End of Days

Dzielnica Tworzenia - Hartownia Styksu

Faust272 - 2013-06-09, 20:38
Temat postu: Hartownia Styksu
Wielkie spiżowe drzwi zawieszone na ciężkich łańcuchach. Ciepło bucha z tego miejsca błyskawicznie wysuszając przemoczone ubrania. Rytmiczne uderzenia młotków, czy wielkie prasy hydraulicznej grzmi w uszach. Buchnęła para ogarniając cały sufit, gdy uciekała przez stalowe kominy. Drzwi był wielkie na 20 metrów wysokości i tyleż samo szerokości. Były również lekko uchylone, by przepuszczać gości.

Wchodząc do środka ogarnia Cię niesamowity ukrop. Po chwili przylatuje jakiś nieumarły sługa i wciska na Ciebie odzież ochronną z grubej skóry.

Ubrany w fartuch spawalnicy z grubą chustą filtrującą na ustach rozglądasz się po przybytku będący jednocześnie pustym, a jednak pełnym najróżniejszych maszyn. Dostrzegasz kuźnie, huty, odlewnie, hartownie, prasy, piece, kotły... Wszystko.

Świadomi, którzy zachowali najwięcej ciała, pracowali tutaj wykorzystując swoje mięśnie do granic. To tutaj powstają zbroje, broń i akcesoria noszone przez najznakomitszych wojowników Karakasa.

kastyl - 2013-06-22, 18:30

Thor wszedł na teren hartowni. Nie miał wiele, największym jego bogactwem było kilka zaklęć w kryształach, do tego kilka odłamków i parę sztuk złota. Poza tym dwa potężne pierścienie, ale nie zamierzał się ich pozbywać. Oby to wystarczyło.

Tellan rozejrzał się po Hartowni. Wiele z tych urządzeń było mu obcych, ale zauważył kilka wyglądających podobnie jak te w kuźni jego ojca.
Niby taka zaawansowana technika a jednak dalej używają tak prostych narzędzi.
-Proste nie znaczy kiepskie. Pamiętaj, dobremu kowalowi wystarczy tylko kowadło, piec, młot, szczypce i woda. Wiele z tych maszyn najprawdopodobniej miało swój początek na którymś z tych kowadeł. -
Jestem tego świadom, Bracie.
- Szkoda że nie mogłem tu przybyć za życia. Tyle technologii, tyle wiedzy. -
Oho, kolejny spragniony wiedzy.
-Życie to nie tylko zabijanie, Bracie. -
I znów masz rację. Szkoda tylko, że za późno się o tym dowiedziałem.


Elf podszedł do jednego ze świadomych zajmujących się wydawaniem lub też sprzedażą ekwipunku.
- Witaj. Macie może jakiś pancerz do sprzedania, lub też czy podejmiecie się wykucia odpowiedniego dla mnie pancerza? Powinien być lekki i nie ograniczać ruchów, ale przy tym dość wytrzymały i w miarę cichy. Wcześniej dostałem od Darimatosa Zaklętą Zbroją Wysłannika Martwych. Moglibyście zrobić coś podobnego, niekoniecznie aż tak silnie umagicznionego? Mogę za to dać kilka kryształów z zaklętymi w nich czarami. Aktywacja ich nie powinna być trudna, a same kryształy można wprawić w jakiś element zbroi lub pancerza. -

Faust272 - 2013-06-22, 20:06

Jeden z hutników przesypywał w dłoniach ubranych w skórzane rękawice spawalnicze zębate pierścienie pytając się jednocześnie o ich działanie. Rozmowa na temat zdolności finansowych elfa trwała krótko, ale rzeczowo.

- Posiadasz wiele dóbr. Na pewno będziemy w stanie Ci pomóc.

Świadomy podrapał się po nagiej czaszce rozsmarowując znajdujący się na niej brud.

- Powiedz, co chcesz, a ja podam cenę. To co zrobił Darimatos było jegy prywatnym projektem. Dlatego musisz od początku podać wszystkie parametry. Rodzaj zrboi, materiał, stop, krój, umagicznienia. Wymień wszystko, co chciałbyś dostać, a wtedy będziemy mieli bazę do targów.

kastyl - 2013-06-22, 23:34

- W sumie to tamta zbroja była zbyt sztywna dla mnie. Teraz wolałbym jednak porządną zbroję skórzaną wykonaną z jakiejś bardzo mocnej skóry, a do kompletu pasującą na nią zbroję lamelkową o ciasnym splocie i wykonaną z podobnej stali co tamta zbroja. No, chyba że to co mam wystarczy na mitrilową zbroję płatową krytą lub zbrojnikową, ale w to wątpię.
Co do tej podwójnej zbroi, skórzana miałaby być dopasowana do mnie, jak najmniej ograniczająca ruchy. Specjalnie wzmocnienia nie będą raczej potrzebne, ewentualnie lekko pogrubiona skóra na piersi i plecach. Do tego karwasze i naramienniki nachodzące na łokcie oraz skórzane nogi, podobnie ochraniające kolano, te elementy wykonane ze wzmocnionej skóry. Krój prosty, żadnych zbędnych zdobień i wszystko w ciemnych kolorach.
Natomiast lamelkowa ma być wykonana z mocnej stali lub mocniejszego materiału. Nie wiem jakich materiałów używacie do produkcji pancerza. Do zbroi okrywającej tułów mają być doczepione naramienniki. Do tego jeszcze potrzebowałbym karwasze z wzmocnioną zewnętrzną częścią. Mają być z tego samego materiału co zbroja, ale płytowe. Tak samo jak zbroja skórzana, mają być w ciemnych kolorach.
Co do umagicznienia, chciałbym aby zapewniały one ochronę przed magią oraz umożliwiały powrót do Podmiasta bez konieczności używania portalu. Do tego miłe byłoby jakieś magiczne wzmocnienie odporności, zwłaszcza zbroi skórzanej. Na więcej raczej mnie nie stać.
A, i jeszcze jedna sprawa. Mógłbym się tutaj nauczyć tajników wytwarzania zbroi i pancerzy? Jeśli trzeba będzie, to zapłacę. Mogę wtedy pomóc w wykonywaniu płytek do zbroi. -
Chyba nie robisz tego dla mnie, co? Nie zamierzasz mnie wkurzać psując tak dobrą stal, co? -
Nie. Kuźnia przywraca mi wspomnienia.
- Jakbyś coś tam pomagał -
Próbowałem. Nie miałem tyle krzepy co Ty, ale starałem się. Poza tym wtedy rodzice jeszcze się mną interesowali.

Santis nie odpowiedział. Tym razem nie był tłumiony przez elfa, ale po prostu nie miał nic do powiedzenia.

Faust272 - 2013-06-27, 20:58

Świadomy mruczał obracając gałki oczne tak, że źrenice chowały się gdzieś z tyłu głowy. Po jakimś czasie źrenice wróciły, a on zaczął mówić.

- Barwiona skóra wzmocniona. Myślę, że nie będzie problemu. Materiał... Myślę, że wykorzystamy czarną stal. Matowa, maskująca. Ochrona przed magią ma być negująca, rozpraszająca, czy tłumiąca? Negująca daje niewielkie szanse na całkowite uchronienie się przed zaklęciem, rozpraszająca daje średnie sznase na rozproszenie konkretnych zaklęć, a tłumiąca daje stałą, niewielką ochronę przed częścią obrażeń lub częścią wpływu zaklęcia na cel. Teleportacja do Podmiasta może być, ale ma ona być zasilana ładunkami stałej mocy (ograniczona ilość, energia czerpana ze zbroi), Odłamkami czy ciałem posiadanego?

- Możesz tutaj się uczyć. Przynajmniej dopóki masz czym zapłacić.

- Aha. W sumie to masz dosyć spore wymagania. Możesz pokazać, czym możesz zapłacić?

kastyl - 2013-07-01, 21:08

- Ochrona rozpraszająca a teleportacja niech będzie zasilana z odłamków.

Mam wspomniane kryształy z zaklęciami, do tego kilka odłamków i kilka sztuk złota. mam też dwa dość potężne pierścienie, ale wolałbym się z nimi nie rozstawać. Mam jeszcze celownik optyczny do kuszy lub broni palnej no i trochę pomniejszego złomu.

U kogo mógłbym więc się nauczyć tej sztuki?


Chcę się nauczyć Płatnerstwa na poziomie Adept i Wytwarzania Broni Białej na poziomie Uczeń

Faust272 - 2013-07-03, 21:04

- Mogę Cię podszkolić w podstawach. Nie mam z tym problemu, doliczę Ci do rachunku.

***

- A więc oto, do jakiego efektu pragniemy dojść.

Wzmocniona zbroja skórzana ziemistego koloru, a na niej zbroja lamelkowa z czarnej stali. Skonstruowana tak, że nie obciera nigdzie i jest idealnie dopasowana oraz świetnie maskuje się na tle gór, ziemi, podziemi, nocy i miasta. Zestaw obejmuje w zbroi skórzanej pełną ochronę na korpus, ręce, dłonie, szyje, nogi, stopy i lędźwie oraz głowę. Zbroja lemelkowa obejmuje swoją powierzchnią, głowę, szyje, plecy, tors, ręce, uda, kolana, krocze i tyłek. Do zestawu dołączony został nomado0wy płaszcz pustynny chroniący przed słońcem i dodający element maskujący na tle pustyni. Normalnie można go nosić jako pelerynę s kapturem.
W zbroi został zaklęty czar teleportacji: wymaga jeden Odłamek Dusz i myślowy rozkaz by po upływie 5 sekund niezależnie od wykonywanych czynności Odłamek został zniszczony a postać przeteleportowana do Portali w Dzielnicy gości w Podmieście.
Zbroja posiada również właściwości rozpraszające zaklęcia które są TYLKO I WYŁĄCZNIE skierowane BEZPOŚREDNIO na postać noszącą zbroję. Noszący zbroję ma 50% szanse zanegowania całkowitego KAŻDEGO zaklęcia, które jest wycelowane tylko w postać noszącą. Czyli czar obejmie np. magiczny pocisk, kwasową strzałę, dezintegracje, petryfikacje, ale nie obejmie, w ogóle nie będzie brana pod uwagę negacja dla czarów obszarowych lub takich, co obejmują kilka celów np. seryjne błyskawice, łańcuch piorunów, deszcze meteorytów.


- A więc, jaką nazwę ma nosić Twoja przyszła zbroja?

kastyl - 2013-07-05, 21:18

Thor nie mógł wymyślić żadnej nazwy dla zbroi. Myślał chwilę, ale nie mógł na nic wpaść.
Masz jakiś pomysł Bracie?
- Zbroja bartobójcy? Będzie pasowała do miecza. -
Bardzo śmieszne. Normalnie aż się uśmiałem.
- Nie wiem, to Twoja zbroja, nie moja. -
Jak zwykle pomocny.

Tellan nagle wpadł na pomysł.
- Niech będzie się nazywała Pancerz Cienia. Będzie używana do walki w ciemnościach, więc dobrze do niej to pasuje. -

Faust272 - 2013-07-06, 09:24

- Załatwione. Poczekaj godzinę, będzie gotowa.

***

Zajęło to jednak 2 godziny. Hartownia miała gotowe zbroje. Wystarczyło je jednak dopasować, w paru miejscach coś poprawić i już. Jeszcze zaklęcia i z głowy.

Thor stał się szczęśliwym posiadaczem Pancerza Cienia.

kastyl - 2013-07-06, 23:43

Thor w tym czasie dał się zmierzyć i kilka razy po przymierzał zbroję. Potem nastał czas na umagicznienie jej. W tym czasie Tellan pobierał nauki u kowala.

Właśnie stał nad kowadłem i próbował po raz kolejny zmusić stal do przybrania odpowiedniego kształtu. Nie szło mu to za dobrze. Kiedyś jego ojciec również próbował przekazać mu część swojej wiedzy i wtedy nauka szła mu równie opornie co teraz. Wtedy przyczyną była jego niechęć do tego rzemiosła oraz niewielka siła. Teraz problem stanowiło niejako dwóch nauczycieli. Jeden, ten właściwy, świadomy stojący obok i obserwujący poczynania ucznia, i drugi marudzący coś na skraju umysłu.
Mógłbyś się łaskawie przymknąć? Próbuje czegoś się nauczyć.
- Marnowanie żelaza opanowałeś do perfekcji, tego więcej nie musisz się uczyć. Natomiast PRÓBUJĘ coś Ci WYTŁUMACZYĆ i POMÓC. -
Tak wspaniałą pomoc gdy zagłuszasz mi porady i uwagi kogoś ŻYJĄCEGO. No, może nie do końca ale w każdym razie bardziej żywego niż TY.
- Ja ci tu próbuje pomóc a ty mi z brakiem ciała wyjeżdżasz? Ty cholero jedna. Gdybym miał ciało to bym Ci pokazał jak się kuje, nawet lepiej niż tamten gostek. -
Ale nie masz, więc wal się. A ja próbuje się czegoś nauczyć.
- Próbuj, może kiedyś Ci wyjdzie. Ale teraz nie uderzaj prosto z góry, a lekko pod kątem, masz zrobić krzywiznę a nie wyprostować to. -
Wiem, ale muszę trochę popróbować i się nauczyć w końcu. Sam też nie jeden raz spierdzieliłeś broń czy pancerz. Albo czyjeś Narzędzie. Pamiętasz ten kilof, co miał stary Merdon? Pięknie to skopałeś.
- Za to Ty nawet byś nie osiągnął połowy tego co ja. -

Thor z Santisem przekomarzał się dłuższy czas, coraz mniej zwracając uwagę na to co robi, a coraz więcej na rozmowie. To musiało doprowadzić do wypadku. I doprowadziło. Młot zamiast uderzając w rozgrzaną stal uderzył w szczypce. Te boleśnie docisnęły trzymającą ją rękę do kowadła niemal zgniatając dwa palce. Na szczęście gruba skóra rękawic ocaliła palce przed całkowitym zniszczeniem, ale i tak bolało, nawet martwego.
- Auuu, to bolało, uważaj na ten młotek! -
Głos Santisa rozległ się w myślach Tellana.
Wprawdzie początkowo ból przyćmił wszystko dookoła, ale elf wytłumaczył sobie i przekonał siebie do swojej tezy, iż martwe palce nie mogą aż tak boleć. Ból dość szybko zmalał do tylko irytującego poziomu. W tym momencie go zatkało.
Ty to POCZUŁEŚ?
- Nie wiem jak i dlaczego, ale tak. Pierwszy raz od długiego czasu poczułem, jakbym miał znów ciało. Ale to było... dziwne. Co najmniej dziwne. I bolesne. Bolało tylko małą chwilę, ale bolało. Na pewno to poczułem. -
Nie mów mi, że zaczynasz również odczuwać te same bodźce co ja.
- Nie, to był pierwszy raz. -
Spróbuj jeszcze raz.
- Nie wiem jak. To był tylko moment, nie wiem jak to powtórzyć. -


Głos nauczyciela wyrwał Thora z myślowej konwersacji.
Będziemy musieli to zbadać, Bracie.
Tellan wrócił do nauki. W końcu udało mu się zrobić to, nad czym męczył się tyle czasu. O dziwo przyszło mu to bardzo łatwo. Jakby kiedyś już to robił... Aż dziw że taka prosta rzecz zajęła mu tyle czasu.

Tellan do skończenia kursu zajmował się już tylko kowalstwem. Zaczęło mu wychodzić, więc postanowił jak najwięcej się nauczyć.


Po wszystkim Thor odebrał zbroję i zapłacił za nią.
- Idealna. Szkoda że nie miałem podobnej kilka lat temu, znaczeni ułatwiłaby mi wtedy życie. Wielkie dzięki. Oto zapłata. Strzeż się żywych. -
Tellan ruszył ku wyjściu z hartowni, po drodze zdając ubranie ochronne i słabej jakości broń i części pancerza, które udało mu się wykuć.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group