End of Days

Rynek - Crold - Różności i nietylko

zkajo - 2008-04-11, 10:05
Temat postu: Crold - Różności i nietylko
Crold był wesołym staruszkiem. Swoją ciężką pracą dorobił się małego sklepiku na rynku.

Po wielu przygodach jak między innymi po konfiskacie majątku, udało mu się w końcu wyjść na prostą i kontynuować sprzedaż różnych drobiazgów:

Cennik:

    Atrament (fiolka 30 g) - 8 sztuk złota
    Bukłak (2 litry) - 1 sztuka złota
    Butelka (szklana, 1 litr) - 2 sztuki złota
    Drewniana drabina (3 metry) - 5 sztuk miedzi
    Dzban, gliniany - 2 sztuki miedzi
    Fiolka (pusta) - 1 sztuka złota
    Fiolka kryształowa (pusta) - 5 sztuk złota
    Flaszka (pół litra) - 3 sztuki srebra
    Futerał na mapy lub zwoje - 1 sztuka złota
    Haczyk na ryby - 1 sztuka srebra
    Hak - 1 sztuka srebra
    Hubka i krzesiwo - 1 sztuka złota
    Igła - 5 sztuk srebra
    Kilof - 3 sztuki złota
    krzemień - 8 sztuk srebra
    Lina (jedwabna, 15 m) - 10 sztuk złota
    Lina (konopna, 15 m) - 1 sztuka złota
    Łom - 2 sztuki złota
    Namiot - 10 sztuk złota
    Papier (arkusz) - 4 sztuki srebra
    Pióro - 1 sztuka srebra
    Pochodnia - 1 sztuka miedzi
    Plecak - 2 sztuki złota
    Sakiewka do pasa - 1 sztuka złota
    Śpiwór - 1 sztuka srebra
    Worek - 1 sztuka srebra



Jeżeli nie znalazłeś tego, czego szukasz, zapytaj się sprzedawcy.

zryty - 2008-04-24, 17:48

Eledilla podeszła do stoiska:
-Witam. Przysyła mnie Wasilii. Mówił, że mam Ci pomóc.

Faust272 - 2008-04-24, 18:01

- A tak. Straciłem swój cały majątek. Zostałem wydany przez jakieś ścierwo, niejakiego Ragnaricha. Gdyby nie to, że zginął na Cmentarzu, umarłby w ogromnych męczarniach, ale cóż, muszę żyć dalej...

- Orki są coraz bliżej miasta. Wzrosły ceny towarów w mieście, ale także jest wielki popyt na trofea myśliwskie, a w szczególności na wypchanych orków. Sprawa jest prosta. Zdobądź dla mnie panienko parę myśliwskich trofeów lub orkowych trupów.

zryty - 2008-04-24, 18:08

-Nie znam się na ściąganiu skór i innych trofeów ze zwierząt. Możesz powiedzieć gdzie mogłabym się tego nauczyć? Albo sam mnie nauczysz?
Faust272 - 2008-04-24, 18:45

- Po prostu przenieś mi jakąś bestie, albo orka, a ja już sobie z nim poradzę.
zryty - 2008-04-24, 20:29

Po chwli Eledilla zawróciła:
-Przepraszam. Mógłbys mi dać łuk, lub pieniądze bym mogła go kupić? Mieczem raczej zbbyt dużo nie upoluję.

Faust272 - 2008-04-24, 20:39

- Podobno jesteś czarodziejką. Dlaczego miałabyś nie używać czarów?
zryty - 2008-04-25, 12:18

-Skąd wiesz, że jestem czarodziejką?
Faust272 - 2008-04-25, 16:14

- Wasili mi powiedział. A teraz do rzeczy. Skoro nie chcesz mi pomóc z trofeami, to może znajdzie się coś innego. Niedawno znalazłem mapę, na której zaznaczone jest położenie byłego klasztoru poświęconego jakiemuś zapomnianemu bóstwu. Teraz to pewnie ruin, ale mnisi ukryli w nim klejnot zwany ognistym diamentem. Jeżeli nie odpowiada Ci polowanie, możesz przyjąć to zdanie.
zryty - 2008-04-25, 20:31

-Tak, to zadaniemi odpowiada. Gdzie mam szukać tego grobowca?
Faust272 - 2008-04-25, 21:08

- Oto mapa. Doprowadzi Cię do miejsca gdzie znajdował się klasztor, ale nie mam planu podziemi, a najpewniej tam znajduje się diament. U Wasilego pracował jeszcze jeden cieciu chodzi o Chomika Zagłady. Znajdź go, niech Ci pomoże.
Chomik_Zaglady - 2008-04-27, 15:03

Do sklepu wszedł Kegan...
Zauważył elfkę i powiedział:

-Wasili mówi że znajdę tu robotę, i mam się spotkać - tu zmarszczył brwi - z jakąś Eledilą

Faust272 - 2008-04-27, 15:31

Przenosimy się do odpowiedniego tematu w Przedmieściach.
Matiddd - 2008-05-01, 17:26

Do skłądziku podszedł hobbit. Oglądając towary, podszedł do straganiarza i powiedział:
-Witam pana. Interesuje mnie kupno paru świec i krzesiwa*. - powiedział. Po chwili wyszedł z 3 świecami, krzesiwkiem i lżejszym portfelem.

Mniejsza z tym, ile to kosztuje, na pewno niewiele, więc już od razu uznałem, że nie musze czekać na odpowiedź z ceną. Po prostu wystarczy odjąć małą kasę i już :p. Chyba mnie stać na parę świeczek i krzesiwko? :P

Chomik_Zaglady - 2008-05-03, 15:27

Zryty musimy kupić jeszcze kilka rzeczy xD.

Witam - powiedział Kegan wchodząc do sklepu.
Rozejrzał się po półkach i ladzie po czym powiedział do sprzedawcy :

-Jak pan zapewne wie udajemy się na misję-tu spojrzał na Eledilę-i potrzebujemy paru rzeczy.
Mianowicie liny,pochodni,haka i może procy lub łuku.Jakie są ceny tychże przedmiotów?

Czy przez coś do strzelania miałeś na myśli też broń miotaną??

Faust272 - 2008-05-03, 16:08

- Dobrze, jako że pracujecie dla mnie, dam wam te rzeczy za darmo, ale łuku, ani procy nie mam.

Crold wyciągnął na stragan niewielką paczkę.


- 2 * lina konopna (15 metrów)
- hak (można wbić w ścianę)
- 2 kilogramowy młotek
- 6 pochodni

polak93 - 2008-05-03, 17:16

Do stoiska podszedł Longin i wesoło zagadną crolda:
- Potrzebuję liny, powiedzmy 10 metrów, cztery pochodnie i krzesiwo, i dwa haki.
Po czym wręczył sprzedawcy pieniądze i odszedł.*

* Uznałem że te przedmioty nie mogą być drogie więc po prostu odbierzcie mi pieniądze i odpiszcie mi to od KP.

Chomik_Zaglady - 2008-05-03, 19:48

Ah-powiedziałem-Jeszcze procę poproszę!
Faust272 - 2008-05-03, 19:54

Crold zwrócił się do Longina:

- Za wszystko 7 sztuk złota. Proszę i dziękuje.

***

- Proca 4 sztuki złota. Proszę i dziękuje.

Matiddd - 2008-05-06, 08:09

Do sprzedawcy podszedł hobbit. Gdy przyszła jego kolej, powiedział do straganiarza:
-Witam! Potrzebuje jakiegoś materiału, który po zastygnięciu jest twardy. Najlepiej, żeby to był gips, ewentualnie glina. Czy ma Pan coś takiego na składzie? - spytał hobbit.

Faust272 - 2008-05-06, 17:59

- Glinę możesz sobie wykopać za miastem mały, za to mam worek gipsu. 10 sztuk złota i jest twój (15 kg).
Matiddd - 2008-05-07, 00:11

-Hmmm, a nie mógłbym kupić 2 kilogramów? - spytał hobbit.
Faust272 - 2008-05-07, 08:46

- Kiedyś miałem w takich workach, ale to było dawno. Teraz próbuje sprzedać co mi zostało. A zostało mi tego niewiele.

"Szlag" usłyszał hobbit, i jeszcze "gdybym go dorwał..."

- Ekh - zreflektowawszy się z zamyślenia Crold kontynuował - mam tylko taki gips. Może powiedz, do czego jest Ci potrzebny, to ci pomogę.

Matiddd - 2008-05-07, 14:47

-cóż, pracuje u jednego konstruktora. Potrzebujemy wykonać formy do odlewów, a także modele naszych przedmiotów. Mamy już odciski w innym materiale, lecz żeby zrobić twardą formę, na przykład z metalu, mój pracodawca potrzebuje taką odlaną część w gipsie. Przynajmniej ja tak myślę, on jest całymi dniami zajęty - powiedział hobbit. Niziołek specjalnie ułożył tak zdania, by sprzedawca się nie domyślił, a najwyżej stwierdził, że hobbit nie zna się na robocie.
- Po za tym tak sobie myślę, że jednak ten gips może sie nam przydać w przyszłości. wezmę już ten worek - powiedział hobbit. Dał 10 sztuk złota sprzedawcy i czekał, aż ten da mu worek.

Faust272 - 2008-05-07, 18:10

- Jak chcesz. Twoja wola, Ty jesteś klient i tak dalej.

Crold zabrał dziesięć sztuk złota, a hobbit dostał worek gipsu.

polak93 - 2008-05-26, 19:28

Do stoiska podszedł zdyszany Longinus i od razu powiedział:
- Potrzebuję pióra, atramentu i paru kartek byle szybko.
I wyciągnął pieniądze czekając na cenę.

Faust272 - 2008-05-26, 20:55

- Dwa arkusze papieru, kałamarz z niebieskim atramentem, pióro, razem 4 sztuki złota. Dziękuje.

Longinus stał się bogatszy o wymienione towary i biedniejszy o 4 sztuki złota.

polak93 - 2008-05-27, 11:18

- Dziękuje Grold - po czym wybiegł w stronę koszar.
Jarema - 2008-05-28, 15:12

Do stoiska podszedł Jarema i zagadną sprzedawcę:
- Potrzebuję linę, 2 haki, hubkę i krzesiwo i powiedzmy 4 pochodnie i młotek 2 lub 3 kilowy lepiej 2. Ile by to kosztowało?

Faust272 - 2008-05-28, 17:43

- Już mówię. 15 metrów liny konopnej kosztuje 1 sztukę złota, hak kosztuje tyle samo, hubka i krzesiwo też, pochodnie też. To co chcesz kupić przybyszu? A młotek 2 kilowy kosztuje 2 sztuki złota, nie mam 3 kilowego.
Jarema - 2008-05-28, 17:54

-Więc poproszę linę, jeden hak, hubke i krzesiwo, 2 pochodnie.
Powiedział Jarema wręczając pieniądze i odchodząc.

Matiddd - 2008-06-13, 21:30

Hobbit podszedł do straganu, rozglądając się po towarach. Gdy podszedł do niego kupiec, Niziołek powiedział:
- Witam! interesuje mnie płócienny worek, byleby był bardzo wytrzymały. Niech będzie takich rozmiarów, bym mógł przenieść go napełnionego kartoflami. - powiedział. Kupiec zaraz wyciągnął taki worek. Hobbit, widząc to, odezwał się:
- O taki mi właśnie chodziło! Proszę, oto zapłata* - powiedział hobbit, po czym dał kasę kupcowi i poszedł z workiem.

Ponieważ będzie śmiesznie tani, od razu chcąc zaoszczędzić czas wziąłem go. Ile by nie kosztował, biorę :P

Faust272 - 2008-06-13, 21:34

- Jak sobie życzysz - powiedział Crold i za cenę 4 sztuk złota dał hobbitowi worek z płótna lnianego.
Matiddd - 2008-07-09, 20:13

Na targ przyszedł Hobbit. Długo szukał odpowiedniego stoisku, lecz w końcu natrafił na stoisko Velta. Spojrzał na towary. Widząc to, co potrzebuje, powiedział:
- biorę to płótno, poproszę takie o 2 metrach długości i szerokości. Koszt nie ma znaczenia. Poproszę też 2 liny po pięć metrów. I te tykwie, ale o długości 2 metrów. To wszystko - Powiedział po czym zapłacił

Nie będzie to tyle kosztowało, żeby mnie nie było stać

Matiddd używa zapłać odrazu xD Nie wiem czy na to zezwalasz, ale jeśli tak, to nie ma problemu. Dodaj mu do eq

Arboris - 2008-07-09, 20:31

- Witaj... Widzę, że stragan powoli staje na nogi. mam interes, chciałbyś może kupić ten oto miecz?
Mag okazał broń.
- Nie jest on jakoś specjalnie wspaniały, czy wymyślny. Chciałbym go po prostu spieniężyć. Dogadamy się?

Faust272 - 2008-07-09, 21:51

To jest stoisko Crolda, nie Velta

Crold wpierw skierował słowa do niziołka Borgasa.

- Niestety nie wiem gdzie ty widzisz jakieś płótno, bo ja nie widzę. Linę sprzedaje tylko po 15 metrów i mam tylko linę skręconą z konopi. Kosztuje ona 1 sztukę złota. I co to do cholery są te tykwie?

***

- Pokaż mi ten miecz! - kupiec zmierzył broń wzrokiem i wyważył ją w ręce - Strasznie kiepska robota, ale teraz w czasach wojny każda broń się przyda. Dam Ci za nią 25 sztuk srebra.

Matiddd - 2008-07-10, 17:58

Chodzi mi o dwa długie kije, o długości dwóch metrów. Nie masz Pan czegoś takiego? A po za tym gdzie kupię płótno? To może być nawet z lnu, byleby to było trwałe i można było to czymś zakryć. - powiedział hobbit.
Faust272 - 2008-07-10, 18:30

- Jeśli chcesz kije, to idź do lasu i je sobie weź. Płótno lniane możesz kupić w Składzie Handlowym. I co z tymi linami? Chcesz je, czy nie?
Arboris - 2008-07-10, 22:27

- Myślę, że się dogadamy.
Rzekł elf uśmiechając się do sprzedawcy.
- Umowa stoi, jak mam nadzieję. (czyli targ dobity, przecież nie będę się targował o jakiś kawał metalu...)

Faust272 - 2008-07-11, 11:49

- Niech będzie. Do zobaczenia.
Arboris - 2008-07-11, 14:29

- Bywaj...
Rzucił Abroris, oddalając się i zanikając wśród innych osób.

Altaris - 2009-04-24, 21:47

Witam, po proszę dwa gliniane dzbany, oraz futerał na mapy, dwie pochodnie, pióro, atrament oraz worek... -powiedział uśmiechnięty elf- Czy mógłby pan szybko mnie obsłużyć chciałem trochę szybciej... a jeśli chodzi o tą flaszkę. To ona to napoju życia napełniona?? Jak tak to poproszę 3sztuki. I jakby pan miał papier to poproszę z dwie, trzy kartki -Galahad po odbiorze zapłacił i wyruszył o karczmy.
Faust272 - 2009-04-25, 10:31

- Już podaje. Dwa dzbany, futerał, pochodnie, pióro, atrament, worek, 3 arkusze papieru... A może Pan powtórzyć, o co chodziło z tą flaszką, bo nie zrozumiałem. Na razie wszystko wyniesie...

Sprzedawca machnął kilka kolumn liczb na kartce.

- 10 sztuk złota, 4 sztuki srebra i 6 sztuk miedzi.

Crold odebrał monety.

- To jak z ta flaszką było?

Papier (arkusz) - 4 sztuki srebra

Altaris - 2009-04-25, 15:58

Dziękuję- elf zakłopotał się trochę- Chodziło mi o to, czy te flaszki są napełnione alkoholem. Zawsze wolę się upewnić... -Galahad zabrał produkty i po otrzymaniu piwa, jeśli nim jest idzie do gospody. Jak nie jest piwem to też idzie do gospody ale go NIE kupuje...
Argon - 2009-05-23, 14:54

Przechadzając się po rynku Argon zawitał na stoisko Crolda.
- Poproszę 4 pochodnie. Tylko jakieś porządne a nie jakieś moczykije...aha jeszcze jakąś mocną line, hak do niej, hubkę i krzesiwo proszę.

Faust272 - 2009-05-23, 15:06

Kupiec wyglądał na obrażonego słowami kapitana.

- Proszę, kapitanie, niech mnie Pan nie obraża. U mnie dostanie Pan tylko najlepszy towar! A teraz przejdźmy do interesu. Za 4 pochodnie chcę 4 miedziaki, lina jedwabna kosztuje 10 sztuk złota, hak jeden srebrnik, razem 10 sztuk złota i 14 miedziaków. Co do hubki i krzesiwa to proponuje zamiast nich coś innego. Proponuje kupno zapalniczki, jest niewiele droższa, a bardziej poręczniejsza i starcza na 4 razy dłużej niż hubka i krzesiwo.

Argon - 2009-05-23, 15:10

Argon pobieżnie przypatrzył się wystawionym przez kupca towarom.
- Dobra, może być. Wezmę to cudo zamiast hubki. Proszę, oto pieniądze.
Kapitan zapłacił, schował wszystkie rzeczy i oddalił się z rynku.

+ 4 pochodnie
+ lina jedwabna (15 metrów)
+ hak
+ zapalniczka
- 12 sz i 14 sm


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group