Zkajo
Vanilla
Faust
Kastyl
[/uwaga]
End of Days Strona Główna
»
Bolgoria
»
Mirt
»
Miasteczko
»
Karczma
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Ikony Emocji
Więcej Ikon
µ
Ω
Π
φ
Δ
Θ
Λ
Σ
Φ
Ψ
α
β
χ
τ
γ
δ
ε
ζ
η
ψ
θ
λ
ξ
ρ
σ
ω
κ
Γ
♣
♥
ø
§
©
®
•
™
°
«
»
≤
≥
³
²
½
¼
¾
±
÷
×
√
∞
∫
≈
≠
≡
≈
←
→
↑
↓
↔
€
£
¥
¢
ƒ
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańczowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
[quote="MrocznyKefir"]- Alojzy - rzekł spokojnie - Tylko w samoobronie. Lecz odrobina prowokacji... - uśmiechnął się lekko - Wchodzi. Jak coś, spieprzaj tutaj w razie problemów. Będę czekał z tasakiem. Ale jak by co... Proszę, postaraj się nie psuć kontaktów z tubylcami. Weź naszego najemnika. Ciekawe, co tamta dwójka robi cały ten czas. Pewnie się pierdolą, a tutaj mamy zjebaną sytuację. Wkrótce będziemy musieli wyruszać. Możliwe, że i nawet dość prędko. O, weź jeszcze ze sobą Marwyna. To łebski chłopak. Ale streszczajcie się. (Vanilla napisz do Jogurta, w sensie niech to Alojzy zrobi). Mówię serio.[/quote]
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Uwierzytelnianie
: *
Żeby mieć pewność że nie jesteś robotem, wpisz wyświetlone znaki
Skocz do:
Wybierz forum
End of Days Strona Główna
|--Administracja strony
| |--Regulamin Gry i Forum
| |--Galeria Chwały
| |--Dyskusje i pytania nt. Gry/Forum
| |--Partnerzy
| |--Konkursy
|--Sprawy związane z grą
| |--Zasady Gry
| |--Realia Gry
| | |--I Edycja
| | |--II Edycja
| | |--III Edycja
| |--Rekrutacja
| |--Projekty
| |--Karty Postaci
|--Misje
|--Bolgoria
| |--Bolgoria (Miasto)
| | |--Kopalnia
| | |--Baraki
| |--Mirt
| | |--Miasteczko
| | |--Tereny podmiejskie
| |--Port
| | |--Rynek
| | |--Dzielnica Dotrisa
| | |--Dzielnica Thoina
| | |--Dzielnica Cartera
| | |--Pole namiotowe
| |--Okolice
| | |--West
| | |--Gród Bordword
|--Podmrok
| |--Podmiasto
| | |--Dzielnica Nowonarodzonych
| | |--Dzielnica Tworzenia
| | |--Dzielnica Elit
| | |--Dzielnica Gości
|--Sesje RPG
| |--Zapisy do sesji
| |--Sesje
|--Offtopic
| |--Wasza twórczość
| |--Hobbystyka
| |--Książki i fantastyka
| |--Inne
| |--Gry
| |--Politycznie niepoprawnie
|--Archiwa
| |--Archiwa
| | |--Karty postaci
| | |--Gra
| | | |--Zadania
| | | |--Okolice Akili
| | | |--Telding
| | | | |--Cmentarz
| | | |--Okolice Telding
| | | | |--Okolice Telding
| | | | |--Velen
| | | |--Crumbles
| | | | |--Podmurze
| | |--Stare Miasto
| | | |--Zamek
| | | |--Dzielnica mieszkalna
| | | |--Karczma
| | | |--Rynek
| | | |--Wschodni Brzeg
| | | |--Mury
| | | |--Gildia najemników
| | | |--Stare Centrum
| | | |--Świątynia Denagogha
| | | |--Slumsy
| | |--Nowe Miasto
| | | |--Więzienie
| | | |--Dzielnica Bogaczy
| | | |--Pałac królewski
| | | |--Dzielnica Rzemieślnicza
| | | | |--Cech Ognia
| | | | |--Cech Budowniczych
| | | |--Zachodni Brzeg
| | | |--Koszary
| | | |--Port
| | | |--Gidlia kupców
| | | |--Arena
| | | |--Katedra Angrogha
| | | |--Zakon Pożytku
| | | |--Centrum
| | | |--Instytut Magii
| | | |--Szpital
| | | |--Uniwersytet
| | |--Przedmieścia
| | |--Centrum
| | | |--Uniwersytet
| | | |--Cmentarz
| | | |--Urząd miasta
| | | |--Dzielnica Bogaczy
| | |--Dzielnica więzienna
| | |--Więzienie
| | |--Rynek
| | |--Tawerna 'Pod Zachodzącym słońcem'
| | |--Mury miasta
| | |--Świątynie
| | | |--Świątynia Denagogha
| | | |--Katedra Angrogha
| | |--Koszary
| | |--Wielka kuźnia
| | |--Arena Walk
| | |--Dzielnica klasztorna
| | | |--Zakon Białego Płomienia
| | | | |--Budynki Obronne
| | | | |--Sale Administracyjne
| | | | |--Klasztorna Biblioteka
| | | | |--Kwatery
| | | | |--Kaplica Angrogha
| | |--Dzielnica rzemieślników
| | |--Slumsy
| | |--Gildia magów
| | | |--Budynki administracyjne
| | | |--Centrum
| | | |--Kwatery uczniów
| | | |--Biblioteka i pracownie
| | | |--Koszary
| | |--Gildia złodziei
| | |--Cytadela
| | | |--Sale administracyjne
| | | |--Kuchnia
| | | |--Budynki obronne
| | |--Eredan
| | | |--Heremia
| | | | |--Crumbles
| | | | | |--Zamek
| | | | | | |--Administracja
| | | | | | |--Kwatery Wojskowe
| | | | | | |--Odlewnia Dział
| | | | | |--Gildia kupców
| | | | | |--Fortyfikacje
| | | | | |--Kopalnie
| | | | | | |--Huta
| | | | | |--Centrum
| | | | | | |--Ratusz oraz Urząd
| | | | | |--Biblioteka
| |--Śmietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Messiah
Wysłany: 2013-07-09, 10:53
Temat postu:
Teherij spojrzal na Slowika. Targnelo nim sumienie. Nie byli tu dla zabawy. A ta dziewczyna...
Slowik byl niebezpieczny. Adam nie wiedzial, czego mogl spodziewac sie po Natalii. Wbil spojrzenie w jej oczy. Wyprostowal sie, poczul pykniecie w kregoslupie.
Za dlugo spalem
Kaplan dal sie poniesc emocjom.
Kajaj sie Teheriju.
To przez nasienie Beliara. Ono uczynilo go na wpol zlym.
Daj sie uniesc emocjom
Teherij zamyslil sie, i odpowiedzial mrocznej czesci krwi:
Mam w dupie emocje
Siadl na lozku, obok Slowika.
-Czuje ze cos sie dzieje. Cos niedobrego. Musimy isc.
Wstal i zaczal sie ubierac.
Vanilla
Wysłany: 2013-07-04, 22:57
Temat postu:
-Świetnie - rzucił Alojzy - Marwyn, choć, trzeba paru wieśniakom przetrzepać skórę - rzucił doń żołdak, uśmiechając się pod nosem.
MrocznyKefir
Wysłany: 2013-07-04, 22:26
Temat postu:
- Alojzy - rzekł spokojnie - Tylko w samoobronie. Lecz odrobina prowokacji... - uśmiechnął się lekko - Wchodzi. Jak coś, spieprzaj tutaj w razie problemów. Będę czekał z tasakiem. Ale jak by co... Proszę, postaraj się nie psuć kontaktów z tubylcami. Weź naszego najemnika.
Ciekawe, co tamta dwójka robi cały ten czas. Pewnie się pierdolą, a tutaj mamy zjebaną sytuację. Wkrótce będziemy musieli wyruszać. Możliwe, że i nawet dość prędko. O, weź jeszcze ze sobą Marwyna. To łebski chłopak. Ale streszczajcie się. (Vanilla napisz do Jogurta, w sensie niech to Alojzy zrobi). Mówię serio.
Vanilla
Wysłany: 2013-07-04, 21:01
Temat postu:
-Się zrobi - rzucił Alojzy, spoglądając po karczmie. Minę miał nietęgą, bo tu i tak wszystko zależy od mieszkańców - Odrobina.. rozróby wchodzi w rachubę?
MrocznyKefir
Wysłany: 2013-07-02, 21:11
Temat postu:
- Ajaj Sir - prychnął rozbawiony Baldwin - Się robi!
Po pożegnaniu Baldwin dojadł swą strawę i dopił piwo, po czym wstał i skierował swoje kroki do pokoju Enderusa. Przywitał się z nim uściskiem dłoni i rzekł:
- Enderusie masz zadanie. Napraw balistę. Jest nam potrzebna. Przejąłem dowodzenie z woli Thora. Albrecht nie żyje. Masz na to zadanie niedużo czasu.
Po skończeniu swej wypowiedzi skierował się do pokoju Alojzego. Przywitał się z nim tak samo jak z inżynierem i przeszedł do rzeczy
- Przejąłem dowodzenie. Albrecht nie żyje. Masz załatwić nam kilkudniowy prowiant. Będzie nam potrzebny. Weź ze sobą naszego najemnika, przyda się.
Po czym znów wyszedł i skierował swoje kroki na dół, by wychwycić coś ciekawego od mieszkańców....
kastyl
Wysłany: 2013-07-01, 21:01
Temat postu:
- Prędzej kurwa nam tu smok na środku miasta wyląduje niż te gagatki zejdą. Co oni tam robią, ile można spać, do cholery. Dobra, sam idę coś wyciągnąć od tego gościa. Zajmij się żywnością i sprzętem na powrót. Niech inżynier obejrzy balistę i spróbuje coś z nią zrobić, może nam się jeszcze przydać. Zdobądź jedzenie na powrót, zrób tylko jakiś kilkudniowy zapas. Musimy się zabezpieczyć na wypadek jakichś trudności. A jak ptaszki zejdą w końcu to możesz ich ode mnie opieprzyć. -
Thor wstał i zabrał swoje rzeczy.
- Trzymaj za mnie kciuki. -
Elf wyszedł z karczmy w zdecydowanie złym humorze.
Słowik
Wysłany: 2013-06-29, 15:57
Temat postu:
-Hipokryta
- prychnęła uśmiechając się. Zbyt dobrze się teraz czuła, aby powiedzieć cokolwiek więcej. Adam zdecydowanie potrafił zadowolić kobietę, a przynajmniej ją.
Po kilku chwilach dziewczyna zapragnęła jednak pobawić się cierpliwością kapłana. Korzystając z nabytej zręczności wywinęła się zwinnie siadając i odsuwając się na tyle, aby będąc w obecnej pozycji kapłan nie mógł jej dotknąć. Popatrzyła na niego i uśmiechnęła się figlarnie. Widząc jego zaskoczoną i lekko rozdrażnioną minę zaśmiała się jednak cicho i wychyliła się do przodu opierając na dłoniach po czym znowu zaczęła całować Teherija.
Messiah
Wysłany: 2013-06-24, 22:55
Temat postu:
Teherij zaśmiał się lekko, widząc reakcje Słowika.
-Później.
- mruknął, i złapał dziewczynę za ręce, odwodząc ją od planu pozbawienia go spodni. Rzucił się z językiem na jedną z jej piersi, dbając o jej zadowolenie ustami. O względy drugiej starał się dłonią przez jakiś czas, po czym uklęknął gwałtownie, i ściągnął z kobiety spodnie razem z butami. Siłując się chwilę z jej silnymi nogami, poczuł nacisk w spodniach.
Słowik okazała się elastyczna. Jej nogi po chwili rozłożyły się, ukazując zarośnięty, nietknięty skarb. Teherij rozpalił się. Pragnął jej, musiała być jego. Zanurkował między jej nogi, palcami rozchylając jej wargi, dobierając się językiem do różowego wnętrza Słowika.
Słowik
Wysłany: 2013-06-24, 20:10
Temat postu:
Obejmowała Adama coraz mocniej. Nigdy nie czuła lepiej niż teraz, z nim. Dotyk jego dłoni na jej piesiach, jego ust na jej szyi był tak przyjemny... Mimowolnie jęknęła.
Jej koszula już dawno robiła za dywanik. A Adam wciąż miał na sobie spodnie. Szczytem niesprawiedliwości byłoby więc, aby na nim pozostały. Jej dłonie zaczęły wędrować po brzuchu kapłana, coraz niżej. Składając pocałunki na jego twarzy i ustach próbowała uporać się z irytującą częścią garderoby Teherija...
Messiah
Wysłany: 2013-06-23, 19:29
Temat postu:
Dziewczyna nie protestowała, nawet trochę współpracowała. Adamowi się to podobało. Zdjął z niej chustkę, po czym jego dłonie wsunęły się pod luźno opływającą jej ciało tunikę. Była ciepła...
Przesuwając dłońmi po jej ciele czuł dreszcze na sobie, i na niej. Szybko pozbył się tuniki i spojrzał na marzenie mężczyzn - piersi Natalii. Piękne, kształtne i jędrne.
Świetnie przechowane!
- pomyślał Teherij, i zaczął całować Natalię po obojczyku, jedną ręką drapiąc ją po karku, a drugą pieszcząc pierś. Delikatnie, ale zdecydowanie. Dziewczyna nie ma do czynienia z pierdołą, oj nie. Kapłan potrafi być mężczyzną!
Słowik
Wysłany: 2013-06-22, 20:44
Temat postu:
Jeszcze nigdy nie była z nikim tak blisko. A dotyk Adama był całkiem przyjemny. Swoją drogą dostała bardzo ciekawą odpowiedź na swoje pytanie.
Pas już leżał na podłodze. Nie protestowała. Położyła dłonie na jego barkach i sama go pocałowała. Czuła przyjemny smak jego ust na swoich wargach. Uśmiechnęła się zadziornie. W tej samej chwili poczuła dotyk gorących dłoni Adama pod koszulą. Przeszedł nią przyjemny dreszcz. Teraz też nie zamierzała protestować, a bluzka zaczęła dziwnie przeszkadzać...
Messiah
Wysłany: 2013-06-22, 13:32
Temat postu:
Była od niego starsza. Ile, tego Adam nie wiedział. Ale niezbyt zrażał go wiek. Według niego samego ilość wiosen na karku nie liczyła się. Czy siedemnastolatek rozmawiający z bóstwami mógłby mieć inne zdanie?
Spojrzał Słowikowi w oczy. Parę centymetrów. Spokojnie wyjął ręce spod głowy.
I wtedy szybkim ruchem lewej ręki przycisnął Natalię do siebie, łącząc swoje usta z jej ustami.
Przez chwilę, w której tak trwali, prawą rękę ułożył tak, by łatwo przerzucić lekkie ciałko łuczniczki.
Kończąc całować zaskoczoną dziewczynę, użył całej siły swoich zaprawionych rąk oraz mięśni brzucha, by zwinnym ruchem przerzucić ją na łóżko. Sam szybko usiadł nad nią okrakiem, i wpatrywał się w jej twarz. Uśmiechnął się rozbrajająco. Miał na sobie jedynie spodnie. A ona była całkiem ubrana. Pochylił się, zasypując jej szyję pocałunkami i ugryzieniami. Niepostrzeżenie odpiął jej pas.
Słowik
Wysłany: 2013-06-22, 11:53
Temat postu:
Natalia zaśmiała się na widok miny Adama, ten jego uśmiech był rozbrajający. Zawahała się jednak chwilę rozważając czy nie powinni jednak zejść na dół, ale Adam miał racje nie było żadnych rozkazów co do tego co mają robić. A skoro nie wiedzą co moją robić, mogą robić co chcą. Wzruszyła więc tylko ramionami i popatrzyła przenikliwie na chłopaka.
Nie odrywając od niego spojrzenia usiadła obok na łóżku i pochyliła się nad flecistą. Teraz jego twarz znajdowała się tylko kilka centymetrów od jej twarzy. Czuła na szyi jego oddech.
- Więc, może powiesz mi czym chcesz się teraz zająć?
Messiah
Wysłany: 2013-06-20, 22:08
Temat postu:
Kapłan leżał w łóżku, patrząc na Słowika gotowego do wyjścia. Położył ręce pod głową i uśmiechnął się.
-Słyszałaś rozkazy?
- Adam dobrze wiedział że nie kazano im zejść na dół, ani przegrupować się. Ale bardzo dobrze wiedział że po tak długiej wyprawie każdy chce odpocząć więcej. A on właśnie odpoczywał.
Wbił spojrzenie w Natalię, po czym skierował je na sufit i zamknął oczy w rozmarzeniu. Cała noc z taką kobietą... spędzona na wspólnym chrapaniu. Czuł pewien niedosyt.
Zimne pręciki zawiązane wokół dredów drapały go po ramionach. To drapanie sprawiało mu delikatną przyjemność, taka pieszczota od życia. Czuł się świeżo, pełen sił. Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że nieużywane dawno mięśnie się "aktywizowały" i z powrotem wracają na widok.
Gdyby tak jeszcze popracować to wyszłaby z tego niezła rzeźba.
Znowu spojrzał na Słowika. Uśmiechał się najurodziwiej jak potrafił. Jego źrenice rozszerzyły się.
MrocznyKefir
Wysłany: 2013-06-20, 11:27
Temat postu:
- Farciarz. Sny są zazwyczaj moją zmorą - mruknął i też dokończył śniadanie, po czym rozsiadł się i czekał aż wydarzy się coś ciekawego. W końcu mógł tylko czekać, aż Tellan załatwi sprawę z tamtymi.
Powered by
phpBB
modified by
Przemo
© 2003 phpBB Group
|
|
Darmowe fora
|
Reklama
Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF
Toplista gier rpg
Głosuję na GRĘ !!!
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 7