazwać swoim domem... tymczasowym.

Przysięgła sobie odszukać starego bajarza, rozpytać go o kwestie wynajmu pokoi w gospodzie... No i, rzecz jasna, podziękować za dotychczasową pomoc. Najpierw jednak chciała załatwić do końca... względnego końca sprawę misji religijnej.

Wzięła więc ze sobą rękawice, przypasała z powrotem pas shurikenów, zabrała resztę pieniędzy i włożyła do torby swoje nagolenice i karwasze. Więcej nie będzie jej potrzebne, niech więc zostanie tu do czasu spotkania ze starcem. Teraz jednak czas donieść kapłanowi Denagogha o porażce...
 
 
 
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-05-23, 20:43   

Cylian rozejrzał się po pokoju. Obok drzwi znajdował się mały stolik z lampą oliwną. Zapalił ją. Teraz ujrzał dalszą część pokoju wcześniej znajdującej się w cieniu. Na podłodze znajdowało się proste łóżko z materacem, prześcieradłem, kocem i poduszkami wypchanymi pierzem. Obok łóżka zauważył małą szafkę nocną. Pod jedną ze ścian znajdowała się drewniana skrzynia na dobytek podróżnika. Na ścianach wisiały dodatkowo uchwyty na pochodnie i lampy, niestety puste. Można na nich powiesić lampę oliwną ze stoliczka. W słoneczne dni można było otworzyć okiennice, by wpuścić do pomieszczenia trochę słońca. Na niewielkim taborecie pod ścianą leżała pusta, miedzianą miednica.

- Nie jest źle- pomyślał.

Położył torby na stoliku, obok lampy i przykucnął przy krzesełku i umył twarz wodą z misy.
Wziął torbę na zioła, wyją z torby podróżnej sakiewkę oraz klucz i wyszedł z pokoju.

Trochę zmieniłem opis, żeby pasował do mojego wyobrażenia pokoi :D

Pokoik spoko, jednak nie zgadzam się z twoim wyobrażeniem o myciu bez używania wody :-P
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2009-05-23, 21:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-07-15, 13:42   

Cylian wszedł do swojego pokoju. Usunął torbę podróżną ze stolika i wyłożył na nim zebrane zioła. Trochę tego było mało żeby móc wymyślać jakieś skomplikowane przepisy. - Poza tym, nie znam jeszcze właściwości Srebnoliścia - pomyślał oglądając błyszczącą roślinę. Powąchał ją. Ugryźć się obawiał, nie wiedział przecież czy zioło ma właściwości trujące. - No cóż - powiedział - Jutro spróbuje rozpalić ognisko może, gdy wrzucę roślinę do wrzącej wody, ta ujawni swoje właściwości.

Zciągnął skórzane buty i spodnie, położył je na krzesełku i ułożył się wygodnie na łóżku. Niemal natychmiast zasnął.

***

Obudził się wcześnie rano. Po dłuższej chwili zwlókł się z łóżka i wyjrzał za okno (proszę MG o napisanie jaka jest pogoda, nie będe rozpalał ogniska w deszczu...)

Po ubraniu się zjadł śniadanie w głównej izbie. ( Tym razem za darmo! Nie mam zamiaru płacić, bo posiłki były wliczone w opłaę za pokój)

Cylian wrócił jeszcze do pokoju zabierając torby razem z ziołami i zamknął drzwi na klucz.

Chwilę potem stał już przed bramą cmentarną.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 15