Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się
Znalezionych wyników: 2537
End of Days Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rada Magów
Faust272

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 13357

PostForum: Dzielnica Elit   Wysłany: 2013-07-09, 23:02   Temat: Rada Magów
Magowie byli zaskoczeni wizytą Thora. Ale szybko się opamiętali. Rozsiedli się, pozbierali nieprzytomnych kolegów, ich zęby oraz wysłali samobieżne mopy do sprzątania wydzielin.

Thor wyglądał groźnie mimo noszenia jedynie prześcieradła.

Magowie jednak gdy się pozbierali (przynajmniej ta przytomna część), rozsiedli się w fotelach stawiając przed Thorem ciastka i herbatę i wskazując fotel.

- Ale czy rytuał już się nie powiódł Świadomy Thorze? Nie czujesz żadnej zmiany?
  Temat: Obrzeże
Faust272

Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 22849

PostForum: Baraki   Wysłany: 2013-07-09, 22:14   Temat: Obrzeże
Kontynuacja na:

http://www.endofdays.eu/index.php?topic=61.0
  Temat: Ciemność
Faust272

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 21262

PostForum: Misje   Wysłany: 2013-07-09, 21:52   Temat: Ciemność
Kontynuacja pod linkiem

http://www.endofdays.eu/index.php?topic=42.0
  Temat: Rada Magów
Faust272

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 13357

PostForum: Dzielnica Elit   Wysłany: 2013-07-09, 21:50   Temat: Rada Magów
Zanim Tellan wyszedł z ciała usłyszał cichy, przytłumiony dźwięk. Rozpoznał materiał, w którym się znalazł. Znajdował się chyba w metalowej puszcze. Albo... Odepchnął się nogami.

Jedna z szuflad skrywających ciała w kostnicy wysunęła się a spod czystego materiału wychyliła się głowa nagiego Świadomego pokrytego rzędami szwów jak po sekcji. Na ten widok nieumarła kobieta syknęła, ale nie wypuściła mopa z rąk.

- Cholerni magowie. Znowu wpakowali żywego do kostnicy.

Kobieta podeszła i zerwała Thorowi szpitalną bransoletkę.

- No, ubieraj się i ruszaj. Magowie są w pomieszczeniu socjalnym. Niech Ci oddadzą Twoje rzeczy.
  Temat: Ruiny tawerny
Faust272

Odpowiedzi: 144
Wyświetleń: 36895

PostForum: Baraki   Wysłany: 2013-07-09, 15:33   Temat: Ruiny tawerny
Teherij wydostał się z Tawerny. Znalazł się pośród gęstego tłumu. Znalazł się w miejscu, gdzie rozgrywane były skutki Wojny
  Temat: Wojna
Faust272

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 14497

PostForum: Misje   Wysłany: 2013-07-09, 15:29   Temat: Wojna
- Dobra, starczy tej farsy. - mruknął krasnoludzki generał.

Jeden z krasnoludów zadął w róg. Rozległ się głuchy dźwięk rogu wprawiając w rezonans delikatne instrumenty. Żołnierze Portu zadrżeli na ten dźwięk spodziewając się ataku, ale ich oficerowie z uśmiechem na ustach nawoływali do utrzymania pozycji i opuszczenia broni zasięgowej.

Za to stała się rzecz, której nikt się nie najwyraźniej nie spodziewał poza krasnoludami.

Oddziały krasnoludzkie odwróciły się do ludzi i nakazały rzucić broń. Niechętnych pierwszemu rozkazowi poddawano serii bolesnych kopniaków lub uderzeń w niewitalne, ale bolesne miejsca. Maszyny strzegące kopalni skierowały swoje celowniki z Portowców na mieszkańców Kopalni.

- Rzucać broń!
- Koniec walki!
- Wojna się skończyła!

Zdębiali ludzie nie wiedzieli co robić. Część podnosiła raban.

- DEZERTERZY!
- ZDRAJCY!
- ŁOTRY!

Ludzie nie chcieli się pogodzić, ale szybko byli pacyfikowani. Mieszkańcy Baraków poddali się od razu. Nie chcieli tracić domów a nie mieli takiego sprzętu jak krasnoludy.

Brzęk cięciwy. Pod nogi największych pieniaczy wbiły się serie bełtów i pocisków balistycznych. To zmiękczyło nawet najtwardsze serca. Pewność siebie krasnoludów i ich nieugiętość złamała ostatecznie morale doprowadzając do rozbrojenie wszystkich niekrasnoludzkich ras. Nikt oprócz krasnoludów nie wiedział o co chodzi.

Wojsko Portu ruszyło. Ruszyli też kusznicy krasnoludzcy. Jednak ich celem nie byli Portowcy, lecz Enderus.

Enderus ostatecznie znalazł się w samy środku kręgu złożonego z wycelowanych w niego kusz i balist. Jeden ruch i skończy jako poduszka na szpilki. Padł krótki rozkaz w stronę inżyniera.

- Poddaj się!

Tyle jeśli chodzi o formalności. Enderus przytaknął do wszystkiego co powiedzieli, chociażby kazali mu przyznać się do lubieżnych czynów z kozami. Żołnierze dopadli go, rozcięli zbroję, związali, i dopiero rozmontowanemu inżynierowi podali wodę i wsadzili pod plandekę w cień.

***

Wojsko Portu już paradowało po Kopalni i Barakach chcąc kraść, gwałcić i mordować. Oficerowie przyszykowali się na tą ewentualność i pozwolili na kontrolowane plądrowanie... ale tylko piwniczek z alkoholem. Wbrew wszelkim oczekiwaniom, pozwolono na to nawet ludziom z Baraków i Kopalni.

Sytuacja była chyba napięta, ale tak naprawdę nikt nie wiedział o co chodzi. W końcu... była wojna, czy nie? Nikt się jeszcze nie zabił. Nad wszystkim czuwały uzbrojone krasnoludy. A nikt z niekrasnoludów nie chciał wyrywać się będąc bezbronnym. Zresztą panował taki upał, że nikomu nic się nie chciało.

W końcu poszła plotka, że w centrum Baraków odbędą się publiczne negocjacje.

***

Środek Baraków. Wieczór. Gorąco dnia odchodziło ochładzając głowy i otrzeźwiając umysły. Na skleconym podwyższeniu znajdowało się dwóch więźniów oraz generał krasnoludów. Więźniami byli: Enderus oraz Cesarzowa Nina, która mimo swojej pozycji zachowywała dumne, podniesione czoło jakby rzucając wyzwanie światu. Enderus natomiast wyglądał jak wycieńczony worek nieszczęścia.

Generał krasnoludów przemówił głośnym i basowym głosem.

- PRZEMAWIAM W IMIENIU MOICH BRACI I WSZYSTKICH POZOSTAŁYCH, KTÓRZY ODDALI MI SWOJE PEŁNOMOCNICTWO. NINIEJSZYM OGŁASZAM. ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ KRASNOLUDÓW WYPOWIADA POSŁUSZEŃSTWO ZNAJDUJĄCEJ SIĘ TUTAJ CESARZOWEJ NINIE.

Informacja była druzgocząca. Zrobiło się cicho jak na cmentarzu. Dzięki temu krasnolud nie musiał już krzyczeć.

- Powodami są: doprowadzenie Bolgorii do klęski głodu, marnotrawienie surowców, złe rządzenie oraz powierzanie losu Bolgorii osobom niekompetentnym. Rządy Niny doprowadziły nasze domy na skraj upadku i tylko pokój z Portem może uchronić nas przed tym. Niniejszym ogłaszam KONIEC WOJNY.

Krasnoludy zaczęły klaskać. Część ludzi również. No cóż, nie każdego udało się przekonać do Cesarzowej. Gdyby tylko regent nie zginął, kto wie, jak potoczyłyby się losy Kopalni. Właściwie to zdecydowana większość odetchnęła z ulgą na wieść o skończonej wojnie.

- Następnym oskarżonym jest inżynier Enderus. Szubrawiec i oszust podający się za inżyniera, który zmarnował ogromne ilości surowców, by stworzyć tą żałosną maszynę, której resztki nadal możecie oglądać.

Wszyscy obrócili się by spojrzeć. Z maszyny Enderusa już nie wydobywała się para o niewielka grupa mechaników powoli ją rozmotywała.

- Oskarżamy go o działanie na szkodę państwa, wprowadzanie w błąd przełożonych, zniszczenie cennych surowców oraz oszustwo.

Wszyscy zaczęli wygwizdywać Enderusa, niektórzy rzucili w niego tym, co mieli pod ręką: piaskiem, błotem, śmieciami, resztkami, nieczystościami.

- O losie obu więźniów zdecydujemy wspólnie wraz z Portem, którego wysłannicy niedługo mają się tutaj pojawić przed waszymi oczami.
  Temat: Ruiny tawerny
Faust272

Odpowiedzi: 144
Wyświetleń: 36895

PostForum: Baraki   Wysłany: 2013-07-09, 14:55   Temat: Ruiny tawerny
Klapa odeszła dosyć łatwo. Jakby ktoś już wcześniej ją otwierał. Pod klapą znajdował się ziemny tunel, z którego ktoś najwyraźniej niedawno korzystał. Ślady prowadziły w obie strony, ale z jednej strony były gęstsze, jakby osoba zawróciła i poszła w drugą stronę.

Tymczasem ziemia się zatrzęsła, a Teherij usłyszał głuchy grzmot. Coś się działo na powierzchni. Jakby wojnę prowadzili.
  Temat: Rada Magów
Faust272

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 13357

PostForum: Dzielnica Elit   Wysłany: 2013-07-09, 13:54   Temat: Rada Magów
Magowie spojrzeli po sobie. Potem na Thora. Potem na zestawy rytualne do złudzenia przypominające maszyny tortur.

Uśmiechnęli się do siebie.

***

Tellan siedział rozciągnięty na madejowym łożu. Wyraził swoje zwątpienie w metody magów.

- Spokojnie drogi obiekcie, to znaczy, pacjencie, to znaczy... - spojrzał po magów, wzruszyli tylko ramionami - Jak on się nazywał? - ktoś coś mu szepnął na ucho - Drogi Thorze. Sam chciałeś poddać się rytuałowi, ale przedtem musimy zrobić kilka badań.

- To ten co przeżył Błysk?
- Tak, ten sam.
- Był magiem?
- Nie jestem pewien czy był, w końcu stworzył portal a to już dyskwalifikuje określenie "był".
- A więc "jest"?
- No raczej też nie, magii używać nie może... albo może, ale nie tak, jak powinno się.
- Wybiórcze odtwarzanie kanałów magii?
- Wspominał coś o katalizatorach, może to zwykły pozer?
- Przeszukałeś jego rzeczy.
- Nie, zaraz to zrobię... - spojrzał na Thora zaskoczony - To znaczy, nie, bo to przecież nie nasza własność.
- Tak tak, to nie nasze, nie możęmy grzebać w cudzych rzeczach.
- Kiedy go usypiamy?
- Przyniosłem narzędzie do trepanacji...
- SIIIIIIIIII, cisza...
Obejrzeli się na Thora, chyba nie słyszał. "Naiwniacy/Naiwniak" jednocześnie pomyśleli Thor i magowie.

W końcu do Thora podszedł jakiś mag. Thor miał zawiązane oczy, więc nie mógł go obejrzeć, ale odezwał się wyraźnie starczy głos.

- Ekhm, tak więc przeprowadzimy na Tobie kilka badań, aby upewnić się co do skuteczności rytuału. Darimatos już nam o Tobie wspominał, więc wiemy co robimy...

Tellan usłyszał jakiś brzęk i syk.

- KRYĆ SIĘ!

Kilka sekund ciszy.

- DURNIU! CHCESZ NAS WSZYSTKICH POZABIJAĆ?

Znowu kilka sekund ciszy. Ktoś kogoś spoliczkował. Gdzieś zazgrzytało jakieś wiertło.

- Ekhm - znowu starczy głos - Tak. Tak więc potrzebujemy Twojej zgody na te badania i zaraz przejdziemy do rytuału.

Tellan chciał coś powiedzieć ale nie mógł poruszyć ustami, w ogóle czuł się jak sparaliżowany.

- 30 miligramów, jak kazałeś - odezwał się jakiś młody głos zza głowy Thora.
- Doskonale - starczy głos - Ekhm. To znaczy, podaliśmy już Tobie środek zmiękczający mięśnie, wiesz, by łatwiej przeprowadzić badania. Tak więc kiwnij głową, że się zgadzasz.

Tellan odruchowo chciał POKRĘCIĆ głową na znak protestu, ale głowa jedynie mu opadła na bok.

- Co to znaczy Mistrzu?
- Nie wiem, chyba chciał POKRĘCIĆ głową na znak protestu.
- Nonsens. jeśli to byłaby prawda, przerzucił by głowę na drugą stronę szyi. Dla mnie wygląda to na kiwnięcie.
- No w sumie. Pryz zwiotczeniu mięśni nie mógłby kiwnąć w pozycji leżącej, więc kiwnął tak na bok.
- Doskonała interpretacja kolego. Też gratuluje pomysłowości Świadomy Thorze. Doskonale wiedziałeś, że poprawnie zinterpretujemy ten sygnał.
- Jak dobrze, że są tutaj Świadomi którzy potrafią docenić intelekt Rady Magów.

Głoś brata w głowie Tellana zaśmiewał się do rozpuku.

Gdzieś na granicy słyszalności:
- A jak to zabije?
- Nie martw się, on jest z tych, co kontroluje wędrówkę swojej duszy.
- To może sprawdzimy działanie nowej broni...
- Głupi, ciało jednak musi być zdolne do zamieszkania. Żadnej broni!
- A XCV2354?
- Też nie... A chociaż... Niech będzie, ale tylko raz...

- Tak więc Thorze, zabieg na pewno się uda - ktoś się rozkaszlał próbując stłumić śmiech, ktoś kogoś kopnął, ktoś kogoś spoliczkował, kilka sekund ciszy - Tak. Mamy oszacowane konkretnie wyniki magii, ale każda z nich jest nie do przewidzenia. Efekt rytuału jest unikalny dla każdego maga. Po prostu oddaj się w nasze ręce, a my zadbamy o Ciebie.

***

Thor otworzył oczy. Czuł jeszcze środek zwiotczający mięśnie. Ale żył. Znajdował się na stole laboratoryjnym. Pierwsze co poczuł, to swędzenie na całej skórze. Gdy środek zwiotczający się rozłożył poruszył ręką i obmacał ciało. Było całe we szwach. Jak szachownica. Znajdował się w pustej komnacie. Wzrok mu się wyostrzył. Nie, nie znajdował się na stole laboratoryjnym, ani w komnacie. Miał jakieś omamy. Dobra, dajmy ciału jeszcze kilka minut.

***

W końcu doszedł do siebie. Nie czuł już zawrotów ani mdłości. Ale widział wszędzie ciemność. Znajdował się chyba... no właśnie gdzie? Nic nie widział. Był przykryty jakimś materiałem. Jego ciało było pozszywane jak po sekcji. Znajdował się jakimś stalowym prostopadłościanie. Było zimno i duszno, jakby był zamknięty w skrzyni. O co chodzi?
  Temat: Koniec End of Days
Faust272

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 15268

PostForum: Dyskusje i pytania nt. Gry/Forum   Wysłany: 2013-07-09, 13:23   Temat: Koniec End of Days
Losy zjednoczone państwa Bolgorii pod przywództwem wygranej strony będą dalej rozgrywane na http://www.endofdays.eu/

Rejestrujcie się i przygotujcie się.
  Temat: Ciemność
Faust272

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 21262

PostForum: Misje   Wysłany: 2013-07-08, 22:05   Temat: Ciemność
Najwyraźniej szczury nie rozumiały mowy ludzkiej, lecz widać ucieszyły się na możliwość handlu. Trochę to trwało, ale w końcu na migi udało się pokazać żądania Salomona. Na początku chcieli to zrobić bez znieczulenia, ale widok i krzyk Salomona wystraszył wszystkich. Szczury szybko skumały, że po prostu czuł ból.

***

Salomon obudził się. Znajdował się w kompletnych ciemnościach a on sam odczuwał ogromnego kaca. Suchość w ustach, szum w głowie, wirujący widnokrąg. Nie powinien przehandlowywać tego bosaka na spirytus. No, ale innego środka przeciwbólowego nie mieli...

Apropo bólu.

Nie czuł go. To znaczy, czuł, ale nie w ręce. Była... Naprawiona. Była upaćkana w jakiś grzybach, odchodach (o kurde) i usztywniona w pordzewiałych szynach. Normalnie każdy felczer natychmiastowo zwymiotowałby i potępił to dziwną masę w miejscu dawnego złamania. Ale na szczęście nie było tutaj żadnego felczera. Tylko ciemność i wszechobecne piski.
  Temat: Regent Mophius
Faust272

Odpowiedzi: 218
Wyświetleń: 52966

PostForum: Kopalnia   Wysłany: 2013-07-08, 12:49   Temat: Regent Mophius
- PANI! WROGOWIE ATAKUJĄ! - do komnaty wbiegł rozgorączkowany posłaniec.

Nina poderwała się. Kazała się Raven wynosić precz a sama rozkazała mobilizację oddziałów. Wybiegła z komnaty zostawiając samą Raven lekko skonfundowaną. Gdy Cesarzowa odchodziła, słychać było jeszcze rozkazy uruchomienia czołgu.
  Temat: Wojna
Faust272

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 14497

PostForum: Misje   Wysłany: 2013-07-08, 12:46   Temat: Wojna
Stało się. Wojsko Portu w liczbie około 500 ludzi stanęło na Obrzeżach. Mieszkańcy Baraków chwycili wszystko co mieli pod ręką, jednak ich morale było niskie widząc karny oddział otaczający ich ze wszystkich stron. Dodatkowo zauważyli 200 ludzi o innej karnacji niż przeciętny Akilijczyk. Nie znali tych ludzi, ale ich obecność świadczyła o tym, że Port ma sojuszników, przy czym Kopalnia może liczyć tylko na siebie.

Z Kopalni wybiegły oddziały krasnoludów. 200 tarczowników w pełnych zbrojach i 100 kuszników zaopatrzonych w metalowe bełty. Za nimi 300 piechurów innych ras plus na szybko ulepione oddziały 100 ludzi z Baraków. Na murach Kopalni pojawiły się balisty i strzelcy. Wszyscy czekali, aż wróg podejdzie na zasięg strzału.

A więc sytuacja patowa. Podobne ilości wojska, lecz Kopalnia jest lepiej obudowana. Żadna ze stron nie chce ryzykować ataku, gdyż narazi się na błyskawiczną odpowiedź broni zasięgowej. Niestety Port został przed wojną równie dobrze wyposażony jak Kopalnia. Więc po obu stronach znajdowały się balisty i kusze.

Co zrobić? Port nie może pozwolić sobie na atak ze względu na zbyt dobre umocnienia Kopalni. Z kolei Kopalnia nie może już czekać. Zapasy są już na wyczerpaniu a morale i tak są niskie. Siedzenie i nic nie robienie spowoduje tylko dezercje. Trzeba dać ludziom wiarę i nadzieje na zwycięstwo.

I tu Kopalnia ma as w rękawie. Z czeluści góry spośród ogromnych ilości pary wyłoniła się wielka maszyna. Ogromny czołg parowy na gąsienicach z makabrycznym urządzeniem z przodu i potężną balistą na górze. Niesamowita maszyna grzała do przodu i zatrzymała się na przedzie wojsk Kopalni siejąc niepokój wśród Portowców i wiarę wśród mieszkańców Bolgorii.

Enderus siedzący w czołgu otrzymał prostu rozkaz.

- STRZELAĆ BEZ ROZKAZU.
  Temat: Czołg
Faust272

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 9340

PostForum: Kopalnia   Wysłany: 2013-07-08, 12:46   Temat: Czołg
Do warsztatu wpadł goniec spocony jak mysz krzyczący jak w amoku.

- PORTOWCY NA OBRZEŻACH. ROZKAZ WYJAZDU CZOŁGU I ATAKU.

Już czas. Nieważne w jakim stanie jest czołg. Musi on wyjechać i stanąć do walki.

Enderus otrzymał bezpośredni rozkaz, by to on znajdował się w czołgu i dowodził załogą i samą maszyną.
  Temat: Ciemność
Faust272

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 21262

PostForum: Misje   Wysłany: 2013-07-08, 12:26   Temat: Ciemność
Pod nos Salomona poturlało się świeżo odpalone cygaro. Salomon wziął go do ust. Ambrozja. Pierwszy oddech i przyjemne ciepło i rozszerzenie się naczyń. Pobudzenie, Rozjaśnienie umysłu. Poezja.

Po zaspokojeniu pierwszego głodu wyjął cygaro z ust i wypluł piasek, który wsadził do gęby wraz z cygarem. Otrzepał cygaro i znowu umieścił w ustach. Umysł się rozjaśnił.

Skoro te istoty mówią o handlu, to może warto coś przehandlować na na przykład wyprowadzenie na powierzchnie, albo pomoc medyczną?
  Temat: Regent Mophius
Faust272

Odpowiedzi: 218
Wyświetleń: 52966

PostForum: Kopalnia   Wysłany: 2013-07-08, 12:22   Temat: Regent Mophius
Nina wyglądała na zrezygnowaną. Patrzyła na stosy map, wykresów i planów. Nie wyglądała dobrze. Widać, że przygotowania nie idą tak dobrze jak myślała.

- Nie, nie, sprowadź mi tu...

Nagle wstała, oczy się jej rozszerzyły a jej postawa naprężyła się.

- ŻE CO?

Raven poczuła lód na plecach pod jej złym spojrzeniem.

- JAKĄ WŁADCZYNIĄ ANNĄ?
 
Strona 1 z 170
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 16