Faust272 - 2009-09-17, 22:24 Temat postu: Grobowiec Grobowiec jest długą na kilkadziesiąt i szeroką na 9 metrów podziemną, murowaną komnatą. W kątach bez przerwy zalega pleśń i pajęczyna. Przy ścianach zbudowanych z pokrytych zielonym osadem cegieł, na posadzce wyłożonej granitową kostką brukową, znajdują się rzędy trumien pozbawionych wiek. Za to wnętrze trumien wypełnione były sianem, wełną, lub nawet pościelą wypchaną pierzem. Przed każdą trumną znajdował się mały kufer, a obok stała mała szafka. Zdecydowana większość była przegniła i bardziej użyteczna byłaby jako wypełnienie kominka niż mebel. Ta komnata służyła Świadomym za miejsce do snu. Faust272 - 2009-09-17, 22:28 Avenker obudził się w jednej z trumien przy wejściu do Grobowca. Podniósł korpus do pozycji siedzącej i strzepał z barków resztki słomy. Znajdował się sam w Grobowcu. Koło jego trumny z dziurawego, zzieleniałego drewna stała stara, rozwalająca się szafka nocna, właściwie stolik, gdyż z szafki nic nie zostało. Na stoliku znajdowała się zapalniczka, świeca z białego wosku o średnicy 4 centymetrów, list w białej kopercie oraz jakiś przedmiot owinięty w brudną szmatę. Avenker spojrzał przed siebie. Przed jago trumną znajdowała się jeszcze skrzynia. Nie było na niej kurzu, znaczy, że ktoś niedawno ją otwierał. Avenker - 2009-09-17, 22:34 Elf, zainteresowany, ostrożnie wstał. Jeszcze nie zdążył się przezwyczaić do swojego ciała, ciągle wydaje mu się, że jego kości złamią się pod jego ciężarem. Chwilę pomyślał a następnie odsłonił przedmiot, zasłoniony szmatą. Następnie otworzył kopertę i zajrzał co jest w środku. Potem dokładnie obejrzy świece i zapalniczke oraz sprawdzi zawartość kufra. Faust272 - 2009-09-18, 11:02 W szmatkę owinięty był znany już Avenkerowi Odłamek Duszy. Zapalniczka była stara i pordzewiała, nie nadawała się do użytku. Świeca nie byłą nowa. Zwęglony knot ledwo co wystawał z zaschniętego wosku, a sam czubek świecy przyozdobiony był charakterystycznym kołnierzem, a na zewnętrznych ścianach wisiały zaschnięte strugi wosku. Świadomy otworzył kopertę. W środku znajdował się pożółkły papier zapisany dziwnym runicznym pismem przy pomocy czarnego inkaustu z sadzy. Avenker ze zdziwieniem spostrzegł, że rozumie to pismo. Nowy atut: Znajomość języka Kallus - pisma runicznego Świadomych
Avenker odłożył list na szafkę i sięgnął do kufra. W środku znajdowała się szkarłatna kamizelka bez rękawów długa do połowy ud i obszyta na brzegach złotą nicią, niebieska przepaska biodrowa obszyta złotą nicią oraz czerwony kaptur z szerokim kołnierzem z blankami, również obszyty złota nicią. Wszystko uszyte zostało z najlepszego jedwabiu. Dodatkowo Avenker zauważył na dnie obity wypolerowaną stalą drąg z wygrawerowanym symbolem Podmiasta. Oraz medalion z takim samym symbolem. 
Avenker - 2009-09-18, 12:55 Nieumarły wziął wszystkie rzeczy. Szatę ubrał na siebię, a całą resztę schował do kamizelki. Drąg chycił w dłonie i ruszył w stronę wyjścia. |
