Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się
Znalezionych wyników: 966
End of Days Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-07-19, 14:51   Temat: Karawana do Crumbles
Ethiel, zaraz po wyjściu z namiotu, rozejrzał się po okolicy. Zauważył nieufne spojrzenia innych najemników, słyszał ich szepty i oskarżenia. Nic go to jednak nie obchodziło - był cały czas wolny i żywy, a to było w tej chwili najważniejsze. Elf wsiadł na jeden z wozów i czekał na odjazd.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-07-07, 19:01   Temat: Karawana do Crumbles
Po wyjściu dowódcy elf odetchnął z wyraźną ulgą. Skoro ludzie nie osądzili go do tej pory, może już czuć się względnie bezpiecznie. Z bólem wstał z łóżka, by ubrać się i sprawdzić, czy ma wszystkie rzeczy. Po tym obmył twarz w zimnej wodzie, wziął kawałek chleba z prowiantu i wyszedł na zewnątrz, by pomóc w przygotowaniach do dalszej drogi.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-07-06, 18:02   Temat: Karawana do Crumbles
- Cóż, chyba tylko podziękowania za ratunek. Bo o tym, co się stało, już słyszałeś. Przynajmniej w większości. Po wypadku do lasu poszedłem, by po prostu się załatwić. Nie spodziewałem się nawet tego ataku. Cóż, wprawdzie ten wojownik już wcześniej pokazał, jak bardzo nienawidzi nieludzi. Zaszedł mnie od tyłu, zupełnie niespodziewanie. Był pod działaniem jakichś narkotyków lub innych substancji. Pociął mnie tak, że upadłem, nie mogąc nawet uciec w stronę obozu. Nie zależało mu na mojej szybkiej śmierci, wręcz przeciwnie, oczekiwał, że będę błagał o litość. Ty na pewno znasz się trochę na mojej rasie, więc wiesz, że żaden elf nie zhańbił by się czymś takim, nawet, gdyby to miało ocalić go od śmierci. Więc zamiast próśb o zlitowanie powiedziałem mu prosto w twarz parę kłamstw wymieszanych z wyzwiskami, aby moja śmierć nie sprawiła mu uciechy. I pewnie by mnie tu nie było, gdyby nie to, że przez złość nie mógł trafić mnie mieczem. Potem nadeszliście wy... - powiedział elf. Mówienie nadal sprawiało mu ból, lecz w tej sytuacji trzeba było wyznać parę rzeczy, aby oczyścić się z win.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-07-03, 18:51   Temat: Karawana do Crumbles
Elf zaskomlał przeciągle. Czuł się, jakby spał całą wieczność. Nie mógł przypomnieć sobie nic ze wczorajszych wydarzeń, dlatego wnętrze namiotu lekarskiego przeraziło go nie na żarty. Ethiel chciał wstać, lecz każda próba przynosiła mu więcej bólu. W końcu mag przestał się podnosić i próbował przypomnieć sobie wczorajsze wydarzenia. W ciągu kilku chwil wróciła do niego pamięć. Mimo świadomości, że przez jego elfią dumę zginęły trzy osoby, sumienie zdawało się w ogóle nie trapić Ethiela. W tym momencie ważniejsze było dokończenie podróży i oczyszczenie się przed dowódcą karawany ze wszystkich win.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-23, 17:34   Temat: Karawana do Crumbles
Elf wpatrzony był w ostrze. Śmierć już nadciągała, czuł jej zimne objęcie. Wola życia była jednak w nim zbyt silna, by poddać się bez walki. Nie mógł już się bronić magią ani siłą mięśni, pozostały mu tylko podstępy. Ethiel roześmiał się cicho, co chwila plując krwią na buty wojownika:

- Pchnij....Khy, khy, pchnij ścierwo. Załatw to szybko....żałuję tylko, że nie wid.....khy, khy...że nie widziałeś, jak twoi towarzysze kwiczeli jak świnie szlachtowani przez brzytwoziele...zupełnie jak bezbronne dzieci...khy....taka jest już wasza żałosna rasa...kończ to... - mówił, lub próbował mówić elf. W rzeczywistości miał zamiar sprowokować człowieka, aby ten chciał przedłużyć męki Ethiela. Niech tylko wojownik wybierze dla niego boleśniejszą - i co najważniejsze dłuższą - śmierć, wtedy mag będzie miał czas na jakiekolwiek działania.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-23, 09:28   Temat: Karawana do Crumbles
Ethiel splunął krwią. Chciał konfrontacji, i się jej doczekał. Czy to był na pewno dobry pomysł? Mimo groźby śmierci elf nie czuł strachu. Mógł się obawiać wykrycia w obozie, ataku podczas snu, ale w walce każda oznaka słabości oznaczała śmierć. Dlatego mimo odrętwienia, Ethiel zaczął się miotać jak spłoszony zając. Wstał z ziemi i próbował uciekać przed wojownikiem w stronę obozu. Pod żadnym pozorem nie zbliży się do człowieka, to kosztowałoby go życie.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-20, 22:24   Temat: Karawana do Crumbles
Elf widząc pusty namiot powoli wstał, rozmyślając, co ma zrobić. Nie był bezpieczny, dopóki nie rozwiąże się sprawa wojownika. Ethiel zrobiłby głupstwo, gdyby teraz spróbował się go pozbyć. Ludzie natychmiast przestaliby wierzyć w niewinność maga. Niemądrym byłoby niszczyć wszelkie pozory wypadku....

Dlatego Ethiel postanowił sprowokować wojownika. Zdawał sobie sprawę, że jest pewnie obserwowany przez najemników. Dlatego też powiedział tropicielowi, że idzie się załatwić. Z tym zamiarem poszedł w krzaki, nie zbliżając się jednocześnie do miejsca przykrego incydentu. Spoglądał ukradkiem na krzątających się żołnierzy - był pewien, że mają rozkaz pilnować go.

Ethiel, wchodząc w gęstwinę, kucnął ukryty w krzakach. Był przekonany, że zaraz uderzy na niego wojownik, dlatego trzymał dłoń na rękojeści miecza. Rozum elfa mówił mu, że popada w paranoje, że nikt go nie śledzi. Ethiel jednak ignorował go, był gotowy ciągnąć dalej swoją poplątaną grę.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-19, 14:40   Temat: Karawana do Crumbles
Elf nie mógł spać. Rozmyślał o wszystkim, co się do tej pory wydarzyło. Nie żałował zabicia tych ludzi, lecz gdyby mógł, zabiłby ich w sposób mniej bolesny. Ethiela bardziej trapiło to, co się stanie z naszyjnikiem Natariel - nie mógł pozwolić, by został tam przykryty piachem, lub co gorsza, by ktoś go ukradł. Teraz jednak niemożliwe było zbliżenie się do brzytwoziela, bo tropiciel ma cały czas na niego oko.....

Kolejnym problemem był wojownik, który na pewno nie wierzy w niewinność elfa i spróbuje się mścić. Ethiel myślał gorączkowo, jak zrobić. Ten człowiek musi zginąć, i to jak najszybciej - ale elf nie może po raz kolejny udać, że doszło do wypadku....najlepiej go będzie zabić, gdy wojownik spróbuje skrzywdzić elfa. Gdyby jednak Ethiel mu darował wtedy życie, oczyściłby się ze wszystkich zarzutów. Tak będzie najlepiej, gdyż będzie mógł działać bez obawy, że jego plany ktoś przejrzy.

Myśląc tak, elf odwrócił się na bok i nadal próbował zasnąć. Miał tylko nadzieję, że naszyjnik jego przyjaciółki nie zapadnie się w mokrej glebie.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-16, 14:56   Temat: Karawana do Crumbles
Ethiel, słysząc pytanie, którego się spodziewał, usiadł na ziemi i powiedział prawdę:
- Tak. Próbowałem go wyciągnąć z tego kłębowiska, ale ta roślina jakby mnie wyczuła i puściła ku mnie swoje pędy, ledwo uszedłem z życiem.... Próbowałem coś podać magowi, cokolwiek, ale on był jakby sparaliżowany, ta roślina zaczęła wpompowywać w niego jakieś żółte soki... gdy przestał wołać o pomoc, zrozumiałem, że już za późno na ratunek. Wyciągnąłem więc broń i dobiłem nieszczęśnika. Łotrzyk miał więcej szczęścia, jeśli można tu w ogóle mówić o szczęściu. Zginął natychmiast. Mag i ja próbowaliśmy go wyciągnąć, a wtedy roślina złapała i jego... - mówił elf. Choć to on zamordował tych ludzi, nie musiał udawać roztrzęsienia i żalu. Gdyby przedtem wiedział, jak okrutna śmierć czeka ofiary tej rośliny, nie podjąłby się takiej zbrodni. Teraz jednak było za późno i elf nie mógł dopuścić, by ktokolwiek go posądził o ten czyn.

Tropiciel przypatrywał się Ethielowi. Ten odgadł, że elf koniecznie chce znać całą historię, więc zaczął opowiadać:
- Dzisiejszej nocy spałem na krańcu obozowiska. Obudził mnie lis, który najprawdopodobniej podszedł tu w poszukiwaniu jedzenia. Widząc go natychmiast się zerwałem z ziemi, a zwierzę uciekło do lasu. Zanim się położyłem, usłyszałem jego pisk i odgłos przebijanego ciała. Poszedłem do lasu i zobaczyłem tą dziwną roślinę, która właśnie wchłaniała swoją ofiarę. Ruszała się, tak jakby chciała rozprowadzić krew ofiary, lecz gdy tylko zbliżyłem się z pochodnią, znieruchomiała. Wróciłem do obozu i powiedziałem to swoim towarzyszom. Czemu nie poszedłem do Ciebie, zapytasz? Gdybym wiedział, co się stanie, to natychmiast był tutaj przybiegł. Nie spodziewałem się, że to może być tak groźne... W końcu byłem koło tego czegoś, przyglądałem się temu tak jak ci nieszczęśnicy, ona jednak mnie nie zaatakowała. Gdy dotarliśmy, zaczęliśmy się kłócić z magiem, czy powinniśmy poszukać, czy nie ma więcej tych roślin czy od razu zgłosić się do was. Ten drugi człowiek został zaś przy roślinie, nie mam pojęcia po co. Coś musiało przykuć jego uwagę, bo chyba nikt nie chciałby oglądać tej makabrycznej sceny bez konkretnego celu. W końcu to coś go zaatakowało. Resztę już ci opowiedziałem. - skończył elf, wpatrując się w ziemię.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-11, 17:47   Temat: Karawana do Crumbles
- Nikt ci nie pomoże człowieku - stwierdził elf, przyglądając się śmierci maga. Człowiek już nie miał szans na przeżycie. Jednak elfowi nie zależało na cierpieniu czarodzieja. Wyciągnął z pochwy miecz i szybko dobił ofiarę brzytwoziela ciosem w szyję. Nie chciał pozbawiać ciała głowy, a jednocześnie bał się zbyt blisko podchodzić do maga. Teraz trzeba było zwalić całą winę na łotrzyka i maga.

- Niech tu ktoś przyjdzie! Szybko! - krzyczał Ethiel, biegnąc do obozu. Niedaleko stał elf-tropiciel, tak więc młody mag szybko do niego podbiegł, mówiąc:

- Szybko...musimy iść w tamtą stronę...dwójka najemników wlazła w brzytwoziele...zobaczyli błyskotkę i chcieli ją wyciągnąć...ostrzegałem ich... - mówił. Chwycił się za pierś i usiadł na ziemi, biorąc kilka głębokich oddechów. Obserwował, jak na polanę biegła pomoc. Byleby tylko nie ukradli naszyjnika Natariel. Elf będzie musiał niedługo pójść i zwinąć błyskotkę.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-04-10, 19:29   Temat: Karawana do Crumbles
Cała trójka szła powoli do swojego celu. Ethiel, nie będąc pewny, czy mag nie domyśli się podstępu, szybko opracował nowy plan. Z obozu wcześniej jeszcze jedną pochodnię i wręczył ją łotrzykowi. Wraz z magiem szli z przodu, za nimi zaś był łotrzyk. Elfowi zależało na skupieniu na sobie uwagi maga, aby ten nie zauważył rosnącego brzytwoziela. Łotrzyka miał zamiar zaś znudzić rozmową z czarodziejem, aby skupił się na drodze i wypatrzył błyskotkę. Ethiel miał nadzieję wyminąć ze swoim rozmówcą niebezpieczną roślinę, aby ten nie mógł ostrzec rzezimieszka przed zagrożeniem. Tyle w praktyce. Elf więc cały czas zagadywał maga. Człowiek, który wyraźnie nie ufał Ethielowi i nie był skory do rozmowy, cały czas musiał słuchać swojego rozmówcy.

- Nie wiem czy w ogóle słyszałeś, ale w tej okolicy zostały zniszczone 2 inne konwoje kupieckie, wiozące kunsztowną biżuterię. Podobno trupi jad działa też i na zwierzęta, dlatego można tu napotkać konie-kościotrupy. Całe szczęście, że nieumarli nie są w stanie ich dosiadać. - wymyślał elf. Tak naprawdę to nigdy nie słyszał o podobnej historii, ale nie mógł pozwolić, by mag wypatrzył brzytwoziele. Łotrzyk zaś, słysząc o ładunku zniszczonych karawan, rozmarzył się. A gdyby tak znalazł zniszczony wóz....

- Co to ma wspólnego z tym, co chcesz nam pokazać? - irytował się człowiek.

- Właśnie, chędożony nieludziu, o co ci do diabła chodzi? - wtrącił się łotrzyk.

- Po prostu was ostrzegam. Owe konie zasmakowały w ludzkim mięsie. A tak poza tym, to istnieją też tacy nieumarli, którzy zakopują się w ziemi, a gdy wyczują zbliżającą się ofiarę, chwytają ją swoimi szponami i wciągają w dół. Uważaj więc, złodzieju - powiedział elf. W oczach bandziora Ethiel był zwykłym psem, ale opowiedziana historia wyraźnie go poruszyła, gdyż zaczął się nerwowo rozglądać. Jednak tchórzliwy mag również zaczął patrzeć, gdzie idzie. Elf musiał szybko zdobyć jego uwagę. Byli już niedaleko celu.

- Nie wypatruj ich tak nerwowo. I tak nie da się ich zauważyć ani wyczuć. Na dobrą sprawę, to mogą wyleźć z ziemi zaraz, jak poczują ludzkie mięso, a czasem można nawet nad nimi rozbić obóz i nie ruszą się ze swoich pułapek. Spójrz teraz na planety. Wy, ludzie, nie znacie się nic na astronomii i nie zwracacie uwagi na noc, w którą nasz księżyc, Angrogh i Denagogh zakrywają się wzajemnie - powiedział elf. Kolejna bzdura, gdyż taka kombinacja może się zdarzyć raz na kilka tysięcy lat, ale wystarczyło to, by zająć maga.

- Gadasz kompletne bzdury, elfie. Nie jest to możliwe -

- To spójrz w niebo, a się przekonasz. - odrzekł Ethiel. Byli już o krok od brzytwoziela, które elf wypatrzył kątem oka. Z lisa nie zostało już kompletnie nic, a krew zdążyła wsiąknąć całkowicie w glebę.

- Musisz patrzeć wysoko, w tamtą stronę. Skręć tutaj - powiedział, po czym złapał maga za bark i naprowadził go tak, by minął roślinę. Ten dziwnie się spojrzał na elfa, ale bez słowa ruszył w kierunku, który wskazał mu Ethiel. Łotrzyk był z boku, niedaleko brzytwoziela, i nadal wypatrywał wyskakujących ziemi truposzy. Teraz można było tylko mieć nadzieję, że zauważy naszyjnik i spróbuje go wziąć.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-03-31, 21:55   Temat: Karawana do Crumbles
- Czyżbyś się przestraszył człowieku? Jeśli masz chociaż cień wątpliwości, nie wchodź. To nie będzie widok dla ludzi o zajęczym sercu. A oceniać mnie będziesz po tym, jak zobaczysz to, do czego idziemy. - powiedział Ethiel. Miał nadzieję, że łotrzyk ożywi się na widok naszyjnika i zrobi coś głupiego. A jeśli ten mag będzie robił jakieś problemy, całkiem "przypadkiem" obaj wylądują w brzytwozielu.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-03-31, 15:22   Temat: Karawana do Crumbles
- Tam było martwe stworzenie, chyba coś podobnego do ludzi, bo leży tam srebrny naszyjnik. Daj mi chwilę odsapnąć, zaraz powiem więcej - powiedział elf do towarzyszy, głośno dysząc. Tak na prawdę to czuł się w pełni sił, lecz zależało mu na tym, by łotrzyk poszedł sam do lasu, a maga i resztę zatrzymać przy ognisku. W końcu czarodziej mógłby ostrzec złodzieja. Gdy rzezimieszek pójdzie, chcąc wziąć naszyjnik, elf dopowie:
- Tam chyba rośnie to brzytwoziele, bo ta roślina falowała, jakby rozcierając zwłoki. Nie wiem, co to zginęło, tak czy siak chciałem wam pokazać tą roślinę. Mam nadzieję tylko, że ten łotrzyk nie spróbuje włożyć tam ręki... - mówił elf. W myślach już sobie wyobrażał krzyk bandyty, który miał zaraz nastąpić.
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-03-27, 12:33   Temat: Karawana do Crumbles
- A więc to jest to słynne brzytwoziele...- powiedział sam do siebie. Roślina napawała go strachem. Mógł jednak wykorzystać to do odegrania się na tych dwóch ludziach. Tak, to by było dobre.... Ci głupcy z pewnością nie rozpoznaliby tego zielska. Elf więc zaczął szukać nowego kłębu ziela. Gdy go znalazł, położył na jego boku srebrny naszyjnik Natariel. Dzięki kuglarstwu bez problemu wyciągnie go z ziela, lecz wojownik będzie musiał tam włożyć rękę. Teraz czas tylko zawołać swoje ofiary...

Ethiel wrócił szybko do obozu, do ogniska, gdzie siedzieli jego "druhowie". Zsapany, z przerażeniem w oczach, wskazał na polanę, po czym powiedział:
- Tam...Nie uwierzycie, co tam jest... - po czym usiadł przy ognisku, mając nadzieję, że któryś z jego celów sprawdzi to miejsce...i spróbuje wziąć naszyjnik.



EDIT:
Tak na marginesie - mówię tylko do nich. W poście nic nie zmieniałem
  Temat: Karawana do Crumbles
Matiddd

Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 14707

PostForum: Zadania   Wysłany: 2010-03-27, 11:46   Temat: Karawana do Crumbles
Elf, słysząc pisk zabijanego stworzenia, natychmiast obrócił się ku polanie. Być może to po prostu wilk złapał biednego lisa, ale lepiej to sprawdzić. Ethiel więc ruszył do obozowiska po pochodnię, by zaraz pójść na polanę i poszukać resztek zwierzęcia. Bał się iść samemu, ale nie będzie przecież prosił ludzi o to, by sprawdzili to za niego. Nikt nie będzie uważał elfów za tchórzy.

Mag już był przy polanie. W lewej dłoni pochodnia, w prawej miecz. W końcu udało mu się opanować emocje, wmawiając sobie, że to na pewno dzika zwierzyna. Już miał wchodzić na polanę, gdy przypomniał mu się zabity przez brzytwoziele tropiciel. A jeśli ten chwast rośnie na tym wrzosowisku? Może lepiej zawołać tropiciela? Ale przecież po polanie biegał lis i to, co go zabiło. Skoro te stworzenia nie wpadły na tą roślinę, to znaczy, że Ethiel nie ma się czego obawiać. Mimo wszystko, elf trzymał nisko pochodnie, rozglądając się po ziemi.
 
Strona 1 z 65
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 16