End of Days

Wielka kuźnia - Biuro urzędnika

zkajo - 2008-04-11, 14:56
Temat postu: Biuro urzędnika
Wchodzisz do małego budynku. Po prawej stronie wisi złota tabliczka z wygrawerowanym napisem 'Biuro urzędnika - Pobór i pytania'.

W myśląc o pracy idziesz dalej i widzisz mężczyznę za ladą krzątającego się z miejsca na miejsce. Nagle zauważa cię i mówi -A tak, przepraszam. Czym mogę służyć?-

Werakles - 2008-04-28, 19:42

Do biura wszedł Werakles i podszedł do urzędnika i powiedział:

-Dzień dobry chciałbym złorzyć podanie o pracę tutaj.

Faust272 - 2008-05-01, 09:13

- Hmmm? A na jakim stanowisku chcesz pracować?

Wybacz Zkajo, ale trzeba to ruszyć.

Werakles - 2008-05-01, 11:30

A jakie stanowiska są jeszcze wolne? A i czy mógłbym się zapoznać z ich listą?

Przydała by się lista stanowisk, bo nigdzie takowej nie ma.

Faust272 - 2008-05-03, 14:02

- Wybacz nowy, zażartowałem sobie. tak naprawdę nie potrzebujemy nauczycieli. Każdy mieszkaniec Telding może pracować tutaj i wytworzone towary sprzedawać na miejscu.

Odwiedź zasady

Werakles - 2008-05-04, 12:02

Dobrze w takim razie od razu zacznę pracę.
To powiedziawszy wyszedł z biura.

Matiddd - 2008-05-10, 15:49

Do biura wszedł hobbit. Był ubrany w ciemne szaty, na głowie miał kaptur. Podszedł do biurka urzędnika i spytał:
-Witam. Chciałbym tu pracować. Mam doświadczenie, mój ojciec pracował jako kowal. Zacząłbym od zaraz. Potrzebuje trochę pieniędzy - powiedział hobbit.

zkajo - 2008-05-10, 20:14

-Oczywiście, -powiedział urzędnik po czym podał formularz. -Proszę, podaj tu swoje imię i nazwisko...-
Matiddd - 2008-05-10, 22:31

Hobbit chwycił kartkę i pióro. Miał parę fałszywych dokumentów, wpisał więc nieprawdziwe imię i nazwisko, oraz inne dane. Oddał formularz urzędnikowi.
-Proszę. Czy mogę już dziś zacząć? - spytał.

zkajo - 2008-05-10, 23:56

-Tak, wygląda na to że wszystko się zgadza. Witamy w kuźni!
Zerminator - 2008-08-17, 18:39

Do biura wszedł Rendav. Potrzebował pieniędzy na swoje badania, a ta kuźnia idealnie się do tego nadawała. Znalazł pomieszczenie rekrutanta, zapukał i wszedł.
- Witam. Jestem Rendav. Chciałem się u was zatrudnić.

Faust272 - 2008-08-17, 18:40

[Aj aj Zerminator. W mieście jest pełno orków i nic nie można załatwić. Jedyną ostają ŻYWYCH ludzi jest teraz Cytadela. Przyjmijmy, że już w niej jesteś, więc możesz pisać tylko w Cytadeli.

I nie bióra a biura ;)

Altaris - 2009-01-26, 20:42

Do budynku niechętnie wszedł Galahad ciekawie rozglądając się po pomieszczeniu. Widząc jakiegoś "urzędnika" za ladą postanowił do niego zagadać.
-Witam pana, chciałbym zgłosić się tutaj do pracy, dużego doświadczenia nie mam ale ojciec co nie co mnie nauczył.
Urzędnik bystro spojrzał na młodzieńca.
-A czemuż to elfi nieznany, miałbym ci pozwolić tutaj pracować?
-Chęci duże sakiewka... mniejsza.

Faust272 - 2009-01-26, 20:54

Oj nieładnie. Nieładnie jest pisać w kilku miejscach na raz. Z reguły próbujemy przestrzegać podstawowych zasad fizyki, a przebywanie w dwóch miejscach jednocześnie to tylko Ojciec Pio potrafił. Spróbujemy to jakoś zatuszować.

- Tak... Mamy jeden mały problem... Po całym tym oblężeniu jest od cholery trupów, więc w mgnieniu oka pojawiło się pełno trupojadów, ghouli, ghastów, ghrakainów i innego plugastwa. Załatw mi tyle nieumarłych, ile zdołasz, za każdą głowę trupiaka płacę 50 sztuk srebra, chyba że upolujesz naprawdę groźną bestie.

Altaris - 2009-01-30, 12:33

Galahad wyszedł szybkim krokiem z budynku (wszedł do biura wracając z lasu). Wyjął łuk i zaczął przechadzać się niedaleko terenu zabudowań. Usłyszał szmer za wozem pełnym drewna. Przyszykował się, zakradł się za kąt jednego ze zniszczonych domów i spróbował wybadać co to jest, lub przynajmniej jakie ma zamiary. Pomyślał:Obojętnie co to by było... niech Angrogh mnie prowadzi... Spojrzał na wóz i ujrzał okropnego i brzydkiego... (GM pisz jakie chcesz stworzenie żeby mnie zbiło).

Której piwniczki? To tu jest piwniczka w ogóle? Jemu chodzi o to żebyś polatał po mieście..

Już poprawiłem, dzięki źle zrozumiałem-Świeżak jeszcze jestem ale już niedługo :)


Mam pytanie... nie narzekam ale czy któryś z Gmów mógłby dokończyć mi ten temat bo tydzień ponad czekam i codziennie zaglądam ale nie mogę w innym temacie napisać bo ten nie skończony...

Altaris - 2009-02-08, 20:06

Nagle elf zamknął oczy otworzył je na nowo... Tak myślałem-powiedział. Za wozem nie było nikogo. To była tylko iluzja i mary spowodowane chęcią walki. Galahad odwrócił się i wyruszył w przeciwnym kierunku.
Faust272 - 2009-02-09, 12:33

Nie wiem czy Twoja postać nadal tu jest, czy możę już sobie poszła, ale odpiszę na wszelki wypadek.

Urzędnik przywitał elfa i zapytał się bez ogródek:

- No to jak? Masz coś dla mnie?

Altaris - 2009-02-09, 18:11

Elf z grymasem na twarzy odpowiedział: Nie spotkałem żadnych kreatur, szukałem ale żadnej nie widziałem... Nawet nie wiem czy jakaś mnie widziała
Galahad wyszedł z pomieszczenia pełen zniechęcenia braku adrenaliny.

Nie używaj emotek jak piszesz w grze. Jeśli chcesz dodać komentarz, możesz go dodać mniejszą czcionką na końcu posta, i tam emotki są już dozwolone. Zamiast pokazywać uśmieszek, po prostu powiedz 'uśmiechną się wyszczerzając zęby' czy coś w tym stylu ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group